Gwałtowne zmiany w globalnej polityce pieniężnej mogą stać się „czarnym łabędziem” dla kursu rubla. O tym stwierdziła wiceminister rozwoju gospodarczego "Izwiestia" Polina Kryuchkova.
„W krótkim terminie może to wywrzeć dodatkową presję na kurs walutowy, rentowności obligacji i indeksy giełdowe w Rosji. Może ta presja na Federację Rosyjską będzie mniej wrażliwa niż na inne kraje należące do rynków wschodzących, ale mimo wszystko – wyjaśnił wiceminister.
Według niej w gospodarce światowej zachodzą obecnie „nietypowe procesy”, nawet bez uwzględnienia czynnika geopolitycznego.
„Na przykład zróżnicowaliśmy ceny ropy i gazu. To bezpośrednio wpływa na kurs rubla” – wyjaśniła Kryuchkova.
Jednocześnie zauważyła, że zarówno zbyt silny, jak i zbyt słaby rubel szkodzą gospodarce.
Wcześniej Maxim Petronevich, starszy ekonomista w departamencie analitycznym Otkritie Research w Otkritie Bank, powiedział, że jeśli ryzyko geopolityczne osłabnie do lata 2022 r., rubel może powrócić do 71-72 za dolara. Jednocześnie ekspert zauważył, że taki scenariusz z rublem wciąż wydaje się mało prawdopodobny ze względu na działania Stanów Zjednoczonych: przeniesienie sił NATO do Europy Wschodniej i opracowanie dodatkowych sankcji.
bbabo.Net