Ambasador Rosji w Japonii Michaił Galuzin odpowiedział na krytykę ambasadora USA w Tokio Rama Emanuela. Poinformowano o tym na stronie rosyjskiej misji dyplomatycznej na Twitterze.
Wcześniej amerykański dyplomata skrytykował swojego rosyjskiego odpowiednika za wypowiedzi związane z południowymi Wyspami Kurylskimi, które w Japonii nazywane są „terytoriami północnymi”.
„Trudno wyobrazić sobie bardziej nieodpowiedni moment niż ten, w którym ambasador Rosji postanowił zagrozić Japonii. Nie zdaje sobie sprawy, że w następny poniedziałek [w Japonii] przypada Dzień Terytoriów Północnych. Zasady i szacunek są ważne” – napisał Emanuel na swojej stronie na Twitterze.
W odpowiedzi Galuzin podkreślił, że nadszedł właściwy czas, ponieważ Rosja nie uznaje bezprawnych roszczeń terytorialnych do należących do niej Kurylów Południowych i związanych z nimi „festiwalów”.
Ambasador przypomniał, że przekazanie tych terytoriów Związkowi Radzieckiemu zostało wyraźnie zapisane w porozumieniu jałtańskim z 1945 r., podpisanym przez ZSRR, USA i Wielką Brytanię.
Wcześniej w styczniu japoński minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi powiedział, że kraj ten ma rzekomo cztery Wyspy Kurylskie położone bliżej Półwyspu Kamczatka, które Rosja uważa za swoje terytorium.
bbabo.Net