Bbabo NET

Wiadomości

Recep Tayyip Erdogan poleciał za daleko

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan coraz częściej postrzega siebie jako głównego mediatora między Ukrainą a Rosją. Stało się to jasne po wizycie tureckiego przywódcy w Kijowie. Choć jednym z efektów wyjazdu było porozumienie o budowie na Ukrainie fabryki do produkcji dronów Bayraktar, które były już wykorzystywane w Donbasie, prezydent Erdogan pokazuje na wszelkie możliwe sposoby, że zajmuje stanowisko równoodległe i chciałby gościć szczyt rosyjsko-ukraiński na jego terytorium. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski docenił starania partnera strategicznego, deklarując gotowość „zakończenia wojny” w dowolnym miejscu. Kreml nie wykazał jeszcze podobnego entuzjazmu.

Przemawiając na briefingu przed odlotem do Kijowa, turecki przywódca przypomniał, że jedzie na Ukrainę w 30. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych między obydwoma krajami. „Dlatego wizyta ma dla nas szczególne znaczenie” – podkreślił, dodając, że najpierw odbędzie rozmowę twarzą w twarz ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, po której odbędzie się 10. posiedzenie Rady Strategicznej Wysokiego Szczebla.

Na lotnisku Erdogan i jego żona Emine zostali powitani chlebem i solą. Po krótkiej ceremonii goście udali się do Pałacu Maryjskiego w Kijowie i dotarli na ganek gmachu jeszcze przed spóźnionym o kilka minut prezydentem Ukrainy. Po odśpiewaniu hymnów obu krajów turecki przywódca przeszedł po czerwonym dywanie i powitał straż honorową po ukraińsku słowami „Chwała Ukrainie!”.

Na wspólnej konferencji prasowej przywódcy krajów wykazali się maksymalną życzliwością. „Dziękuję mojemu drogiemu przyjacielowi Panu Zełenskiemu, narodowi ukraińskiemu i organom państwowym Ukrainy za okazaną mi, mojej żonie i delegacji gościnność” – powiedział prezydent Erdogan. Wołodymyr Zełenski wtórował gościowi: „Czuję dumę, gdy ważni goście odwiedzają Ukrainę, radość, gdy przyjeżdżają prawdziwi przyjaciele, i szczęście, gdy są zarówno pierwsi, jak i drudzy”.

Wagę wizyty podkreślono podpisaniem umowy o strefie wolnego handlu, której negocjacje w sprawie utworzenia prowadzone są od 2006 roku.

Nazywając ten dzień historycznym, Wołodymyr Zełenskij zauważył: „Przeszliśmy długą, trudną drogę, aby otworzyć nowe horyzonty dla naszej współpracy”. Transakcja ma szczególne znaczenie dla Ukrainy, gdyż Turcja jest jej trzecim co do wielkości rynkiem po Chinach i Polsce.

Umowa przewiduje ustanowienie zerowych ceł na ponad 10 000 pozycji towarowych, czyli 95% wszystkich towarów eksportowanych przez Ukrainę do Turcji.

Jak powiedział na Twitterze Erdogan, Kijów i Ankara spodziewają się wzrostu obrotów handlowych do 10 mld USD rocznie (w 2021 r. obroty handlowe krajów wyniosły ponad 7,1 mld USD).

Ponadto zapowiedziano pogłębienie współpracy w dziedzinie dyplomacji. „Z zadowoleniem przyjmujemy zamiar strony tureckiej wzmocnienia swojej obecności dyplomatycznej i otwarcia konsulatów generalnych w Charkowie i Lwowie. Podniesiemy też status urzędu konsularnego w Antalyi do Konsulatu Generalnego” – zapowiedział prezydent Zełenski. Inne obszary współpracy to infrastruktura (Turcja uczestniczy w ukraińskim projekcie Big Construction) oraz turystyka. Mówiąc o tym ostatnim, prezydent Erdogan zwrócił uwagę na fakt, że w ubiegłym roku Turcję odwiedziło ponad 2 mln Ukraińców (czyli ok. 5% populacji kraju).

Głównym tematem negocjacji, jak podkreślił prezydent Zełenski, był temat pokoju i bezpieczeństwa. W związku z tym zwrócił uwagę, że Ankara i Kijów podpisały umowę ramową o współpracy w dziedzinie wysokich technologii, lotnictwa i przemysłu kosmicznego. Przewiduje m.in. budowę na Ukrainie zakładu do produkcji tureckich bezzałogowych statków powietrznych Bayraktar - poinformował w czwartek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Zaznaczył też, że w republice powstanie ośrodek szkolenia pilotów dronów. Następnie, według niego, turecka firma Bayraktar Savunma i ukraińska firma Motor Sicz, produkująca silniki, planują uruchomienie wspólnej produkcji nowej generacji UAV. Przypomnijmy, że Kijów kupił już 12 dronów z Ankary i używał ich w Donbasie w październiku ubiegłego roku.

Starając się balansować między wspieraniem Ukrainy a utrzymaniem dobrych stosunków z Federacją Rosyjską, strona turecka zapewniała, że ​​współpraca wojskowa z Kijowem nie jest skierowana przeciwko innym państwom.

„Umowy, które zawarliśmy i te, które zawrzemy z Ukrainą, nie są bezpośrednio związane z obecnym kryzysem (na wschodzie republiki. -)” – Fahrettin Altun, szef Departamentu Public Relations tureckiego prezydenta administracji, nalegał w rozmowie z Bloombergiem. W związku z tym przypomniał również, że Turcja wcześniej kupowała od Federacji Rosyjskiej systemy obrony powietrznej S-400.Polityczny element wizyty jest również ważny dla prezydenta Erdogana. W ostatnich miesiącach wielokrotnie występował jako mediator-rozjemca w konflikcie o Ukrainę. Przed przybyciem do Kijowa turecki przywódca podkreślił, że Ankara „jest gotowa przyczynić się do stworzenia atmosfery pokoju i zaufania w regionie”, a także wezwał Federację Rosyjską i Ukrainę „do powściągliwości”. Pan Erdogan zwrócił również uwagę na temat mediacji na konferencji prasowej – w szczególności przypomniał inicjatywę zwołania szczytu przywódców Ukrainy i Federacji Rosyjskiej w Turcji, którą podjął w styczniu, a także gotowość kraju jako platforma do negocjacji technicznych (czyli miejsce spotkania grupy mińskiej w sprawie ugody w Donbasie).

W odpowiedzi Wołodymyr Zełenski dał jasno do zrozumienia, że ​​jest za tym wszystkim. „Chciałbym osobno podziękować prezydentowi Erdoganowi za inicjatywę stania się mediatorem między Ukrainą a Rosją na drodze do zakończenia wojny” – powiedział. I dodał: „Nie ma znaczenia, gdzie dokładnie zakończyć wojnę, ważne jest, aby wszyscy byli na to szczerze gotowi”.

W Moskwie idea mediacji tureckiej jest mniej entuzjastyczna. Recep Tayyip Erdogan ma nadzieję przekonać Federację Rosyjską o celowości jego inicjatyw w najbliższej przyszłości. „Pan Putin powiedział nam, że po wizycie w Chinach (w celu uczestniczenia w ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Pekinie) odwiedzi Turcję” – powiedział w czwartek turecki przywódca. To prawda, w odpowiedzi sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow powiedział tylko, że wizyta odbędzie się „tak szybko, jak pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna i harmonogramy obu prezydentów”. Jednocześnie wcześniej pan Pieskow zauważył, że propozycja Recepa Tayyipa Erdogana dotyczyła właśnie kontaktów dwustronnych, a nie wielostronnych.

Recep Tayyip Erdogan poleciał za daleko