Bbabo NET

Wiadomości

Chińscy wygnańcy: bojkot zimowych igrzysk olimpijskich z powodu ujgurskiego „ludobójstwa”

Dysydenci dołączają do grup praw człowieka, ostrzegając przed jakimikolwiek próbami wykorzystania Igrzysk jako „możliwości umycia się w sporcie”.

Po tym, jak w wieku 20 lat został aresztowany w chińskim Xinjiang i ostatecznie uciekł do Turcji w 2005 roku, jedyne, czego chciał Kuzzat Altay, to żyć w pokoju w Stanach Zjednoczonych, gdzie ostatecznie trafił do 2008 roku.

Jednak tęsknota ujgurskiego uchodźcy za innym życiem w jego przybranej ojczyźnie została zakłócona w 2018 roku, kiedy dowiedział się, że jego ojciec został zabrany przez chińskie władze z ich domu w Urumczi, stolicy Xinjiangu.

„Zniknął na dwa lata. Myślałem, że został zamordowany w obozie” – powiedział Altay po tym, jak jego ojciec został zatrzymany w jednym z sieci obozów, w których Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że przynajmniej milion muzułmańskich Ujgurów było przetrzymywanych wbrew ich woli przez władze od połowy 2017 roku.

Od tego czasu Ałtaj stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych ujgurskich działaczy i liderów praw człowieka w diasporze, wypowiadając się na temat rzekomego represjonowania przez Chiny tureckojęzycznej mniejszości muzułmańskiej w Xinjiang jako przewodniczący Amerykańskiego Stowarzyszenia Ujgurów w Waszyngtonie.

Human Rights Watch nazywa traktowanie Ujgurów przez Chiny w Sinkiangu zbrodnią przeciwko ludzkości, podczas gdy Departament Stanu USA twierdzi, że zostało popełnione „ludobójstwo”. Chiny twierdzą, że obozy są ośrodkami szkolenia umiejętności i są niezbędne do przeciwdziałania „ekstremizmowi”.

Nie było jasne, kiedy dokładnie wypuszczono ojca Ałtaja, ale następnym razem zobaczył go w 2020 roku, kiedy pojawił się w telewizji, potępiając syna.

Inny świat, ale ten sam los

W 2018 r. karykaturzysta polityczny i artysta Badiucao wywrócił swoje życie do góry nogami po tym, jak członkowie jego rodziny zostali zabrani na przesłuchanie przez chińskie organy bezpieczeństwa narodowego z powodu jego działalności.

W czasie ich przetrzymywania pochodzący z Szanghaju, który przeprowadził się do Australii, planował swoją pierwszą dużą wystawę sztuki w Hongkongu – wyśmiewał cenzurę Pekinu i rosnące rządy autorytarne na tym terytorium.

Badiucao, którego najbardziej znane prace to Carrie Lam, 2018, który łączy twarze dyrektora naczelnego miasta i chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, został zmuszony do odwołania, a od 2018 roku zerwał wszelki kontakt z członkami swojej rodziny, którzy pozostają w Chinach .

W końcu udało mu się wystawić pokaz we włoskim mieście Brescia w 2021 roku. Ale nie wcześniej niż chiński rząd próbował i nie udało mu się przekonać włoskich urzędników, aby w ostatniej chwili przerwali pokaz.

Altay i Badiucao pochodzą z dwóch różnych światów w Chinach, ale spotkał podobny los. Podczas gdy Pekin przygotowuje się do organizacji Zimowych Igrzysk, które rozpoczną się w piątek, dwaj uchodźcy znaleźli wspólny powód, wzywając do bojkotu i sankcji wobec Chin, aby zmusić rząd do poprawy sytuacji w zakresie praw człowieka.

Obaj dołączyli również do międzynarodowych grup praw człowieka, ostrzegając świat przed wszelkimi próbami Pekinu, by wykorzystać Olimpiadę 2022 do zatuszowania naruszeń praw wspieranych przez państwo.

Podobnie jak podczas letnich igrzysk w 2008 roku, kiedy Chiny obiecały, że staną się „bardziej otwartym i demokratycznym społeczeństwem”, powiedział Badiucao, „jest oczywiste”, że Pekin spróbuje ponownie „stworzyć światu iluzję, że wszystko jest dobre” kraju podczas tegorocznych Igrzysk Zimowych.

„Ale to, czego byliśmy świadkami, to niewiarygodne osłabienie tych nadziei i oczekiwań z perspektywy praw człowieka” – powiedział, powołując się na „traktowanie niewolniczej pracy” Ujgurów w Sinkiangu, a także „drakońskie” środki blokujące w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się COVID-19 i represje w Hongkongu.

W okresie poprzedzającym Pekin 2022, Badiucao opublikowało nową serię dzieł sztuki i filmów, które odtwarzają obrazy z zimowych wydarzeń sportowych, a po bliższym przyjrzeniu się ujawniają nadużycia Chin.

Nadużycia związane z „praniem sportowym”

Amnesty International, która w zeszłym roku określiła sytuację w Sinciang jako „dystopijny krajobraz piekielny”, ostrzegła również przed ryzykiem „prania sportowego” w wyniku Igrzysk.

W zeszłym tygodniu Alkan Akad, badacz organizacji z Chin, powiedział, że wydarzenie „nie powinno odwracać uwagi od przerażających praw człowieka w Chinach” i było okazją do podkreślenia domniemanych nadużyć.

„Nie można pozwolić, aby Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie stały się dla chińskich władz jedynie okazją do prania sportu, a społeczność międzynarodowa nie może współuczestniczyć w ćwiczeniach propagandowych” – powiedział Akad.

Pekin wielokrotnie zaprzeczał oskarżeniom o ludobójstwo w Sinkiangu, twierdząc, że obozy zostały założone w celu zwalczania ekstremizmu i pomagania Ujgurom w doskonaleniu ich umiejętności.

W piątek Chiny podobno zgodziły się zezwolić szefowej ONZ ds. praw człowieka Michelle Bachelet na podróż do Sinciangu, ale dopiero po zakończeniu igrzysk olimpijskich i pod warunkiem, że podróż będzie „przyjazna” i nie zostanie wrobiona w śledztwo. Bachelet apeluje o nieskrępowany dostęp do tego obszaru od 2018 roku.Chiński rząd bronił również swojej polityki COVID-19, mówiąc, że podejście to pomogło ograniczyć masowe infekcje i ofiary śmiertelne w kraju ponad miliarda ludzi, w którym pod koniec 2019 r. w Wuhan zgłoszono pierwsze przypadki wirusa.

Odrzuciła również krytykę swoich działań w Hongkongu jako próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy kraju.

„Rozdarty”

Dla tych, którzy zetknęli się z długim ramieniem państwa chińskiego, męka stała się jednak coraz bardziej osobista.

Urodzony w Urumqi, wykształcony na Harvardzie prawnik Rayhan Asat widział, jak jej „piękna i kochająca rodzina została rozdarta”, po tym, jak jej młodszy brat, Ekpar, został zatrzymany, a następnie skazany na ponad dziesięć lat więzienia, rzekomo za „podżeganienawiści etnicznej i dyskryminacji etnicznej”.

Ekpar właśnie wrócił do Xinjiang po ukończeniu kursu sponsorowanego przez Departament Stanu USA w 2016 roku, kiedy został przyjęty przez władze. Uważa się, że w pewnym momencie w 2019 roku został umieszczony w izolatce.

Dopiero w 2020 roku Asat upubliczniła swoją historię, po latach dręczących prywatnych starań o uwolnienie brata.

Nigdy nie wróciła do Chin z obawy przed zatrzymaniem i ma ograniczony kontakt z rodzicami.

„Codziennie odczuwam ich nieobecność w moim życiu. Nigdy nie mogę się przyzwyczaić ani zaakceptować życia, w którym nie mogę płakać w kochających ramionach moich rodziców ani zwrócić się do brata o radę w sprawie związków, kariery lub wyzwań życiowych” – powiedziała.

„Rząd chiński zabrał mi tak wiele, w tym moje pełne miłości relacje z rodzicami. Kiedy jedna osoba idzie do więzienia, a cała rodzina idzie z nimi”.

Ałtaj, ujgurski wygnaniec, mówi, że od czasu jego działalności w USA, chiński rząd nadal zadaje więcej bólu jego rodzinie, zmuszając ojca do występowania w telewizji państwowej z prośbą o zaprzestanie krytykowania Pekinu.

Po zwolnieniu ojca Altaya z aresztu nadal był poddawany ciągłej obserwacji i poniżaniu, nawet gdy wychodził po zakupy spożywcze.

„Kamera rozpoznawania twarzy uruchomi alarm i będzie przesłuchiwany w dowolnym miejscu” – powiedział Altay.

„Wyszedł z obozu ze złamaną nogą, a władze chińskie nie pozwoliły mu iść na leczenie do lekarza. Nadal cierpi”.

Ałtaj dowiedział się również, że jego ojciec powiedział bratu, że jeśli zostanie ponownie zabrany przez władze, „chce umrzeć bez bólu i tortur”.

„Informacyjna czarna dziura”

Altay jest sceptyczny wobec raportów chińskiego rządu na temat sytuacji w Sinkiangu.

„Region ujgurski jest informacyjną czarną dziurą” – powiedział. „W zeszłym roku widziałem oficjalną gazetę Xinjiang, która twierdziła, że ​​4,7 miliona Ujgurów zostało „reedukowanych” – powiedział.

Powiedział również, że słyszał o doniesieniach prasowych, że rząd przeniósł ludzi „z obozów koncentracyjnych do więzień”, że Chiny chcą nazwać tych zatrzymanych „przestępcami”.

Altay mówi, że podczas gdy świat zaczyna słuchać opowieści o trudnej sytuacji Ujgurów, „nie wystarczy powstrzymać ludobójstwo”.

W grudniu społeczność ujgurska w USA skutecznie lobbowała za wprowadzeniem do prawa przepisów zakazujących towarów wytwarzanych w regionie Sinciang. Altay wzywa inne kraje, takie jak Kanada, Australia, Nowa Zelandia i kraje UE, aby uchwaliły podobne przepisy.

„To namacalny krok w kierunku ratowania życia Ujgurów” – powiedział.

„Kiedy Chiny nie mogą już sprzedawać swoich produktów, jak za dawnych czasów, kiedy ich gospodarka cierpi, nie będą miały wyboru, ale pozwolą Ujgurom odejść”.

„Mów głośno”

Poza dyplomatycznym bojkotem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie zainicjowanym przez USA i kilka innych krajów, sportowcy, którzy biorą w nich udział, muszą również zabierać głos, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) musi zapewnić im bezpieczeństwo od kary, powiedział artysta Badiucao.

„Igrzyska to celebracja ludzkości. Chodzi o przestrzeganie praw człowieka. Dlatego ważne jest, aby sportowcy rozumieli swoją odpowiedzialność i siłę” – powiedział.

Powiedział, że widzowie Igrzysk na całym świecie powinni również zwrócić się do międzynarodowych firm sponsorujących to wydarzenie.

„Powinniśmy pociągnąć do odpowiedzialności również te firmy. Że jeśli chcą sprzedawać produkty, to te produkty również lepiej pasują do standardów moralnych” – powiedział Badiucao.

Jeśli jest odpowiedni moment na podjęcie działań i podkreślenie nadużyć praw człowieka w Chinach, to teraz nadszedł ten moment, gdy uwaga świata skierowana jest na Pekin z powodu igrzysk olimpijskich, powiedział Asat, ujgurski prawnik zajmujący się prawami człowieka.

„Kiedy przywódcy stawiają na pierwszym miejscu interes narodowy i wybierają milczenie w obliczu niesprawiedliwości, stworzymy inny rodzaj świata, w którym nierówność zwycięża równość, wykluczenie nad jednością, bigoteria nad empatią” – powiedziała.

„Mam nadzieję, że przywódcy odrzucą ten świat i skonfrontują się z Chinami”.

Chińscy wygnańcy: bojkot zimowych igrzysk olimpijskich z powodu ujgurskiego „ludobójstwa”