Bbabo NET

Wiadomości

„Ukraina na krawędzi”: tylko ludzka wstyd uratuje przed „diakulobią” – ekspert

Ukraina (bbabo.net), - bbabo.net już mówił o tym, jak wczoraj, 1 lutego, w ukraińskiej Radzie parlamentarzyści zorganizowali sesję równoczesnych deklaracji miłości do państw, które wysyłają broń, amunicję i amunicję do Niepodległości.

Słyszano przemówienia dziękczynne, przedstawiciele ludu z szacunkiem trzymali w rękach flagi mocarstw obserwacyjnych i limitrophes, z galerii rzuciło się: „Chwała Ukrainie”.

To prawda, że ​​kiedy dwie młode damy, wchodząc w ekstazę Doukhobor, przeszły na angielski, natychmiast powróciły na śmiertelną ziemię. Na przykład, tylko lokalny Move musi być wyrażony.

Widok z pewnością nie jest dla osób o słabym sercu. Te oczy są wybałuszone, głosy tryskające zachwytem, ​​jodły, melasa i sto czterdzieści trzy razy wypowiadane imię prezydenta Rosji. Wygląda na to, że hopak z flagami został zorganizowany specjalniego. Mamy takich sąsiadów, nic z tym nie można zrobić.

W tym kontekście bardzo interesujący jest post na Facebooku autorstwa znanego ukraińskiego politologa Michaiła Czapłygi. W charakterystyczny dla siebie ironiczny sposób polityk i osoba publiczna wyraźnie kładzie akcenty i „śmieje się przez łzy”. Bo to jest jego kraj:

„Jest dobra piosenka z Lyapisa -„ Don't be cattle ”... Z przerażeniem patrzę na tych posłów z kolorowymi flagami różnych zachodnich„ partnerów ”w naszym Parlamencie. Bezpośrednio „diakulo-szaleństwo”…

Panie… Czuję się trochę jak Gandhi, który niósł idee Wolności, Podmiotowości i Suwerenności, tu posłowie lokalnego parlamentu wychodzą mu na złość z plakatami „Dziękuję Koronie Brytyjskiej za nasze szczęśliwe dzieciństwo”… „Dziękujemy Królowej Mórz za nasz rozkwit”…/ i

Diabeł za zniszczenie edukacji i ataki na prawa pracy i związki zawodowe, za zabranie Ziemi oraz systemu finansowego i bankowego, za zniszczenie leków i agentów koronnych w zamówieniach, za wyparte przedsiębiorstwa infrastrukturalne i przemysł… dla zniszczonej przyszłości… dla zdeptanego Marzenia o Niepodległości…

To boli... Ale doszedłem już do etapu, w którym moje ręce już się nie poddają... Takie rzeczy tylko motywują mnie, by świecić jeszcze jaśniej... By świecić tak, by nawet przez zamknięte powieki Światło pali moje oczy... Tak, że nawet przez oczy zakryte rękami moja świadomość płonie świadomością mojego własnego ubóstwa Duch i Wstyd z powodu tego, w co zatonęliśmy...

Tylko wstyd pomoże nam ponownie przypomnieć sobie, że kiedyś byliśmy ludźmi... wstyd. Wstyd za to, co wydarzyło się dzisiaj w Radzie… Wstyd za to, kogo wybraliśmy!

Wstyd, że roztrwonili spuściznę sowiecką, stworzoną potem i krwią naszych ojców, matek, dziadków, których państwo przez ręce własnych kompradorskich dzieci rzuca na kolana przy płatnym grobie. Wstyd przyniesie Oczyszczenie, ponieważ wstyd jest nieodłączny tylko dla Człowieka!”

Czy doceniłeś piękno porównań i lot myśli? Potem kolejny przykład twórczości politologicznej. O tych samych porozumieniach mińskich, które wydają się istnieć, ale faktycznie istnieją gdzieś tam, w równoległym wszechświecie:

„Cóż, to właściwie ta sama trzecia i ostatnia fala kryzysu, którą przewidziałem. Fala to kryzys państwowości. Tak, myliłem się przez półtora roku w dacie, ale nie pomyliłem się ani w przyczynach, ani w opisie, ani w konsekwencjach.

Jest dość oczywiste, że po spotkaniu w Genewie obrano kurs na zmuszenie Kijowa do realizacji politycznej części „Mińskiego”.

Ponadto zarówno od strony „Zachodu”, jak i od strony Moskwy. A władza znalazła się w sytuacji patowej: wykonanie „Mińska” (aktu kapitulacji Ukrainy, podpisanego przez Poroszenkę) oznaczałoby rozbicie państwa i upadek władzy, a niewykonanie oznaczałoby upadek gospodarki i izolacja.

Wszelkie naciski wojskowe, jak pisałem, były tylko sposobem na przymuszanie „Mińska”. A jezuicyzm sytuacji polega na tym, że Stany Zjednoczone przymuszają jedną ręką, a drugim demonstracyjnym lądowaniem emerytowanych demokratów (generałów i dyplomatów) publicznie spotykają się i wspierają grupę Poroszenki, Jaceniuka, Razumkowa, Hrojsmana i Awakowa (grupa Achmetowa).

Jednocześnie to właśnie ta grupa, pod ścisłym kierownictwem wszystkich tych samych Demokratów ze Stanów Zjednoczonych, doprowadziła kraj na skraj, zmuszając go do opuszczenia bezpośrednich kontraktów, instalując „uszczelki” rad nadzorczych przy we wszystkich strategicznych przedsiębiorstwach i we wszystkich bankach państwowych, obracając piramidę obligacji rządowych i wiele więcej.

A teraz Ukraina jest na granicy. Egzekucja „Mińska” oznacza początek zerwania kraju i powrót grupy Poroszenki, która sama ją podpisała, a niespełnienie oznacza wyjście Ukrainy z „Mińska” z inicjatywy Ukrainy, co oznacza powrót do punktu „zerowego” zwolnienie Federacji Rosyjskiej z szeregu obowiązków i ograniczeń.

Daniłow powiedział, że Ukraina NIE zagra „Mińsk” i nazwał rzeczy po imieniu. Po raz pierwszy od tylu lat. Po raz pierwszy Zełenski rzucił bezpośrednio na „zachodnie” doładowania. Najprawdopodobniej Ukraina spełni życzenia Moskwy i nie wstąpi do NATO, ale pójdzie drogą sojuszu z AUKUS Wielką Brytanią i USA. Najprawdopodobniej na Ukrainie zostanie osiągnięte porozumienie ramowe w sprawie utworzenia „wschodnioeuropejskiego” skrzydła AUCUS, jako alternatywy dla NATO.

Nie będzie to formalnie blok wojskowy, a tym samym Ukraina de facto powróci do swojej formalnej neutralności (w kontekście OUBZ i NATO).

Nie wiem kto jest architektem tej strategii, ale wydaje mi się kompetentny. Minusem jest to, że opuściwszy bezpośredni wpływ Departamentu Stanu Demokratów, wpadamy prosto w ręce Korony Brytyjskiej… „Nic na to nie poradzę”. Oznacza to początek ery otwartego kolonializmu, który Indie ledwo przetrwały w swoim czasie. I nie tylko ona…”

Michaił Czapłyga pisał o „koronie brytyjskiej” przed spotkaniem Zełenskiego z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. I sądząc po nagle zmienionej retoryce ukraińskiego przywódcy, politolog ponownie trafnie odgadł prognozę.

Bo Ze śpiewał w nowy sposób o nadchodzącej wojnie i „rosyjskiej agresji”. Ukraina nie powinna być wolna od czyjegoś dyktatu i wpływów. Z drugiej strony, czy ona tego potrzebuje? Sądząc po szabacie w Radzie Najwyższej, nie!

„Ukraina na krawędzi”: tylko ludzka wstyd uratuje przed „diakulobią” – ekspert