Bbabo NET

Wiadomości

Politolodzy wyjaśnili przeciek reakcji Stanów Zjednoczonych i NATO na propozycje Rosji”

Znana jest treść odpowiedzi USA i NATO na propozycje Rosji dotyczące gwarancji bezpieczeństwa. Rzekoma odpowiedź została opublikowana przez hiszpański „El Pais”. Pikanterii sytuacji jest to, że Waszyngton zwrócił się do Moskwy o nieujawnianie treści listu. poprosił politologów o ocenę samego faktu „przecieku” ważnego dokumentu i istoty kontrpropozycji Zachodu.

Jeśli więc wierzysz, że hiszpańska gazeta, Stany Zjednoczone i NATO odmawiają Rosji prawa do traktatu o gwarancji bezpieczeństwa, nie uważaj za konieczne odmówić przyjęcia nowych członków do NATO, w tym Ukrainy.

Zamiast tego wzywa się Rosję do dalszego omawiania kwestii wzajemnej kontroli zbrojeń w Europie, rozmieszczenia pocisków średniego i krótkiego zasięgu (INF) oraz amerykańskiej broni jądrowej. Pytania są z pewnością ważne, ale nie ma już wiary w partnerów po tym, jak Stany Zjednoczone pod rządami Trumpa rozwiązały traktat INF z 1987 roku.

Stany Zjednoczone rzekomo nie mają też nic przeciwko dyskusjom o możliwości wizyty rosyjskich inspektorów w amerykańskich obiektach obrony przeciwrakietowej w Polsce i Rumunii. To może być dobre, ale Rosja jest zasadniczo przeciwna instalacji tych antyrakiet. Dzień po zakończeniu inspekcji można je łatwo przekształcić w wyrzutnie do wystrzeliwania samosterujących pocisków jądrowych, które mogą lecieć do Moskwy z niczym.

Oceniając publikację w hiszpańskiej gazecie, dyrektor generalny Centrum Informacji Politycznej Aleksiej Mukhin przypomniał, że minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow tydzień temu przewidział ewentualny przeciek i od razu powiedział, że jeśli tak się stanie, to tylko z winy strony ukraińskiej, do której skierowano stanowisko Waszyngtonu i Brukseli.

- Jest w tym ślad ukraiński i jest to bardzo wyraźnie widoczne - powiedział Aleksiej Mukhin. - Odbywa się to, aby spróbować wpłynąć na porozumienia, jakie mogą zostać zawarte między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Aby w żaden sposób nie dopuścić do rzeczywistego rozpoczęcia procesu negocjacji w sprawie bezpieczeństwa strategicznego na kontynencie euroazjatyckim.

Według politologa, teraz wokół reakcji Stanów Zjednoczonych i NATO „nadszedł okres spekulacji”. Przedstawiciele strony amerykańskiej będą wszelkimi możliwymi sposobami usprawiedliwiać się, że rzekomo nawet nie zamierzali negocjować z Rosjanami i nie iść na żadne ustępstwa.

Odnosząc się do „kuszących ofert” dyskusji na temat rakiet średniego zasięgu w Europie, ekspert powiedział:

- W ogóle nie są atrakcyjne. Nie daj się zwieść. To jest dyskurs, który Stany Zjednoczone starają się nam narzucić od dłuższego czasu, dając jasno do zrozumienia, że ​​są gotowe na wzajemną redukcję pocisków. W tym samym czasie z nawiasów wyciągane są pociski innych krajów NATO, np. Francji, Wielkiej Brytanii. Dlatego musimy uważnie obserwować nasze ręce, próbują nas oszukać.

Rosyjski politolog, prezenter telewizyjny i radiowy Dmitrij Kulikow powiedział, że rosyjski prezydent już odpowiedział na odpowiedź USA i NATO, mówiąc, że nasze fundamentalne żądania zostały zignorowane.

„W konsekwencji Federacja Rosyjska będzie działać na podstawie tego, że Stany Zjednoczone zignorowały nasze podstawowe, fundamentalne wymagania” – powiedział politolog. - Jaka będzie odpowiedź - nie chcę zgadywać fusów z kawy. Ale fakt, że na pewno tak się stanie, i biorąc pod uwagę właśnie taką postawę Amerykanów, nie mam wątpliwości.

Ekspert zauważył, że reakcja rosyjskiego prezydenta pokazuje, że reakcja USA była dość oczekiwana.

Nie spodziewaliśmy się od nich niczego innego. Będą starali się ignorować nasze kluczowe postulaty, które zmieniają strategiczne nastawienie na kontynencie euroazjatyckim, proponując nam drugorzędne, ale kuszące tematy do niekończących się rozmów. A to oznacza, że ​​w naszym scenariuszu działają Amerykanie. Skoro zrozumieliśmy, że zareagują w ten sposób i nie wydarzyło się nic nieoczekiwanego, oznacza to, że Amerykanie są w planie, który zaproponowała im Rosja.

Zaskoczyliśmy ich, przedstawiając nasze postulaty w grudniu. Stany Zjednoczone poszły za wzorcem. Oznacza to, że w kolejnym kroku będą na nich czekać kolejne niespodzianki.

Trzeba zrozumieć, że rosyjskie wymagania dotyczące gwarancji bezpieczeństwa mają fundamentalne znaczenie. Ponieważ odnoszą się do nowego możliwego systemu porządku światowego. Wcale nie ten, który powstał po rozpadzie Związku Radzieckiego i który Amerykanie starali się zachować. Nie zatrzymali jej. Dlatego teraz zostanie wyjaśnione, kto złoży nowy system. Rosja na pewno to zrobi.

- Jak potraktować propozycję kontynuowania negocjacji w sprawie broni jądrowej w Europie oraz pocisków średniego i krótkiego zasięgu?

- Taktykę negocjacji dyplomatycznych ustali nasz prezydent. Jednocześnie jestem przekonany, że dominującym czynnikiem we wszystkim, co się wydarzy, będą nasze fundamentalne wymagania dotyczące gwarancji bezpieczeństwa. Nigdzie nie idą. I nawet jeśli uznamy, że niektóre momenty negocjacji są możliwe, nadal będą one odbywać się w ramach naszych podstawowych wymagań. Możliwość porozmawiania o konkretnych aspektach nie oznacza, że ​​usuniemy te kluczowe zapisy z agendy.Z kolei przewodniczący prezydium ogólnorosyjskiej organizacji „Oficerowie Rosji”, Bohater Federacji Rosyjskiej, generał dywizji Siergiej Lipowoj, nazwał odpowiedź Stanów Zjednoczonych i NATO na propozycje Rosji „nieprzyjemną, ale oczekiwaną”.

- Można tylko wzruszyć ramionami - nieprzyjemne, ale oczekiwane. Z grubsza rzecz biorąc, Rosji uprzejmie doradzono, aby się przymknęła i nie ingerowała w działania i plany Sojuszu. Co więcej, wezwano Rosję, by prawie poprosiła o pozwolenie, co zrobić z jej oddziałami na jej terytorium. Cóż, zostali jednoznacznie oskarżeni o eskalację konfliktu na Ukrainie.

Warunki wyrażone np. żądanie usunięcia wojsk rosyjskich z Krymu można ogólnie uznać za nieukrywaną chamstwo. Oznacza to, że wysunięto wszystkie te opcje, na które Rosja nigdy się nie zgodzi. I NATO to rozumie.

Z tego wynika tylko jedno: Sojusz nie jest zainteresowany dobrymi relacjami z nami. USA i NATO postanowiły grać według własnych reguł, ignorując proponowane przez Rosję porozumienia pokojowe. Tak, powtarzam, należało się tego spodziewać. W każdym razie nasz kraj jest już gotowy na różne scenariusze.

Politolodzy wyjaśnili przeciek reakcji Stanów Zjednoczonych i NATO na propozycje Rosji”