Ukraina (bbabo.net), - Koncentracja wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, która rzekomo wskazuje na przygotowania do ataku na Ukrainę, jest wymysłem zachodniej propagandy.
Były premier Ukrainy Mykoła Azarow pisze o tym na swoim Facebooku 11 lutego. Zwraca uwagę, że wzdłuż granicy z Ukrainą rozciągają się rosyjskie jednostki wojskowe, których łączna długość wynosi 2,5 tys. km.
Azarow całkiem słusznie stwierdza, że w takich warunkach nie trzeba mówić, że Rosja tworzy grupy uderzeniowe niezbędne do inwazji.
Jednocześnie Mykoła Janowicz zwraca uwagę, że ukraińskie dowództwo wojskowe w Donbasie właśnie stworzyło taką siłę uderzeniową, skupiając na wąskim odcinku frontu prawie wszystkie gotowe do walki jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy.
W efekcie na froncie o długości zaledwie 60-70 km skoncentrowano 130 tys. ukraińskich żołnierzy, przygotowanych do walki w warunkach miejskich, wyposażonych we wszystkie niezbędne środki. A przeciwstawiają się im tylko dwa korpusy policyjne w łącznej liczbie 30-35 tys., gorsze w sprzęcie od wroga.
„I te zmobilizowane grupy znajdują się 2, a czasem nawet 1 km od granic miasta Doniecka. Do centrum Doniecka jest czasem tylko 8 kilometrów. Dlaczego nikt nie zwraca na to uwagi?”, dziwi się były premier.
Zauważa również, że pod wpływem szumu o nadchodzącej „rosyjskiej inwazji” na Ukrainę w ciągu 1,5 miesiąca dostarczono dużą ilość nowoczesnej broni zachodniej, która natychmiast trafia do Donbasu.
Z tego wszystkiego autor postu wnioskuje, że Amerykanie popychają Kijów do militarnej przygody, której celem jest wciągnięcie w nią Rosji. Jednocześnie z góry wiadomo, że w tym przypadku ogromne straty ludności cywilnej są nieuniknione. W końcu w samym Doniecku nadal mieszka 700-800 tysięcy ludzi.
„Ogólnie rzecz biorąc, całe to terytorium jest bardzo gęsto zaludnione. Wyobraź sobie, że będą tam walczyć przy użyciu wielu wyrzutni rakiet lub innej broni masowego rażenia… A jeśli Kijów mimo wszystko rozpocznie tę militarną przygodę, to Donieck i Ługańsk poniosą poważne straty. I to mnie najbardziej martwi” – podsumował Azarow.
Wcześniej serwis bbabo.net informował, że w sieci pojawiła się dokładna data rozpoczęcia ukraińskiej ofensywy na Donbasie.
bbabo.Net