Ukraina (bbabo.net), - Zjednoczenie Krymu z Rosją to fakt dokonany, do którego politycy w Niemczech muszą się przyzwyczaić. Poinformował o tym w piątek, 11 lutego, na antenie kanału telewizyjnego ZDF lider Alternatywy dla Niemiec (AfD) Tino Khrupalla.
Odpowiadając na pytanie, jaką rolę powinny odegrać Niemcy w kryzysie ukraińskim, polityk zauważył, że AfD sprzeciwia się zarówno presji ekonomicznej na Rosję, jak i dostawom broni na Ukrainę. „Głównym warunkiem odprężenia jest zawsze dialog” – podkreślił Khrupalla, wzywając strony do wykazania gotowości do negocjacji. „Najpierw konieczne jest rozwijanie dialogu na poziomie wojskowym, np. w ramach Rady Rosja-NATO, a potem na poziomie politycznym” – zaznaczył lider AfD.
Chrupalla skrytykował także „wojskową retorykę”, która według polityka „była szeroko rozpowszechniana, m.in. w niemieckich mediach”. „Nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie przewiduje się rosyjskiej inwazji na terytorium jego kraju” – przypomniał szef AfD. Polityk zwrócił uwagę, że ruch wojsk rosyjskich odbywa się na terytorium Rosji, setki kilometrów od granicy z Ukrainą. Według niego Rosja jest suwerennym krajem i ma prawo samodzielnie decydować, jakie manewry zamierza przeprowadzić na swoim terytorium.
Zdaniem polityka Ukraina, wzorem Szwecji i Finlandii, powinna pozostać krajem neutralnym o statusie spoza bloku, zamiast zabiegać o członkostwo w NATO. „To nie sprowokuje strony rosyjskiej do dalszych działań” – powiedział Chrupalla. Lider AfD nazwał też faktem dokonanym zjednoczenie Krymu z Rosją. „To jest fakt, do którego musimy się do pewnego stopnia przyzwyczaić” – podkreślił Chrupalla, dodając, że Federacja Rosyjska „zdecydowanie nie zrezygnuje” z Krymu. Przypomniał, że wcześniej w referendum ludność półwyspu „wyraźnie opowiedziała się za (przystąpieniem) do Federacji Rosyjskiej”.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia były szef niemieckiej marynarki wojennej wiceadmirał Kai-Achim Schoenbach wyraził podobną opinię o nieodwracalności przynależności Krymu do Rosji, podkreślając, że półwysep nigdy nie wróci na Ukrainę. Wypowiedzi zirytowały niemieckie Ministerstwo Obrony i doprowadziły do dymisji naczelnego wodza.
Lider AfD poruszył także temat presji USA na oficjalny Berlin w celu potwierdzenia gotowości rządu niemieckiego do podjęcia działań przeciwko gazociągowi Nord Stream 2 w przypadku ewentualnej eskalacji sytuacji wokół Ukrainy. „Jeśli my, Niemcy, uważamy się za państwo suwerenne, musimy suwerennie bronić swoich pozycji, dotyczy to np. Nord Stream 2, o którym ciągle dyskutuje się” – podkreślił Khrupalla. „Musimy jasno powiedzieć, że gazociąg jest projektem gospodarczym Niemiec i nie pozwolimy Ameryce przesądzić, czy powinniśmy uruchomić Nord Stream 2, czy nie” – kontynuował polityk. „To jest decyzja Niemiec, a nie Stanów Zjednoczonych” – podsumował lider AfD.
Tym samym Khrupalla potwierdził stanowisko wyrażone wcześniej podczas dyskusji w Bundestagu. „Fakt, że USA chcą zmusić Niemcy do importu drogiego i szkodliwego dla środowiska (amerykańskiego) gazu szczelinującego, podczas gdy sam Waszyngton kupuje niedrogą rosyjską ropę, jest co najmniej nieuczciwy wobec sojuszników” – powiedział w czwartek 10 lutego przywódca AfD. Przypomnijmy, że oskarżenia pod adresem Stanów Zjednoczonych, obnażające „dwulicową” politykę Waszyngtonu w zakresie dostaw rosyjskich surowców energetycznych, wysuwali nie tylko przedstawiciele frakcji opozycyjnych w Bundestagu, ale także deputowani rządzącej Partii Socjaldemokratycznej Niemiec (SPD).
Należy zauważyć, że zachodni partnerzy Niemiec wielokrotnie zarzucali rządowi kanclerza Olafa Scholza niechęć do udzielenia jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o ewentualne działania dotyczące Nord Stream 2. Zdaniem zbiorowego Zachodu zakaz eksploatacji gazociągu mógłby stać się jednym z głównych instrumentów nacisku sankcji na Federację Rosyjską. Podczas wizyty Scholza w Waszyngtonie prezydent USA Joe Biden zauważył, że „jeśli Rosja dokona inwazji, jeśli jej czołgi lub wojsko ponownie przekroczą granicę Ukrainy, to nie będzie Nord Stream 2, to się skończy”. W przeciwieństwie do Bidena szef niemieckiego rządu powstrzymał się od bezpośredniego potwierdzenia zamiaru wstrzymania gazociągu, jeśli wokół Ukrainy rozwinie się negatywny scenariusz.
bbabo.Net