Bbabo NET

Wiadomości

Armenia powstrzymała się od démarche: Erewan wezwał Mińsk do wzajemnego szacunku

Białoruś (bbabo.net), - Minister spraw zagranicznych Armenii Ararat Mirzojan skomentował dzień wcześniej, 9 lutego, wizytę ambasadora Białorusi w Erewaniu Aleksandra Konyuka w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Republiki.

Dyplomata zaprzyjaźnionego kraju odwiedził armeńskie MSZ po oświadczeniu białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki, który wywołał szeroki rezonans, że Armenia „nie ma dokąd pójść” i musi przystąpić do Państwa Związkowego Rosji i Białoruś.

Podczas godziny rządowej w parlamencie szef MSZ zaznaczył wcześniej w środę, że ambasadorowi Białorusi przekazane zostały „przekonania strony ormiańskiej, że wypowiedzi Erewania i Mińska o sobie powinny uwzględniać ich interesy, opierają się na wzajemny szacunek i zasada suwerenności”.

Minister Mirzoyan nie przedstawił posłom pozostałych szczegółów rozmowy z wezwanym na dywanik dyplomatą.

Dzień wcześniej urzędnik Erewan zareagował na słowa Łukaszenki, wskazując, że „rodzaj geopolitycznej analizy prezydenta Białorusi ma na celu przede wszystkim służenie jego własnej wewnętrznej agendzie politycznej, a analiza ta nie ma nic wspólnego z Armenią i jej polityką zagraniczną”.

Przypomnijmy, że w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie z prezenterem rosyjskiej telewizji Władimirem Sołowiowem (rozmowa odbyła się 4 lutego), białoruski przywódca powiedział, że inne republiki przestrzeni postsowieckiej, najprawdopodobniej Armenia, mogą przystąpić do Państwa Związkowego Białorusi i Rosja, bo „nikt ich nie potrzebuje”. „Armenia nie ma dokąd pójść. Myślisz, że kogoś potrzebują? Azerbejdżan jest poza tą kohortą, popełniliśmy tam wiele błędów. To osobna rozmowa. I tam oczywiście Turcja bardzo poważnie wspiera Azerbejdżan. Drogi, gaz, ropa przechodzą przez Turcję…” – powiedział Łukaszenka.

Armenia powstrzymała się od démarche: Erewan wezwał Mińsk do wzajemnego szacunku