Premier François Legault apeluje o wsparcie partii opozycyjnych w świetle zarzutów, że niektórzy ludzie mogą planować akty przemocy przeciwko Zgromadzeniu Narodowemu.
Konwój truckerów przyciągnął w miniony weekend tysiące protestujących do Quebec City i planuje powrót 19 lutego. Organizatorzy konwoju twierdzą, że niektórzy ludzie związani z ich grupą grozili ostatnio, że chwycą za broń i zaatakują Zgromadzenie Narodowe.
Minister bezpieczeństwa publicznego Quebecu powiedział, że policja poważnie traktuje niedawne groźby przemocy.
„To jest nie do przyjęcia, jest nie do przyjęcia i mamy Sûreté du Québec i wszystkie nasze siły policyjne, które są bardzo czujne w tej sprawie i jak dotąd nie było żadnych problemów bezpieczeństwa dla wybranych tutaj osób” – powiedziała Geneviève Guilbault.
Minister Guilbault powiedziała, że rozumie, że środki ochrony zdrowia i zamknięcia po dwóch latach pandemii wywarły niezmierzony nacisk na populację. Powiedziała, że fakt, że Quebec stopniowo łagodzi ograniczenia, „zdejmie presję”.
W czwartek wszystkie partie Zgromadzenia Narodowego zdecydowanie potępiły wszelkie groźby przemocy, ale niektóre partie opozycyjne insynuowały, że rząd jest częściowo winny za to, co wydaje się być rosnącą polaryzacją w społeczeństwie Quebecu.
„Istnieje dużo sceptycyzmu, jest wielu ludzi, którzy nie wiedzą, czy na początku całkiem wierzą w rząd, a być może w dzisiejszych czasach wierzą w rząd jeszcze mniej. Ale to od rządu zależy, aby był jeszcze bardziej przejrzysty” – powiedział lider Izby Liberalnej, André Fortin.
„Do rządu należy uspokojenie sytuacji. A będąc przejrzystym, bardziej otwarcie wyjaśniając swoje powody, metody, decyzje, może przyczynić się do lepszego klimatu” – kontynuował.
Lider Parti Québécois skrytykował strategię rządu polegającą na codziennym modyfikowaniu ich podejścia, co prowadzi do nagłych zmian w środkach ochrony zdrowia.
„Wyrzucanie rzeczy tylko po to, by zmienić zdanie dwa tygodnie później, to nie jest zdrowe” – powiedział Paul St-Pierre Plamondon.
Te uwagi wywołały gniew ze strony premiera, który oskarżył polityków liberałów i PQ o usprawiedliwianie ludzi grożących przemocą.
„Miałem nadzieję, że otrzymam wsparcie ze strony Opozycji. Nie ma sensu, że Parti Quebecu i Partia Liberalna mówią, że to moja wina, że ci ludzie grożą chwyceniem za broń – powiedział po francusku podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami przed czwartkową sesją pytań.
Zapytany przez dziennikarza, czy mówi, że Zgromadzenie Narodowe musi być zjednoczone przeciwko tego rodzaju gniewowi, premier odpowiedział: „Absolwent. Absolutnie."
bbabo.Net