Bbabo NET

Wiadomości

Politolog przypomniał konsekwencje „nuklearnej zimy” po wybuchu 300 głowic

Każdy konflikt nuklearny między USA a Rosją doprowadzi do śmierci światowej populacji. Przypomniał to Aleksander Losev, członek Prezydium Rady Polityki Zagranicznej i Obronnej.

Według niego, w zachodnich mediach, które rozpętały histerię informacyjną wokół fikcyjnych planów Rosji ataku na Ukrainę, ostatnio zaczęły pojawiać się trzeźwe publikacje na temat zagrożeń, jakie stwarza militarna konfrontacja między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Moce te mają łącznie ponad 3500 głowic nuklearnych. Nawet jeśli 10% tego arsenału zostanie wykorzystane i eksploduje, Ziemię czeka „nuklearna zima”.

„Jeśli nastąpi „zima nuklearna”, jeśli 150 milionów ton sadzy, jak obliczyli, wzniesie się do górnej atmosfery podczas eksplozji trzystu głowic, to ciepło słoneczne po prostu nie dociera do powierzchni Ziemi, powiedział Aleksander Losev na powietrze programu Formuła Sensu. - Upał nie osiąga, temperatura gwałtownie spada - o dziesięć stopni... Nie tylko w megamiastach w Stanach Zjednoczonych i Europie umrą ludzie, ale wszyscy inni po prostu umrą z głodu.

Wyjaśnił, że główna energia, jaką Ziemia otrzymuje od Słońca.

Losev przytoczył dane z czołowej amerykańskiej struktury analitycznej – Centrum Studiów Międzynarodowych i Strategicznych, która przewidziała światowy głód po inwazji Rosji na Ukrainę. Oba kraje są dostawcami zbóż, produktów rolnych i nawozów. Niedobór pszenicy i jęczmienia na Bliskim Wschodzie może doprowadzić do wzrostu cen zbóż, napływu dziesiątek milionów uchodźców do Europy. Stało się to w latach 2010-2011, kiedy po suszy w Rosji na Bliskim Wschodzie wybuchła „arabska wiosna”.

Politolog przypomniał konsekwencje „nuklearnej zimy” po wybuchu 300 głowic