Wspólna służba prasowa sądów obwodu wołgogradzkiego wydała oświadczenie w związku z licznymi zapytaniami mediów w sprawie nauczycielki Serafimy Saprykiny, która zrezygnowała po przeczytaniu wierszy „wrogów ludu” Wwiedeńskiego i Charmów dzieciom. Media podały, że kobieta była wcześniej skazana za rany kłute. Jednak ona sama zaprzeczyła tym oskarżeniom, a nawet przedstawiła zaświadczenie.
Jak się okazało, drugie imię bohaterki to Saprykina Serafima Olegovna. A wcześniej nazywała się Kazimova Sima Chingizovna. A wyrokiem Sądu Rejonowego Krasnooktyabrsky w Wołgogradzie z dnia 17 grudnia 2008 r. Kazimowa została uznana za winną dźgnięcia nożem, za co otrzymała wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu.
Na rozprawie Kazimova zaprzeczyła popełnieniu tej zbrodni. Jednak podczas procesu okazało się, że w październiku 2007 roku, podczas relaksu z przyjaciółmi, zwróciła uwagę na niewłaściwe zachowanie młodemu mężczyźnie, który ją za to uderzył. Inny młody człowiek stanął w obronie Kazimowej. Wybuchła bójka, podczas której Kazimova dwukrotnie dźgnęła sprawcę nożem kuchennym.
Wcześniej Serafima Saprykina pokazała dokument o niekaralności i powiedziała: „Nie mam absolutnie żadnej kryminalnej historii. Takiego zaświadczenia nie można sfałszować. Jest na portalu Służb Państwowych”. Serafima Saprykina również potwierdziła, że zmieniła nazwisko, ale zaznaczyła, że nie spowodowałoby to jej nieskazania, w przeciwnym razie wszyscy maniacy skorzystaliby z tej możliwości. Nauczycielka twierdzi, że informacje o jej kryminalnej przeszłości są rozpowszechniane przez nieszczęśnika z przeszłości.
bbabo.Net