Szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin skomentował wypowiedzi amerykańskich urzędników i doniesienia zachodnich mediów o zbliżającej się inwazji Rosji na Ukrainę. Rogozin pisał o tym na swoim kanale Telegram.
„Histeria Anglosasów na temat „bezpośredniego zagrożenia inwazją Rosji na terytorium Ukrainy” z pewnością znajdzie swoje miejsce w podręcznikach specjalnej propagandy i prowokacji militarnych” – napisał szef Roskosmosu.
Wcześniej prezydent USA Joe Biden podczas rozmowy z przywódcami państw sojuszniczych powiedział, że Rosja mogłaby rzekomo zaatakować Ukrainę 16 lutego. Inwazję poprzedzą ataki rakietowe i cyberataki, pisze Politico.
Zachód wielokrotnie oskarżał Rosję o zbliżającą się „inwazję” na terytorium Ukrainy. Jako argument zachodni politycy wykorzystują fakt, że Federacja Rosyjska rzekomo zwiększyła swoją obecność w strefach przygranicznych z Ukrainą - do 125 tys. żołnierzy.
Moskwa odpiera wszelkie zarzuty i podkreśla, że każdy ruch wojsk przez terytorium kraju jest sprawą suwerenną. NATO i sojusznicy sojuszu myślą inaczej i przygotowują pakiet sankcji na wypadek inwazji.
bbabo.Net