Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

„Wszystko o smaku”: były minister spraw zagranicznych Japonii o nowym życiu jako cheerleaderka z duriana

Nie ma nic podobnego do duriana, który podzieliłby opinie. Dla niektórych jest to śmierdząca kapsuła, która jest tak przytłaczająca, że ​​jest zabroniona w systemach transportu publicznego niektórych miast. Dla innych jego kremowa konsystencja i smak przypominający budyń sprawiają, że jest „królem owoców”.

Durian nie pochodzi z Japonii – pierwotnie pochodzi z Azji Południowo-Wschodniej – więc być może zaskoczeniem jest, że Taro Kono, były minister spraw zagranicznych, jest takim fanem.

Kono jest tak zakochany w owocach o kolczastej skórce, że pod koniec zeszłego roku przyjął zaproszenie, aby zostać honorowym przewodniczącym Stowarzyszenia Promocji Japonii Durian. I, jak mówi, objąłby to stanowisko wcześniej, jeśli to możliwe.

„Mieszkałem w Singapurze, pracując tam dla Fuji-Xerox w 1991 i 1992 roku i wtedy zasmakowałem w duriana” – powiedział Kono, który był również ministrem obrony, a obecnie jest dyrektorem rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej. departament spraw publicznych.

„Dla mnie liczy się smak” – powiedział w tym tygodniu w Azji. „Durian smakuje mi dobrze i nie bez powodu jest znany jako król owoców”.

„Kiedy byłem w rządzie, nie wolno mi było zajmować stanowiska w takim stowarzyszeniu jak to, ale po opuszczeniu gabinetu w zeszłym roku mogłem do niego dołączyć” – powiedział. „Ale jeszcze wcześniej miałem w biurze imprezę durian i zaprosiłem cały mój zespół, aby przyszli i spróbowali owoców.

„Większość z nich nigdy wcześniej nie próbowała duriana, ale kiedy już go spróbowali, nawrócili się”.

Kono zgadza się, że czasami zapach może być nieco cierpki, ale twierdzi, że przyzwyczaił się do aromatu podczas pobytu w Singapurze.

A teraz, jak mówi, jego misją jest uczynienie durianów bardziej popularnymi wśród japońskich konsumentów, pomoc stowarzyszeniu w zwiększeniu importu i, potencjalnie, rozpoczęcie komercyjnej uprawy roślin w Japonii zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport.

Stowarzyszenie składa się z firm, które importują duriany, ale co najmniej jedna firma próbuje uprawiać owoce w prefekturze Okinawa, powiedział Kono.

„Temperatury tam są wystarczająco wysokie, aby hodować duriana, chociaż mogą wymagać szklarni przez część roku, ale hodowanie ich tutaj w Japonii sprawi, że będą tańsze i łatwiejsze do zdobycia dla Japończyków” – powiedział.

„A Okinawa jest bardzo blisko Tajwanu i Chin, które mogą być dobrymi rynkami eksportowymi”.

Biznesmen Kunio Shinohara, przewodniczący stowarzyszenia i dyrektor generalny firmy Rising Sun Traders Ltd z siedzibą w Jokohamie – która eksportuje takie pojazdy jak używane ciężarówki i maszyny budowlane – jest przekonany, że potencjał durianów w Japonii jest znaczny.

„W tej chwili rzadko można znaleźć duriana w japońskim supermarkecie lub nawet w specjalistycznym sklepie z owocami” – powiedział, wskazując, że całkowity eksport do Japonii wynosi około 400 milionów jenów (4,7 miliona dolarów) rocznie.

Okazy importowane z Tajlandii lub Wietnamu kosztują w sprzedaży detalicznej około 6 000 jenów, podczas gdy ekskluzywna odmiana duriana Musang King kosztuje 11 000 jenów.

„Przewidujemy, że za pięć lat popyt będzie czterokrotnie większy niż obecnie”, powiedział Shinohara.

Obecnie wiele importowanych durian jest spożywanych przez ludzi z innych części Azji, którzy mieszkają w Japonii lub przez klientów etnicznych restauracji, podczas gdy badania stowarzyszenia wskazują, że 80 procent Japończyków kupujących duriany mieszkało wcześniej w Azji Południowo-Wschodniej.

„Po raz pierwszy spróbowałem duriana około 25 lat temu, kiedy byłem z wizytą w Malezji i wcale mi się to nie podobało” – wyznał Shinohara. „Ale później odwiedziłem farmę duriana i zjadłem ją świeżą, była zupełnie inna i od tamtej pory ją uwielbiam”.

Shinohara ma inną firmę, która prowadzi dwie plantacje duriana w Malezji i jest doradzana przez profesora Uniwersytetu Prefektury w Kioto, specjalizującego się w owocach, w celu opracowania rośliny duriana, która może dobrze prosperować w południowej Japonii.

„W przyszłości zamierzamy kierować się na rynek krajowy, ale także eksportować do innych krajów, prawdopodobnie zaczynając od Tajwanu i Chin” – powiedział Shinohara.

„I naprawdę mamy nadzieję, że włączenie pana Kono do naszej organizacji pomoże spopularyzować duriany w Japonii”.

„Wszystko o smaku”: były minister spraw zagranicznych Japonii o nowym życiu jako cheerleaderka z duriana