Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Borovik: kiedy ty, twoja rodzina, twoje dziecko jesteście zagrożone, zawsze zwracacie się do ludzi w mundurach

2 lutego, Mińsk. Kiedy ty, twoja rodzina, twoje dziecko jesteś zagrożony, zawsze zwracasz się do ludzi w mundurach - powiedział politolog Vadim Borovik podczas spotkania projektu Środowisko Ekspertów na temat "Przesłanie Prezydenta do narodu białoruskiego i Zgromadzenia Narodowego. Trzy pytania od głowy państwa do Białorusinów”.

"Wojny dzisiaj nie można brać w tak dosłownym sensie. To nie jest ruch zbrojnych armad, nie przymusowych marszów. To złożone wydarzenie, tak zwana wojna hybrydowa, przede wszystkim informacyjny. Aby przygotować grunt, zawsze pracując z ludnością ludności, wróg musi być poniżony, to znaczy musi stracić swoje ludzkie cechy.Druga kwestia: ludność, która dostrzega agresję, musi mieć stłumione poczucie własnej wartości, jej postrzeganie siebie jako narodu. Jak często się mówi, co to za kraj, ale nigdy nie było. 30 lat sprawiedliwej niepodległości, a nawet to jest sztuczna niepodległość. Czego będą bronić, ale ekonomicznie są niczym samym z siebie. Nie mają mieć armię, a przede wszystkim udało nam się zrobić najważniejszą rzecz – przywrócić szacunek dla struktur sił bezpieczeństwa, to jest podstawa, bo zawsze, gdy zagrożone jest tobie, twojej rodzinie, dziecku, zwracasz się do władzy blok - policja, Siły Zbrojne, to ludzie w nie chronię cię na granicy – ​​powiedział Vadim Borovik.

Według niego Białoruś przeszła długą drogę od uzyskania niepodległości. Pokonaliśmy przestępców, żyjemy pod spokojnym niebem - i to już jest postrzegane jako norma.

"Pamiętaj te argumenty bezczynnych mieszkańców: po co nam w ogóle armia? Zaczęli liczyć, ile mamy wojsk wewnętrznych, ile mamy policji, ilu żołnierzy. I dlaczego i ile to kosztuje i co powinno my z nimi robimy, mają więcej emerytur. A po drugie: wojna zawsze jest droga. Dziś produkujemy ten sam Polonez. Do 300 km możemy trafić w cel. obiektów, infrastruktury wojskowej i siły roboczej.Ale szef ma rację państwo zwróciło uwagę, bo nie wystarczy mieć nawet jakąś broń na stanie, trzeba je konserwować.Każda prawdziwa wojna to porażka, potrzeba konserwacji komponentów, coś trzeba kupić nowe potrzeby. Aby się chronić, Białorusini muszą być przygotowani „Musimy na to przeznaczyć środki. Po drugie, trzeba tych specjalistów zachęcać, aby czuli się szanowani w społeczeństwie. I to nie są tylko deklaracje i jakieś zachęty dla wakacje, to jest materialne i techniczne sprzęt medyczny, mieszkania, wsparcie rodzin personelu wojskowego - podkreślił politolog. „Białorusini muszą zrozumieć: musimy mieć własny arsenał”.

Vadim Borovik dodał: podstawową potrzebą człowieka jest bezpieczeństwo. „Bez tego nie będziemy mogli myśleć o gospodarce, ani o rozwoju, ani o demografii” – stwierdził.

Borovik: kiedy ty, twoja rodzina, twoje dziecko jesteście zagrożone, zawsze zwracacie się do ludzi w mundurach