Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Mieszkańcy Chinhoyi wspominają zniszczenia spowodowane wysadzaniem dróg

Jest poniedziałek, 7 lutego około 4 rano, Clifford Munava wciąż śpi, ciesząc się łóżkiem na kilka godzin przed przebudzeniem się do pracowitego dnia. W mgnieniu oka budzi go seria dźwięków wybuchu.

Munava, który ma około 60 lat, jest jednym z mieszkańców Chinhoyi, którzy w poniedziałek zostali zmuszeni do przerwania snu z powodu wielokrotnych eksplozji.

Niektóre z rannych ptaszków, zwłaszcza kobiety z Brundish i Hunyani, które przynosiły wodę z nisko położonych obszarów gęsto zaludnionych przedmieść, zostały zmuszone do ukrycia się przed wojowniczymi dźwiękami.

Nieregularne dostawy wody scharakteryzowały i nadały tożsamości kierowanej przez opozycję radzie, podczas gdy inne obszary przez kilka lat nie otrzymały ani kropli cennego płynu z kranu.

Dla wielu oznaczało to początek wojny, która zakończyła się 42 lata temu, gdy Zimbabwe uzyskało niezależność od reżimu kierowanego przez białą mniejszość.

Dziesięć domów zostało uszkodzonych w wyniku wibracji i fragmentów skał, które zostały porozrzucane kilka domów z miejsca wybuchu, podczas gdy wielu pacjentów z nadciśnieniem twierdzi, że zostali dotknięci wybuchem.

„Musieliśmy ukrywać się z pobliskich domów, ponieważ obawiał się o nasze życie. Seria wybuchów miała miejsce, zanim pewien mężczyzna powiedział, że przyjeżdżają z miejsca robót drogowych – powiedziała Evelyn Gumuyu z Brundish.

Sekuru Munava powiedział: „Wielu uważało, że wybuchy to strzały z broni palnej lub bomby, ale po doświadczeniach wojny w latach 70. wiedziałem, że dźwięki są dalekie od wojennych. Poza tym Zimbabwe było i zawsze pozostanie spokojne, tylko ci, którzy pochodzą spoza Zimbabwe, będą myśleć, że dźwięki pochodzą z bomb, a nie z Zimbabwe.

Pewien Joseph Mpombi powiedział, że pospieszył się, aby wyłączyć swoje urządzenia elektryczne, myśląc, że wybuch, który słychać było z odległości około 8 km, pochodził z wadliwego transformatora elektrycznego.

Wybuchy dochodziły z placu drogowego, na którym zakontraktowana firma prowadzi jego rehabilitację zgodnie z Programem Ratunkowej Rehabilitacji Dróg (ERRP-2).

Ale mieszkańcy, z których niektórzy mieli dachy i okna swoich domów zniszczone przez eksplozje i odłamki skał, powiedzieli, że rada ani firma zakontraktowana nie przekazali żadnych informacji w sprawie zaplanowanych wybuchów.

Gmina Chinhoyi również wrzuciła firmę pod autobus, mówiąc, że również nie została poinformowana o wybuchach.

Wykonawca, Tarcon Pvt Ltd, pracuje nad budową i smołowaniem drogi łączącej przedmieścia Hunyani i Brundish i zlecił podwykonawstwo Zambesi Blasting w celu dezintegracji postępu blokowania głazów, który miał zostać osiągnięty do marca tego roku zgodnie z Wizja Prezydenta Mnangagwy 2030.

Obie firmy przeprosiły za niepoinformowanie mieszkańców, a Zambesi zaczęło rekompensować tym, którzy zniszczyli ich domy.

Podwykonawca wypróbował trzy nieudane roztwory związków chemicznych, aby zdefragmentować głaz, zanim uciekł się do wysadzenia.

Powiedział dyrektor operacyjny Zambesi, pan Munyaradzi Muchabaiwa: „Po zawarciu umowy przez Tarcon Pvt Ltd, od grudnia trzy razy próbowaliśmy rozdrobnić granitową skałę o wymiarach siedem na pięć metrów przy użyciu związku chemicznego, ale nie udało się z powodu warunków temperatury otoczenia.

„Następnie zdecydowaliśmy się na kontrolowany wybuch, aby rozbić skałę, ponieważ czekanie na sprzyjające warunki temperaturowe oznaczało, że musieliśmy poczekać do sierpnia”.

Pan Muchaiwa, który przyznał się do błędu, nie informując interesariuszy, w tym samej rady, powiedział, że jedną ze standardowych procedur operacyjnych w przypadku kontrolowanego wybuchu było posiadanie budżetu na pewnego rodzaju kontyngenty.

„Z grubsza zamierzamy wydać co najmniej 1000 USD na zrekompensowanie poszkodowanym rodzinom. Opiekujemy się poszkodowanymi rodzinami, wymieniając potłuczone szyby i arkusze dachowe” – dodał.

Poszkodowanym mieszkańcom doradzono, aby zwrócili się do firmy w celu dokonania oceny, a pan Clifford Munava, którego okna domu zostały rozbite przez wybuchy, teraz czeka na zaangażowanie firmy.

Prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Chinhoyi, pan Clifford Hlupeko, którego organizacja obwinia zakontraktowaną firmę i radę za niepoinformowanie mieszkańców o planowanym wybuchu, powiedział, że mieszkańcy zgodzili się z umową, że Zambesi ma naprawić zniszczone domy w ciągu 72 godzin od poniedziałku.

„Wykonawca sprawdził osoby z komplikacjami zdrowotnymi i pomagał tym, którzy potrzebowali leków, w szczególności osobom z wysokim ciśnieniem krwi, cukrzycą i innymi powiązanymi chorobami” – powiedział.

Kierownik budowy firmy Tarcon Pvt Ltd, inżynier Kudakwashe Ngogondo, przeprosił za zamieszki i niszczenie domów, powiedział, że ćwiczenie zostało wykonane sumiennie i skutecznie, biorąc pod uwagę rozmiar skały, która hamowała postęp.

Dodał, że w czasie, gdy firma była zbesztana przez mieszkańców za prace przy budowie dróg, oni pracowali w ramach specyfiki rady.„Pracujemy w ramach specyfiki rady, która polegała głównie na budowie drogi. Rada nie zamontowała żadnego systemu odwadniającego, a to zaczęło wpływać na nasze prace drogowe” – powiedział.

Powiedział, że spółka miała dotrzymać 12-miesięcznego okresu odpowiedzialności za wady, mimo że rada nie dotrzymała końca umowy.

Rada jednak oskarżyła zatkany system odwadniający o złe gospodarowanie odpadami przez mieszkańców, których praktyki doprowadziły do gwałtownych powodzi.

Wprowadzono również rutynowe oczyszczenie systemu odwadniającego w całym mieście, aby zapewnić, że drogi nie zostaną uszkodzone.

Mieszkańcy Chinhoyi wspominają zniszczenia spowodowane wysadzaniem dróg