Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Rząd Prayut stoi w obliczu kryzysu zaufania

Z oznakami rozłamu w partiach koalicyjnych, odliczanie dla rządu Prayut Chan-o-cha rozpoczęło się przed zakończeniem jego kadencji w marcu przyszłego roku.

Szereg nieprzewidzianych incydentów w ciągu ostatnich kilku tygodni, w których każdy koalicjant testował stabilność rządu, pokazuje, że czeka ich szybki sondaż. Jednym z incydentów był bojkot Bhumjaithai (BJT), kluczowego partnera koalicyjnego, w związku z planem gabinetu przedłużenia koncesji na zieloną linię.

BJT odważyło się rzucić wyzwanie Genowi Prayutowi i jest pewne swojej politycznej sprawności. Udowodnił, że może zrealizować większość swoich sztandarowych polityk, w szczególności kampanię dotyczącą konopi na rzecz zdrowia.

Dla porównania Partia Palang Pracharath (PPRP) nie może pochwalić się żadnymi osiągnięciami. Obietnica wyższych dziennych zarobków utknęła w martwym punkcie.

To prawda, że ​​wicepremier Anutin Charnvirakul miał problemy z opanowaniem pandemii Covid-19, zwłaszcza gdy liczba infekcji wzrosła w kwietniu ubiegłego roku. Ale lider BJT jest w stanie zrzucić winę na Gen Prayut, który jest szefem Centrum Administracji Sytuacyjnej Covid-19. Jednocześnie pan Anutin może pochwalić się dobrymi wynikami wolontariuszy służby zdrowia, które zdobyły uznanie na całym świecie.

Co ważniejsze, BJT jest silny finansowo.

Pan Anutin jest właścicielem giganta budowlanego Sino-Thai. Jego aktywa, zgodnie z deklaracją Narodowej Komisji Antykorupcyjnej w 2019 r., wyniosły 4,1 miliarda bahtów, co stanowi wzrost o 2,2 miliarda bahtów w ciągu ostatnich 15 lat.

BJT opiekuje się także Ministerstwem Transportu, nadzorując kontrakty na kilka megaprojektów o wartości kilku miliardów bahtów.

W ciągu ponad trzech lat od powstania rządu BJT stało się ulubionym miejscem polityków potrzebujących nowego domu, zwłaszcza gdy ich stara partia została rozwiązana, taka jak nieistniejąca już Partia Naprzód Przyszłości. To jedyna partia polityczna, która dodała więcej posłów bez wyborów. Z 51, jakie miała po wyborach w 2019 r., obecność partii w Izbie rozszerzyła się teraz do 61.

Spekuluje się również, że przed kolejnymi wyborami więcej polityków zawiera układy z partią.

Jest bardzo prawdopodobne, że BJT, która była trzecią co do wielkości partią po PPRP i Pheu Thai w wyborach 2019, może skończyć na drugim miejscu po następnych.

Jeśli tak jest, pan Anutin może cieszyć się dodatkowym bonusem z premierą do zgarnięcia. Taki scenariusz niemożliwy, biorąc pod uwagę przewagę BJT jako centroprawicowej partii konserwatywnej, z pewnym dystansem od wojska.

W takich okolicznościach BJT jest w stanie zebrać wszystkie polityczne korzyści, jakie może uzyskać po drodze.

Było kilka dziwnych incydentów wartych rozważenia. Wśród nich jest poparcie posłów z BJT, wraz z innymi członkami koalicji Partii Demokratycznej i Setthakij Thai z Thamanat Prompow, dla projektu ustawy zaproponowanej przez Partię Ruchu Naprzód (MFP) umożliwiającego wejście na rynek gorzelni na małą skalę, wpływ na branżę ma kilka dużych firm. Z pomocą posłów przyspieszono prace nad projektem ustawy, która została skierowana do rozpatrzenia przez rząd. MFP z zadowoleniem przyjęło wsparcie, które zostało odebrane jako małe zwycięstwo.

Tymczasem wydaje się, że parlament nie jest w dobrym stanie, biorąc pod uwagę serię załamań kworum na sesjach w Izbie 17, odkąd rząd objął urząd w 2019 r.

Początkowo uważano, że źródłem niestabilności była frakcja pod dowództwem kpt. Thamana, ale okazuje się, że politycy w rządzie i opozycji chcą zakołysać łodzią.

W tej chwili BJT cieszy się swoją chwilą jako niezależny gracz w administracji Prayut. Nie ma obowiązku mówić „tak” wszystkim decyzjom rządu.

Nie będzie już troszczył się o normy polityczne, ale będzie robił to, co nazywa, że ​​jest w „interesie publicznym”. Weźmy na przykład awanturę dotyczącą proponowanego przedłużenia kontraktu Green Line.

Inni partnerzy koalicyjni, tacy jak Partia Demokratyczna, również zaczęli łamać szeregi z gen. Prayutem w kluczowych sprawach, w tym w poprawkach do statutu. Partia Demokratyczna była szczególnie zdenerwowana tym, że PPRP przypisała sobie zasługi za sukces programu współpłacenia Khon La Khrueng, zamiast ogłosić to osiągnięciem rządu.

Innym kluczowym graczem jest kpt Thamanat i jego Setthakij Thai Party. Choć wicepremier gen. Prawit Wonsuwon jest przekonany, że może kontrolować nową partię, to poparcie dla zainicjowanej przez MFP ustawy o alkoholu zdecydowanie sugeruje brak jedności w koalicji.

Dlatego zapewnienia generała Prawita o wsparciu kpt. Thamanata mogą być tylko pobożnym życzeniem. Wręcz przeciwnie, o ile gen. Prayut nie dokona przetasowań w rządzie, zwracając kwoty rządowe kapitanowi Thamanatowi przed ponownym otwarciem parlamentu w maju, prawdopodobnie premier będzie miał większe wyzwania.Niektórzy obserwatorzy obserwują partię kpt. Thamanata i uważają ją za akcelerator zmian teraz, gdy dwa główne projekty ustaw o partiach politycznych i wyborach do parlamentarzystów mają zostać zweryfikowane w parlamencie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Uważa się, że partia kpt. Thamanata zdecyduje się odegrać niezależną rolę, nie sprzymierzając się z rządem czy opozycją.

Jest bardzo prawdopodobne, że na początkowym etapie partia zagłosuje przeciwko dwóm ustawom. Takie stanowisko powinno umożliwić byłemu sekretarzowi generalnemu PPRP wzmocnienie siły przetargowej w kontaktach z gen. Prayutem.

Jednak wsparcie Senatu powinno doprowadzić do przepłynięcia dwóch ustaw, a to może na jakiś czas uratować Gen Prayuta i jego administrację.

Ale jak długo utrzyma się rząd?

Technicznie rzecz biorąc, gen. Prayut może być w stanie znacznie dłużej brodzić w wzburzonych wodach, ale nie może pozwolić, aby kryzys zaufania trwał.

W rzeczywistości powinien uważnie przyjrzeć się wiadomościom z sektora prywatnego, który zazwyczaj powstrzymuje się od mówienia źle o rządzie. Teraz więcej niż kilku liderów sektora prywatnego wypowiada się o potrzebie zmian politycznych poprzez rozwiązanie Izby i nowe wybory, które ich zdaniem mogą przywrócić jedność. Mówią, że taki ruch byłby dobry dla gospodarki i całego kraju.

Uważają, że rząd nie powinien walczyć i że kraj potrzebuje wyborów, ponieważ, ich własnymi słowami, gorzej być nie może. Oczywiście to nie jest muzyka dla uszu Gen Prayut.

Ale premier i jego załoga nie mogą zaprzeczyć, że ich zaplecze nie jest już tak silne, jak kiedyś.

W związku z niepewnością w PPRP wiceminister w kancelarii premiera Seksakon Atthawong powołał nową partię polityczną, która ma być bezpiecznym miejscem, do którego może się zwrócić premier. Jednak niektórzy uważają, że nadszedł czas na Gen Prayut.

Gen Prayut powiedział, że chce zostać, przynajmniej do listopadowego spotkania Apec, ale w grę wchodzi zbyt wiele niekontrolowanych czynników, gdy jego popularność spada. W takich okolicznościach gen. Prayut przekona się, że nie ma wielu możliwości wyboru i musi grać razem z polityczną grą, rozwiązując parlament i przygotowując się na wszystko, co będzie dalej.

Chairith Yonpiam jest asystentką redaktora wiadomości w .

Rząd Prayut stoi w obliczu kryzysu zaufania