Bbabo NET

Sport Wiadomości

Reprezentacja Rosji poniosła pierwszą porażkę na olimpijskim turnieju hokejowym

Rosja (bbabo.net), - Reprezentacja Rosji poniosła pierwszą porażkę na olimpijskim turnieju hokejowym. W widowiskowej strzelaninie z czeską drużyną wymagana była dogrywka, w której przeciwnik okazał się silniejszy - 6:5.

Mecz z Czechami nie miał dla Rosjan specjalnego znaczenia turniejowego: nasi hokeiści zdobyli bilet do ćwierćfinału dzięki zwycięstwom nad Szwajcarią (1:0) i Danią (2:0). Ale mecz był niezwykle ważny, jeśli chodzi o poszukiwanie przez nasz zespół swojej tożsamości. Nie było nawet śladu tego błyszczącego, ekscytującego hokeja, który Rosjanie pokazali w grudniu na Pucharze Kanału Pierwszego. Trener reprezentacji Aleksiej Żamnow również był niezadowolony z tego, co zobaczył, co szczerze przyznał dziennikarzom:

– To dobrze, że mamy dwa zwycięstwa. Ale dla nas najważniejsze jest to, żeby mieć mecz. Wtedy przeciwnicy będą trudniejsi. Potrzebujemy chłopaków, żeby stworzyć więcej szans. Te niuanse trzeba poprawić.

Na początek sztab szkoleniowy zredagował pierwszy link, który nie zdobył ani jednego punktu w dwóch meczach otwarcia. Grupa Vadima Shipacheva i Nikity Guseva została rozbita. Do Shipaczowa jego partner w moskiewskim Dynamie Stanislav Galiev trafił do pierwszej trójki, a Gusiew do drugiego ogniwa. Ponadto Nikita Chibisov awansował z czwartego ogniwa na pierwsze. Michaił Grigorenko poszedł w przeciwnym kierunku.

Tylko trzecia piątka pozostała bez zmian, budując dwie z trzech bramek rosyjskiej drużyny w pierwszych dwóch meczach.

Czesi stali się naszym pierwszym głośnym rywalem na igrzyskach olimpijskich. A Rosjanie rozpoczęli to spotkanie bardzo optymistycznie. Już w piątej minucie Władimir Tkaczow otworzył wynik, a Gusiew stał się jednym z jego odbiorców. To prawda, że ​​Czesi stopniowo wciągali inicjatywę w swoje ręce, aw 13. minucie całkowicie się odzyskali. Wyższość liczebną zrealizował Tomasz Kundratek - 1:1. Co ciekawe, według wyników pierwszej tercji Czesi oddali dwa razy więcej celnych strzałów niż my (12 na 6).

W drugiej tercji większość naszych graczy zdobyła już bramkę (po raz pierwszy w turnieju). W 33. minucie Nikita Niestierow strzelił, a Gusiew ponownie znalazł się w asystencie. Wydawało się, że Rosjanom znów jest lepiej, ale zakończenie 20-minutowego okresu okazało się straszne. Dmitrij Woronkow grał nieodpowiedzialnie na szachownicach: jego faul przeciwko Lukasowi Sedlakowi doprowadził do tego, że nasza drużyna przez pięć minut znalazła się w mniejszości, a sam Dmitrij poszedł do szatni.

Przeciwnik maksymalnie wykorzystał przewagę liczebną: czeska drużyna nie tylko wyrównała wynik, ale również objęła prowadzenie. Wyróżnili się Dawid Krejci i Michał Spaczek - 3:2. Na samym początku trzeciej tercji na lodzie wyszedł Arsenij Gritsyuk, oddając rzut karny dla Woronkowa, ale Czesi strzelili więcej przez bezwładność: w 44. minucie rzutem nadgarstkiem trafił Lukas Glock - 4:2.

Wygląda na to, że rosyjska drużyna potrzebowała właśnie takiego wstrząsu, aby grać w hokeja, jakiego się od niej spodziewano. Niespełna minutę później Kirył Siemionow spokojnie strzegł odbicia i zniwelował stratę wyniku - 3:4. A trzy minuty później świetnie spisał się Gritsyuk, którego Gusiew sprowadził na spotkanie z czeskim Godkeeperem Shimonem Grubetsem - 4:4.

Jeszcze dwie minuty i Chibisov, skręcając za bramką innej, skręcił w lewo i rzucił z prawego kręgu starć - 5:4!

Co prawda czescy hokeiści pokazali swój charakter, choć po takim powrocie Rosjanie mogli się załamać. Rzut z przodu naszego bramkarza Iwana Fedotowa zaskoczył Tomasa Gikę - 5:5.

W pozostałych 11 minutach trzeciej tercji hokej był wystarczająco obosieczny, aby obie drużyny strzeliły gola, ale przed syreną wynik się nie zmienił.

W dogrywce drużyny pozostały trzy do trzech. To prawda, że ​​ostatnie dwie minuty dogrywki Czesi spędzili w czwórce: w mniejszości w najbardziej nieodpowiednim momencie naszego lewego Aleksandra Nikishina. Ten moment stał się decydujący, Libor Sulak przyniósł zwycięstwo Czechom.

Reprezentacja Rosji poniosła pierwszą porażkę na olimpijskim turnieju hokejowym