Bbabo NET

Kultura Wiadomości

Przegląd filmów rumuńskich – Od wspomnień z czasów wojny i dystopii po nastoletnią wyobraźnię i sady brzoskwiniowe: Berlinale 2022

Po specjalnej, rozszerzonej edycji w 2020 roku, z wirtualnymi pokazami dla branży w marcu i pokazami plenerowymi dla lokalnej publiczności w czerwcu, powrócił Berlin International Film Festival (lub krócej, Berlinale), jeden z wiodących festiwali filmowych na świecie do ich bardziej klasycznego formatu w tym roku, z pokazami na żywo w kinach zaplanowanych podczas klasycznego tygodnia festiwalowego. W mniej szczęśliwym dla branży i bardzo ważnej festiwalowej części rynku wydarzenia branżowe po raz kolejny odbyły się jednak w Internecie. ___STEADY_PAYWALL___

Nieprzerwanie produktywny Radu Jude, zwycięzca ubiegłorocznego Berlinale, powrócił ze swoim najnowszym krótkometrażowym dokumentem (po raz kolejny współreżyserowanym z historykiem Adrianem Cioflâncă), . Duet jest jak zawsze ostry w dekonstrukcji i tworzeniu kontekstu dla dokumentów historycznych, tym razem odnalazł osobiste zdjęcia wykonane przez oficera w pułku armii rumuńskiej walczącej z Sowietami na froncie wschodnim w latach 1941 i 1942, kiedy kraj był sprzymierzony z Niemcami .

Poza tym Rumunia była obecna jako koproducent w dwóch bardzo ciekawych projektach. Zwycięzcą Młodzieżowego Jury Generation 14plus jest koprodukcja kolumbijsko-chilijsko-rumuńska , wyreżyserowana przez Clare Weiskop i Nicolása van Hemelrycka, wzruszający dokument, którego akcja rozgrywa się w domu dla młodych kobiet, które kiedyś mieszkały na ulicach Bogoty. Filmem inauguracyjnym Perspektive Deutsches Kino, sekcji poświęconej aktualnemu kinu niemieckiemu, był uderzający, żelazny debiut Natalii Sinelnikovej, koprodukcja niemiecko-rumuńska z Ioaną Iacob w roli głównej, którą można pamiętać z 2018 roku Jude (jakoś zabawnie, tak wiele dróg prowadzi do wszechobecnego dyrektora). Osadzona w dystopijnej (bliskiej lub odległej) przyszłości satyra rozgrywa się w budynku mieszkalnym tak ekskluzywnym i drakońskim w swoich zasadach i polityce przyjmowania, że ​​pozornie banalny incydent prowadzi do powoli narastającej lawiny chaosu. Iacob jest wspaniały, a nieoczekiwane zwroty akcji w gryzącym, sprytnym scenariuszu to uczta.

Ogólnie rzecz biorąc, tegoroczny wybór pozostawił raczej mieszane wrażenie. W Konkursie brakowało pamiętnych tytułów z zeszłego roku, ale zwycięzca Złotego Niedźwiedzia, ciepły i jasny portret Carli Simón przedstawiający rodzinę rolników zajmujących się brzoskwiniami z hiszpańskiej wioski (nadając filmowi swój tytuł) jest w pełni zasłużony. Spotkania, bardziej otwarte na eksperymenty, miały więcej punktów kulminacyjnych, jak imponująco precyzyjne i pomysłowe, melancholijne lub wielkoduszne.

Retrospective, niestety zaginiony w zeszłym roku, powrócił z hołdem dla kultowych aktorek komediowych Mae West, Carole Lombard i Rosalind Russell. Nie było większego szczęścia niż oglądanie tej trójki na dużym ekranie, dowcipna, przekomarzająca się, niedbała rozkosz.

Po specjalnej, rozszerzonej edycji w 2020 roku, z wirtualnymi pokazami dla branży w marcu i pokazami plenerowymi dla lokalnej publiczności w czerwcu, powrócił Berlin International Film Festival (lub krócej, Berlinale), jeden z wiodących festiwali filmowych na świecie do ich bardziej klasycznego formatu w tym roku, z pokazami na żywo w kinach zaplanowanych podczas klasycznego tygodnia festiwalowego. W mniej szczęśliwym dla branży i bardzo ważnej festiwalowej części rynku wydarzenia branżowe po raz kolejny odbyły się jednak w Internecie. ___STEADY_PAYWALL___

Nieprzerwanie produktywny Radu Jude, zwycięzca ubiegłorocznego Berlinale, powrócił ze swoim najnowszym krótkometrażowym dokumentem (po raz kolejny współreżyserowanym z historykiem Adrianem Cioflâncă), . Duet jest jak zawsze ostry w dekonstrukcji i tworzeniu kontekstu dla dokumentów historycznych, tym razem odnalazł osobiste zdjęcia wykonane przez oficera w pułku armii rumuńskiej walczącej z Sowietami na froncie wschodnim w latach 1941 i 1942, kiedy kraj był sprzymierzony z Niemcami .

Poza tym Rumunia była obecna jako koproducent w dwóch bardzo ciekawych projektach. Zwycięzcą Młodzieżowego Jury Generation 14plus jest koprodukcja kolumbijsko-chilijsko-rumuńska , wyreżyserowana przez Clare Weiskop i Nicolása van Hemelrycka, wzruszający dokument, którego akcja rozgrywa się w domu dla młodych kobiet, które kiedyś mieszkały na ulicach Bogoty. Filmem inauguracyjnym Perspektive Deutsches Kino, sekcji poświęconej aktualnemu kinu niemieckiemu, był uderzający, żelazny debiut Natalii Sinelnikovej, koprodukcja niemiecko-rumuńska z Ioaną Iacob w roli głównej, którą można pamiętać z 2018 roku Jude (jakoś zabawnie, tak wiele dróg prowadzi do wszechobecnego dyrektora). Osadzona w dystopijnej (bliskiej lub odległej) przyszłości satyra rozgrywa się w budynku mieszkalnym tak ekskluzywnym i drakońskim w swoich zasadach i polityce przyjmowania, że ​​pozornie banalny incydent prowadzi do powoli narastającej lawiny chaosu. Iacob jest wspaniały, a nieoczekiwane zwroty akcji w gryzącym, sprytnym scenariuszu to uczta.Ogólnie rzecz biorąc, tegoroczny wybór pozostawił raczej mieszane wrażenie. W Konkursie brakowało pamiętnych tytułów z zeszłego roku, ale zwycięzca Złotego Niedźwiedzia, ciepły i jasny portret Carli Simón przedstawiający rodzinę rolników zajmujących się brzoskwiniami z hiszpańskiej wioski (nadając filmowi swój tytuł) jest w pełni zasłużony. Spotkania, bardziej otwarte na eksperymenty, miały więcej punktów kulminacyjnych, jak imponująco precyzyjne i pomysłowe, melancholijne lub wielkoduszne.

Retrospective, niestety zaginiony w zeszłym roku, powrócił z hołdem dla kultowych aktorek komediowych Mae West, Carole Lombard i Rosalind Russell. Nie było większego szczęścia niż oglądanie tej trójki na dużym ekranie, dowcipna, przekomarzająca się, niedbała rozkosz.

Po specjalnej, rozszerzonej edycji w 2020 roku, z wirtualnymi pokazami dla branży w marcu i pokazami plenerowymi dla lokalnej publiczności w czerwcu, powrócił Berlin International Film Festival (lub krócej, Berlinale), jeden z wiodących festiwali filmowych na świecie do ich bardziej klasycznego formatu w tym roku, z pokazami na żywo w kinach zaplanowanych podczas klasycznego tygodnia festiwalowego. W mniej szczęśliwym dla branży i bardzo ważnej festiwalowej części rynku wydarzenia branżowe po raz kolejny odbyły się jednak w Internecie. ___STEADY_PAYWALL___

Nieprzerwanie produktywny Radu Jude, zwycięzca ubiegłorocznego Berlinale, powrócił ze swoim najnowszym krótkometrażowym dokumentem (po raz kolejny współreżyserowanym z historykiem Adrianem Cioflâncă), . Duet jest jak zawsze ostry w dekonstrukcji i tworzeniu kontekstu dla dokumentów historycznych, tym razem odnalazł osobiste zdjęcia wykonane przez oficera w pułku armii rumuńskiej walczącej z Sowietami na froncie wschodnim w latach 1941 i 1942, kiedy kraj był sprzymierzony z Niemcami .

Poza tym Rumunia była obecna jako koproducent w dwóch bardzo ciekawych projektach. Zwycięzcą Młodzieżowego Jury Generation 14plus jest koprodukcja kolumbijsko-chilijsko-rumuńska , wyreżyserowana przez Clare Weiskop i Nicolása van Hemelrycka, wzruszający dokument, którego akcja rozgrywa się w domu dla młodych kobiet, które kiedyś mieszkały na ulicach Bogoty. Filmem inauguracyjnym Perspektive Deutsches Kino, sekcji poświęconej aktualnemu kinu niemieckiemu, był uderzający, żelazny debiut Natalii Sinelnikovej, koprodukcja niemiecko-rumuńska z Ioaną Iacob w roli głównej, którą można pamiętać z 2018 roku Jude (jakoś zabawnie, tak wiele dróg prowadzi do wszechobecnego dyrektora). Osadzona w dystopijnej (bliskiej lub odległej) przyszłości satyra rozgrywa się w budynku mieszkalnym tak ekskluzywnym i drakońskim w swoich zasadach i polityce przyjmowania, że ​​pozornie banalny incydent prowadzi do powoli narastającej lawiny chaosu. Iacob jest wspaniały, a nieoczekiwane zwroty akcji w gryzącym, sprytnym scenariuszu to uczta.

Ogólnie rzecz biorąc, tegoroczny wybór pozostawił raczej mieszane wrażenie. W Konkursie brakowało pamiętnych tytułów z zeszłego roku, ale zwycięzca Złotego Niedźwiedzia, ciepły i jasny portret Carli Simón przedstawiający rodzinę rolników zajmujących się brzoskwiniami z hiszpańskiej wioski (nadając filmowi swój tytuł) jest w pełni zasłużony. Spotkania, bardziej otwarte na eksperymenty, miały więcej punktów kulminacyjnych, jak imponująco precyzyjne i pomysłowe, melancholijne lub wielkoduszne.

Retrospective, niestety zaginiony w zeszłym roku, powrócił z hołdem dla kultowych aktorek komediowych Mae West, Carole Lombard i Rosalind Russell. Nie było większego szczęścia niż oglądanie tej trójki na dużym ekranie, dowcipna, przekomarzająca się, niedbała rozkosz.

Przegląd filmów rumuńskich – Od wspomnień z czasów wojny i dystopii po nastoletnią wyobraźnię i sady brzoskwiniowe: Berlinale 2022