Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Ropa spada o ponad 3 proc. po częściowym wycofaniu się Rosji z granicy z Ukrainą

Ceny ropy naftowej spadły we wtorek o ponad trzy procent po tym, jak Rosja wzbudziła ostrożne nadzieje na pokój, ogłaszając wycofanie części żołnierzy rozmieszczonych wzdłuż granicy z Ukrainą. Od godziny 1245 GMT, Brent, międzynarodowy benchmark dla dwóch trzecich światowej ropy, stracił 3,05 USD (-3,16 procent), osiągając 93,43 USD za baryłkę. Kontrakty terminowe na ropę Brent osiągnęły najwyższy poziom od października 2014 r. i wynosił 96,16 USD dzień wcześniej.

Z drugiej strony cena US West Texas Intermediate (WTI) osiągnęła 92,08 USD za baryłkę, co oznacza spadek o 3,38 USD (-3,54%). Ropa WTI wzrosła do 94,94 USD, najwyższego poziomu od ponad siedmiu lat, dzień wcześniej. Cena Opec Basket wyniosła 92,85 USD za baryłkę ze spadkiem o 0,02%, Arab Light był dostępny po 94,71 USD za baryłkę ze spadkiem o 0,22%, a cena rosyjskiego Sokola spadła do 97,31 USD za baryłkę, co oznacza spadek o 0,06%.

Rosja poinformowała, że ​​część żołnierzy rozmieszczonych w strefach przygranicznych wraca do swoich baz po zakończeniu ćwiczeń wojskowych. Częściowe wycofanie nastąpiło, gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozpoczął we wtorek rozmowy na Kremlu, co dyplomaci określają jako szansę na zapobieżenie wojnie. Nie było jasne, ile żołnierzy wycofuje się z szacowanych 130 000 stacjonujących w pobliżu granicy z Ukrainą, a minister spraw zagranicznych w Kijowie wydał ostrzeżenie: „Nie wierz w to, co słyszysz, wierz w to, co widzisz”. Jednak rynki zebrały się w nadziei na pokojowe rozwiązanie, ponieważ Ukraina powiedziała, że ​​gwałtowna dyplomacja w ostatnich tygodniach pomogła zapobiec rosyjskiej eskalacji.

Dzień wcześniej Kreml powiedział, że propozycja rezygnacji Ukrainy z celu przyłączenia się do kierowanego przez USA bloku wojskowego NATO byłaby pozytywnym krokiem w kierunku zmniejszenia napięć między Moskwą a Kijowem. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, powiedział to, odpowiadając na sugestię ambasadora Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadima Prystajki, który w niedzielę zasugerował, że Kijów rozważa zakończenie swojego celu przystąpienia do NATO jako sposobu „uniknięcia” wojny.

„Zarejestrowana odmowa Ukrainy, potwierdzone odrzucenie pomysłu przystąpienia Ukrainy do NATO, jest krokiem, który znacząco przyczyniłby się do sformułowania bardziej znaczącej odpowiedzi na rosyjskie obawy” – powiedział Pieskow.

Ropa spada o ponad 3 proc. po częściowym wycofaniu się Rosji z granicy z Ukrainą