Bbabo NET

Wiadomości

Boris Johnson kupuje czas przeprosinami, ale wściekłość na jego imprezie się gotuje

Boris Johnson kupił trochę miejsca, przepraszając za udział w imprezie w swoim biurze na Downing Street podczas pierwszej blokady pandemicznej, ale gniew w jego rządzącej Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii oznacza, że ​​jego uścisk jest niepewny.

Politycy opozycji wielokrotnie wzywali go do rezygnacji podczas burzliwej sesji pytań premiera w parlamencie w środę. Natomiast ławki Torysów były stonowane. Był to znak, że przeprosiny Johnsona wystarczyły, by powstrzymać buntowniczy nastrój wśród jego posłów.

Po jego mea culpa większość torysowskich parlamentarzystów, z którymi rozmawiał Bloomberg, powiedziała, że ​​teraz poczeka na wyniki formalnego śledztwa w sprawie partii łamiącej zasady pandemii – i innych zgromadzeń na Downing Street – przed podjęciem decyzji o dalszych krokach. Potrzeba byłoby 54 z nich, czyli 15% całości, aby wywołać głosowanie w sprawie przyszłości Johnsona.

Tylko garstka złamała szeregi. Przywódca szkockich torysów Douglas Ross, weteran partii Roger Gale i William Wragg, członek zarządu wpływowego komitetu szeregowych konserwatystów z 1922 r., wszyscy publicznie wezwali Johnsona do rezygnacji.

„Nie do obrony”

„To wystarczająco trudne dla kolegów”, powiedział Wragg dla BBC Radio 4. „Są zmęczeni, szczerze wykończeni bronieniem tego, co niezmiennie nie do obrony”.

Zarzuty, nazwane przez brytyjską prasę „partygatem”, od tygodni zdominowały nawet torysowskie pierwsze strony gazet i przyczyniły się do gwałtownego spadku poparcia dla konserwatystów w sondażach. Pomysł, że politycy i urzędnicy nie trzymają się COVID- 19 opracowanych przez nich zasad przebiło się przez wyborców.

Johnson i jego urzędnicy spędzili wiele dni na murowaniu po tym, jak ITV poinformowało, że starszy doradca premiera zaprosił około 100 osób na przyjęcie w ogrodzie przy Downing Street 10 w maju 2020 r. Takie spotkania były wówczas zakazane, gdy Wielka Brytania walczyła z pierwszą falą zakażeń COVID-19.

W środę Johnson w końcu przerwał milczenie. „Były rzeczy, których po prostu nie zrobiliśmy dobrze” – powiedział Izbie Gmin, dodając, że myślał, że brał udział w wydarzeniu „pracy”. „Muszę wziąć odpowiedzialność”. Jego biuro powiedziało, że Johnson nie widział zaproszenia partii i nie nakazał swojemu głównemu prywatnemu sekretarzowi wysłania e-maila.

Obserwowanie i czekanie

Wielu torysowskich parlamentarzystów powiedziało, że są wściekli, ale nie chcą jeszcze zwracać uwagi na Johnsona. Jego kolejnym wielkim momentem może być opublikowanie raportu na temat rzekomych partii naruszających blokadę przez wyższą urzędniczkę cywilną Sue Gray. Policja może się jeszcze formalnie zaangażować.

Jeśli Gray stwierdzi, że Johnson wprowadził Parlament w błąd co do partii lub jeśli policja stwierdzi, że się mylił, Johnson będzie skończony, powiedział jeden z konserwatywnych deputowanych i były minister, przemawiając pod warunkiem zachowania anonimowości. Inny prywatnie opisał Johnsona jako chodzącego martwego człowieka.

„Wiele zależy od wyniku śledztwa” – powiedział starszy poseł torysowski Bernard Jenkin.

Wszyscy rywale, którzy chcą obalić premiera Wielkiej Brytanii, wiedzą również, że zbyt wczesna przeprowadzka niesie ze sobą ryzyko. Gdyby ogłoszono wotum nieufności i Johnson wygrałby, dałoby mu to rok immunitetu od kolejnego głosowania.

Wyzwanie przywódcze

Nie przeszkodziło to w spekulacji na temat rywalizacji o przywództwo, a brytyjskie media często wymieniają czołową dyplomatkę Liz Truss i szefa finansów Rishi Sunaka.

Minister gabinetu Jacob Rees-Mogg powiedział Times Radio, że ludzie w rządzie „mają absolutny obowiązek wspierania” Johnsona, po czym dodał: „Jestem przekonany, że zarówno minister spraw zagranicznych, jak i kanclerz robią, co w ich mocy, by wesprzeć premiera”.

Mimo wszystkich kontrowersji Johnson wciąż ma swoich popleczników w partii torysów. Wielu nowo wybranych konserwatywnych posłów w 2019 r. czuje, że zawdzięcza swoje miejsca kampanii wyborczej Johnsona „Get Brexit Done”, która pomogła uzyskać dominującą większość parlamentarną i zdobyć okręgi, które zazwyczaj głosowały na opozycyjną Partię Pracy.

Zachował także uznanie wśród konserwatystów za niedawne poradzenie sobie z pandemią, opierając się wezwaniom do nałożenia surowszych ograniczeń, gdy szczep omicron zapanował. Wydaje się, że ta decyzja została uzasadniona, ponieważ śmiertelne wirusy i hospitalizacje nie rosną drastycznie, a gospodarka Anglii pozostaje bardziej otwarta niż inne narody.

Pandemiczny wzrost

Na regularnym posiedzeniu Komisji z 1922 r. w środę minister gabinetu Michael Gove powiedział szeregowym Torysom, że premier podejmuje ważne decyzje właściwie, jak twierdzi jeden z obecnych parlamentarzystów.

„Wciąż ma moje poparcie”, powiedział Mark Jenkinson, wśród naboru torysów w 2019 r., przypisując Johnsonowi brytyjską kampanię wspierającą i wprowadzającą szczepienia. „Wielka Brytania jest jednym z pierwszych krajów, które wyszły z pandemii i tego osiągnięcia nie można przeoczyć ”.Partia Pracy również nie zamierza jeszcze zabić, woląc poczekać do wniosków Graya przed jakąkolwiek próbą wymuszenia w Izbie Gmin wotum nieufności – chociaż przywódca Keir Starmer dał jasno do zrozumienia.

„Partia się skończyła, premierze” – powiedział. „Jedyne pytanie brzmi, czy brytyjska opinia publiczna go wyrzuci, czy jego partia go wyrzuci, czy też zrobi przyzwoitą rzecz i zrezygnuje?”

Boris Johnson kupuje czas przeprosinami, ale wściekłość na jego imprezie się gotuje