Dyrektor CIA William Burns spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w ubiegłą środę, ale zostało to ujawnione dopiero dzisiaj. Omówili stosunki ukraińsko-rosyjskie. W szczególności obawy przed inwazją Rosji na Ukrainę. Ponadto rozmawiali o wysiłkach zmierzających do zniwelowania napięcia. Delegacja senatorów USA odwiedziła w tym tygodniu Ukrainę. Szczegóły dyskusji wysokich rangą urzędników znajdują się w materiale. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskij spotkał się tydzień wcześniej z dyrektorem CIA Williamem Burnsem, donosi CNN. Burns rozmawiał z szefem państwa i kolegami lokalnego wywiadu o napięciach regionalnych i próbach ich rozładowania.
„Dyrektor Burns odbył zaplanowaną wizytę w Kijowie w ubiegłą środę, gdzie odbył konsultacje z kolegami z wywiadu w obawie przed dalszą rosyjską inwazją na Ukrainę” – napisała na Twitterze dziennikarka CNN Natasha Bertrandre z anonimowego źródła.
Według niego, podczas rozmów szef CIA miał okazję „omówić obecną sytuację z prezydentem Zełenskim i wysiłki na rzecz deeskalacji napięć”. Dokładniej, ukraińscy politycy wraz z szefem wywiadu USA ocenili „zagrożenia, przed którymi stoi Ukraina”.
W poniedziałek 17 stycznia do Kijowa przybyła również delegacja senatorów USA. W rozmowie z nimi ukraiński przywódca powiedział, że odczuł skuteczną pomoc w sferze bezpieczeństwa. W dyskusji z delegatami poruszono ten sam temat - możliwe zagrożenia dla kraju. Zełenski powiedział amerykańskim prawodawcom, że należy przygotować „prewencyjny pakiet sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej w celu przeciwdziałania agresji”.
„Senatorzy amerykańscy jednogłośnie poparli suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, zwrócili uwagę na pełne i bezwarunkowe prawo naszego państwa do samodzielnego określania sposobów zapewnienia własnego bezpieczeństwa” – poinformowała służba prasowa Kancelarii Prezydenta.
Władze zachodnie i ukraińskie są przekonane, że Rosja zamierza zaatakować Ukrainę. Jednocześnie Moskwa wielokrotnie odrzucała oskarżenia o „agresję” wobec Kijowa, uważając, że NATO wykorzystuje zaostrzenie sytuacji jako pretekst do rozmieszczenia swojego kontyngentu w pobliżu granic Rosji.
Zachód obawia się, że strona rosyjska rozmieściła swoje wojska na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Kreml podkreślał jednak, że dopóki wojsko znajduje się na jego terytorium, jest to wewnętrzna sprawa państwa.
17 stycznia rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oskarżył amerykańskich polityków o dezinformację. „Nie zapominajmy o tym, co amerykańscy urzędnicy mówili o „inwazji” tzw. Rosji na Ukrainę, w szczególności szerząc kompletną dezinformację, że szykujemy prowokację z atakiem niemal na ludność rosyjskojęzyczną w Donbasie w celu dostać pretekst do tej samej inwazji” – jest przekonany szef departamentu polityki zagranicznej.
Powrót do wiadomości »
Burns i Rosja
Na początku listopada ubiegłego roku szef CIA William Burns rozmawiał przez telefon z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. „Rozmawiano o stosunkach dwustronnych, o sytuacji kryzysowej w praktyce dyplomatycznej, odbyła się wymiana poglądów na temat konfliktów regionalnych” – powiedział Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy prezydenta Rosji.Krótko przed tym, 2-3 listopada, dyrektor amerykańskiego wywiadu był w Moskwie i spotkał się z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołajem Patruszewem. To spotkanie było pierwszym dla Burnsa jako szefa CIA. Wcześniej rozmawiali w 2013 roku. Następnie Patruszew przybył z wizytą do Stanów Zjednoczonych, a Burns pełnił funkcję sekretarza stanu USA.
Później CNN podało, powołując się na źródła, że szef CIA przyjechał do stolicy Rosji, aby ostrzec, że „Stany Zjednoczone uważnie monitorują koncentrację rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą”.
Prawie miesiąc później Burns, przemawiając na wydarzeniach The Wall Street Journal, powiedział, że nie należy ryzykować i nie należy lekceważyć gotowości Moskwy.
„Nie wiemy, czy Putin podjął decyzję o użyciu siły, ale wiemy, że rosyjskie siły zbrojne i siły bezpieczeństwa znajdują się na pozycjach, z których mogą podjąć zdecydowane działania” – zacytował go Reuters.
bbabo.Net