Bbabo NET

Wiadomości

USA ujawniły rosyjski plan zajęcia Ukrainy: tajne wideo

Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price na briefingu dla dziennikarzy powiedział, że rosyjskie służby specjalne planują nakręcić film inscenizujący ukraiński atak wojskowy na terytorium Rosji. To będzie uzasadnienie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow nazwał te wypowiedzi „szaleństwem”. Czemu? To dobry scenariusz, nowoczesny.

Odprawa zawierała fascynujący dialog między Nedem Pricem a dziennikarzem Mattem Lee. Zabawne i wzorowe.

Lee: Masz jakiś dowód?

Cena: Jeśli wątpisz w dokładność danych rządu USA, rządu brytyjskiego, innych rządów i chcesz znaleźć pocieszenie w informacjach, które rozpowszechniają Rosjanie, to flaga jest w twoich rękach.

Lee: Pocieszenie?! Nie pytam, jakie informacje rozpowszechnia rosyjski rząd. Co to w ogóle znaczy? Pracuję w tym zawodzie wystarczająco długo, by pamiętać zarówno twierdzenia o broni masowego rażenia w Iraku, jak i zapewnienia, że ​​Kabul nie upadnie. Dużo pamiętam. Gdzie są odtajnione informacje, poza tym, co tu wychodzisz i mówisz?

Cena: przykro mi, że nie podoba ci się treść. Przykro mi, że kwestionujesz informacje, którymi dysponuje rząd USA. Informacje są podawane do wiadomości publicznej, aby powstrzymać Rosję. Jeśli nie dzieje się nic z tego, przed czym ostrzegają Stany Zjednoczone, nie oznacza to, że informacje nie są prawdziwe. Jeśli Rosjanie nie dają tego ruchu, to nie jest znak, że nie mieli takich planów.

Lee: W takim razie jest to nie do udowodnienia! O mój Boże! Jakie masz dowody na to, że Rosjanie w ogóle to planują? Nie mówię, że nie. Ale po prostu wychodzisz i mówisz to i oczekujesz, że uwierzymy, nie widząc ani śladu dowodów.

Cena: Źródłem tego jest odtajniona przez nas inteligencja. Oczywiście nie zdradzę, czym dokładnie dysponujemy.

Znajomy, prawda? „Mamy takie urządzenia, ale nie powiemy wam o nich…” Obywatel USA Matt Lee jest proszony o uwierzenie na słowo swojego rządu, a nie na informacje geopolitycznego wroga. I większość obywateli USA wierzy w swoje, a nie obcych. Tak jak nasz. Proponuje się również, aby uwierzyć na słowo ich rządowi - w co wierzy większość obywateli Rosji.

Tak było również podczas I zimnej wojny. Tu po ulicach spacerowały niedźwiedzie z bałałajkami, a KGB strzelało do bezpartyjnych ludzi za patrzenie z ukosa na portret Iljicza, a tu oznacza to, że Murzynów odpowiednio zlinczowano i rozstrzelano, demonstrując robotników domagających się pensa pracy. Swoją drogą, kiedy zobaczyłem Strefę Gazy i Zachodni Brzeg Jordanu (w moim pionierskim dzieciństwie wydawało się to czymś ogromnym, przerażającym i znaczącym) zobaczyłem to żywe, długo się śmiałem.

To się dzieje teraz. Odpowiadamy na troskę Europy o akumulację naszych wojsk: nasze terytorium, gdziekolwiek chcemy, umieszczamy tam wojska, nie musisz się martwić, mamy pokojowe intencje.

Ale teraz Milicja Ludowa samozwańczej ŁRL oświadcza, że ​​przygotowania Sił Zbrojnych Ukrainy do ofensywy w Donbasie weszły w fazę końcową, a większość broni otrzymanej ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii trafiła do wojska. pozycje w pobliżu linii kontaktu. Ukraina może jednak zadeklarować, że to jest jej terytorium i gdziekolwiek chce, umieszcza tam wojska, nie ma co się martwić, czy ma pokojowe intencje? Czy uwierzymy? Nie. Nie ufamy im, oni nie ufają nam.

I, co dziwne, szybki rozwój informatyki, otwartość przestrzeni informacyjnej nie tylko nie pozwalają człowiekowi zrozumieć, co się naprawdę dzieje, zobaczyć samą prawdę, ale tylko zakopać ją jeszcze głębiej. Nowe technologie przeniosły zimną wojnę na nowy poziom.

Nie ma już tylko fałszywych oskarżeń, ale fałszywe oskarżenia o tworzenie podróbek w imię fałszywych oskarżeń są wykorzystywane po obu stronach. I nikt już nie pamięta, przez co to wszystko się zaczęło (a przy okazji, przez co, co?) Esencja została już zmyta i rozpuszczona przez fale oceanu kłamstw. Wygrywa ten, kto ma mocniejsze zaplecze technologiczne i bardziej kreatywnych PR-owców. Z drugiej strony obraz jest piękniejszy niż u nas - nic się nie da zrobić.

Kłopot w tym, że nasi politycy – stare pokolenie faktów – próbują negocjować z nowym pokoleniem, pokoleniem „bardzo podobnym”. Jest to bezcelowe i mało obiecujące, a przez to bardzo męczące. Widzisz, nawet żelazny Ławrow zaczął się męczyć. Potem nazwie szefa NATO „stracił kontakt z rzeczywistością”, teraz nazwał dobrze przemyślany przez amerykański wywiad plan rosyjskich służb specjalnych „zwariowanym”.

USA ujawniły rosyjski plan zajęcia Ukrainy: tajne wideo