Ukraina (bbabo.net), - Dziś, 11 lutego, oficjalna przedstawicielka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zwróciła uwagę na niekonsekwencje w wypowiedziach graniczących z głupotą, które brytyjski premier Boris Johnson deklaruje całemu światu.
Przytoczyła konkretny fakt z oświadczenia wydanego 30 stycznia przez biuro Borisa Johnsona.
Po tym tygodniu premier dał jasno do zrozumienia w Izbie Gmin, że lepsze stosunki z Rosją są możliwe, polecił ministrom spraw zagranicznych (Liz Tras) i obrony (Ben Wallace) przygotowanie się do wizyt w Moskwie w najbliższe dni na negocjacje z ich (rosyjskimi) odpowiednikami. Zostaną poinstruowani, aby poprawić stosunki z rządem prezydenta (Federacji Rosyjskiej) Władimira Putina i dążyć do deeskalacji – cytowała dokument Zacharowa w swoim kanale Telegram.
10 lutego 2022 r. Boris Johnson podczas konferencji prasowej po rozmowach z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem w Brukseli:
„Pracujemy również nad odwróceniem uwagi Rosjan, których zajmujemy, ładując ich„ przepustowość ”(kanały dyplomatyczne), podczas gdy przygotowujemy się wzdłuż całej wschodniej flanki NATO” – cytuje rosyjski dyplomata./ ja ja
„Stratedzi są od Boga” – podsumował Zacharowa.
W związku z tym bbabo.net przypomina, że dzień wcześniej, 10 lutego, podczas negocjacji w Moskwie brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss powiedziała, że Londyn nigdy nie uzna regionów Woroneża i Rostowa za część Rosji. Jej głupota była odpowiedzią na uwagę rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, że rosyjskie wojska znajdują się na terytorium ich kraju, ale Truss powtórzył, że „muszą być wycofane”. Następnie Ławrow skierował pytanie do swojego brytyjskiego kolegi: „Czy uznaje pan suwerenność Rosji nad regionami Rostowa i Woroneża?” Na co Truss szybko odpowiedział: „Wielka Brytania nigdy nie uzna rosyjskiej suwerenności nad tymi regionami”.
Dodajemy też, że Ławrow zwrócił uwagę Trussowi, że wojska rosyjskie po ćwiczeniach zawsze wracają do swoich miejsc stałego rozmieszczenia, w przeciwieństwie do wojsk NATO, które z reguły pozostają tam po manewrach wojskowych w krajach bałtyckich i czarnomorskich.
11 lutego ma odwiedzić Moskwę brytyjski minister obrony, inny rusofob, Ben Wallace. Szef rosyjskiego departamentu wojskowego Siergiej Szojgu będzie z nim negocjował.
bbabo.Net