Bbabo NET

Wiadomości

Amos Gilad: „Izrael nie powinien irytować Rosji pozostając sojusznikiem Stanów Zjednoczonych”

Amos Gilad, były szef wydziału wojskowo-politycznego izraelskiego Ministerstwa Obrony (obecnie szef Instytutu Polityki i Strategii na prywatnym Uniwersytecie Rzeszy), uważa oceny amerykańskiego wywiadu za prawidłowe i przyznaje, że Rosja sformułowała cele inwazji na Ukrainę i skoncentrował niezbędne do tego siły.

„Amerykańska i inne zachodnie wezmą udziału w wojnie. Prezydent Biden otworzył dane otrzymane przez amerykański wywiad o dniu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę (było to mniej więcej w najbliższą środę - przyp. red.) i grozi sankcjami. Amerykanie wykorzystują bardzo wysokiej jakości dane wywiadowcze, a ujawniając je, próbują powstrzymać Putina – powiedział Amos Gilad w wywiadzie dla stacji radiowej 103 FM.

„To niespodzianka” – kontynuował Gilad, opisując strategię Putina. - Chce przywrócić świetność Rosji i uważa upadek ZSRR za katastrofę. Stany Zjednoczone są gotowe nałożyć sankcje na Rosję, ale sankcje już pokazały swoją słabość. Spójrz na Koreę Północną… Jeśli dobrze rozumiem Putina, buduje swoje siły na granicy Ukrainy – w Rosji i na Białorusi”. „Myślę, że chcą poprowadzić do władzy w Kijowie osobę, która ogłosi, że Ukraina nie wejdzie do NATO. Wychowaj własnego człowieka, tak jak zrobili to w Kazachstanie i Gruzji”.

W przeciwieństwie do byłego szefa wywiadu wojskowego Amosa Yadlina Gilad nie wierzy, że Izrael koniecznie będzie musiał deklaratywnie opowiedzieć się po jednej ze stron konfliktu. Przypomniał, że równolegle z kryzysem ukraińskim trwają negocjacje w Wiedniu, a Rosja wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi pracuje tam nad porozumieniem z Iranem.

Amos Gilad uważa, że ​​„Izrael powinien uważać, aby nie irytować Rosji, prowadząc dialog ze Stanami Zjednoczonymi”. „Rząd postępuje słusznie: powstrzymuje się od oświadczeń i dyskusji za zamkniętymi drzwiami. Bennett słusznie powiedział ministrom, aby nie zabierali głosu w tej sprawie”.

Zdaniem Gilada, jeśli rosyjska operacja na Ukrainie będzie szybka i zakończy się zmianą władzy w Kijowie, Zachód nałoży sankcje, które z czasem będą słabnąć. „Dzięki swoim gigantycznym rezerwom i wsparciu Chin Rosja może to przetrwać” – uważa izraelski analityk.

Amos Gilad: „Izrael nie powinien irytować Rosji pozostając sojusznikiem Stanów Zjednoczonych”