Bbabo NET

Wiadomości

Fotograf z Birmy aresztowany podczas protestu umiera w areszcie

Fotograf zatrzymany po proteście przeciwko zamachom stanu w największym mieście Birmy w zeszłym tygodniu zmarł w areszcie, według relacji jego przyjaciół, doniesień medialnych i grupy poparcia.

Soe Naing, który przeszkolił się jako grafik i zaczął dokumentować demonstracje po przejęciu władzy przez wojsko w lutym, został zatrzymany w zeszły piątek podczas robienia zdjęć opustoszałych ulic Rangunu podczas protestu „cichego strajku”.

Przyjaciel Soe Nainga, który poprosił o zachowanie anonimowości ze względów bezpieczeństwa, powiedział, że powiedziano mu o śmierci, ale nie widział jego ciała.

Doniesienia o jego śmierci po raz pierwszy pojawiły się w mediach społecznościowych i portalach informacyjnych we wtorek. Finansowane przez USA Radio Free Asia poinformowało, że śmierć została potwierdzona przez członków rodziny, powołując się na źródła zbliżone do Soe Naing.

Rzecznik rządzącej armii Myanmaru nie odpowiadał na telefony z prośbą o komentarz w sprawie raportów.

Krewni Soe Nainga, który ma około 30 lat i jest żonaty z synem, nie mogli uzyskać komentarza.

Birma pogrążyła się w kryzysie, gdy 1 lutego wojsko obaliło cywilny rząd laureatki Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, wywołując protesty i konflikt na wsi między milicją antyjunty a wojskiem.

Od czasu zamachu stanu wzrosła liczba tak zwanych „dziennikarzy obywatelskich”, którzy często dokumentują gwałtowne protesty, aby przekazać swoje przesłanie światu. Soe Naing dostarczał treści do mediów za darmo.

Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP), grupa monitorująca cytowana przez ONZ, twierdzi, że od czasu zamachu stanu ponad 1300 osób zostało zabitych przez siły bezpieczeństwa, a 10900 cywilów zatrzymanych. Wśród nich są dziesiątki dziennikarzy, z których około 40 wciąż jest przetrzymywanych, powiedział AAPP.

Wojsko stwierdziło, że dane AAPP są przesadzone.

Organizacja zajmująca się wolnością mediów Reporters Without Borders (RSF) powiedziała, że ​​zmarł podczas przesłuchania. W raporcie przytoczono źródła, w tym krewnego.

Wezwał społeczność międzynarodową do „potępienia eskalacji terroru wobec reporterów relacjonujących wiadomości w Birmie i wprowadzenia ukierunkowanych sankcji przeciwko generałom”.

Istnieją wcześniejsze doniesienia o śmierci osób w areszcie po zatrzymaniu, w tym urzędników partii Suu Kyi, ale nie ma potwierdzonych przypadków dziennikarzy.

Komitet Ochrony Dziennikarzy plasuje Birmę jako drugi, po Chinach, najgorszy więzień dziennikarzy na świecie.

Fotograf z Birmy aresztowany podczas protestu umiera w areszcie