Bbabo NET

Wiadomości

Czy Rosja „ukarze” Singapur, Japonię cyberatakami i restrykcjami handlowymi? Co dokładnie osiągnął Jokowi...

Kiedy Singapur dołączył do Zachodu w nałożeniu sankcji na Rosję za inwazję na Ukrainę na początku tego roku, jego rząd znalazł się na liście administracji uznanych przez Moskwę za „nieprzyjazne”.

Lista – w większości składająca się ze Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników – obejmowała także azjatyckie gospodarki Japonii, Korei Południowej i Tajwanu.

Te rządy również nałożyły różne poziomy sankcji gospodarczych na Rosję i wydaje się, że w ostatnich dniach przyspieszyły swoje wsparcie dla Ukrainy.

Singapur nałożył jednostronne sankcje na Rosję w „prawie bezprecedensowym” posunięciu Na Tajwanie, samorządnej wyspie postrzeganej przez Pekin jako prowincja renegatów, minister spraw zagranicznych Joseph Wu w zeszłym tygodniu zobowiązał się do przekazania 500 000 USD na odbudowę ukraińskiego miasta Bucha, gdzie „ jedne z najgorszych zbrodni wojennych”.

Japonia właśnie zakazała eksportu rosyjskiego złota i rozszerzyła sankcje na rosyjskich oligarchów, a Singapur na jej żądanie rozmieścił na Ukrainie karetki pogotowia, wykrywacze min i wozy strażackie.

Podczas gdy Kreml w dużej mierze milczał na temat reakcji Azji na jej operacje na Ukrainie, analitycy twierdzą, że region nie wyklucza możliwości odwetu.

Taki ruch może przybrać formę sankcji handlowych lub wyrafinowanych cyberataków, z których słynie Moskwa, sugerowali obserwatorzy.

Wysłannik Rosji do Japonii w lutym ostrzegł, że Moskwa jest gotowa do odwetu na japońskich sankcjach.

Między innymi Tokio zakazało importu rosyjskich maszyn i wódki oraz zamroziło aktywa posiadane przez głównych rosyjskich pożyczkodawców.

W przypadku Singapuru źródło zaznajomione z tą sprawą powiedziało w maju w tym tygodniu w Azji, że nastąpi „jakiś rodzaj odwetu”, jeśli miasto-miasto podwoi sankcje lub wyśle ​​pomoc wojskową na Ukrainę.

W tym momencie rosyjskie ministerstwo handlu nie sformułowało konkretnego planu, ale istniały „pod ręką pewne środki”, które można było wykorzystać, w tym ograniczenia eksportu ropy. „Kiedy tak się dzieje, oznacza to, że Singapur nie ceni naszych dwustronnych relacji”, powiedział źródło, wysoki rangą rosyjski dyplomata, prosząc o anonimowość ze względu na delikatność sprawy. „Więc dlaczego my mielibyśmy?” Cyberataki, „propagandowy blitz” Chris Miller, adiunkt historii międzynarodowej na Uniwersytecie Tufts, sugerował, że więzi Rosji z Japonią i Koreą Południową stają się coraz bardziej napięte od czasu, gdy pod koniec lutego rozpoczęła wojnę na Ukrainie.

Od tego czasu Moskwa zwiększyła presję militarną na oba kraje, m.in. organizując wspólne ćwiczenia z Chinami w pobliżu Japonii.

Miller powiedział jednak, że jest mało prawdopodobne, aby Rosja podjęła „poważne kroki w celu ukarania któregokolwiek kraju”, ponieważ ma niewiele dobrych opcji, aby to zrobić.

Ian Storey, analityk Ian Storey, starszy pracownik Instytutu ISEAS-Yusof Ishak, powiedział, że jeśli Kreml miałby się zemścić… wpływ ekonomiczny na Singapur byłby znikomy Ian Storey, powiedział, że posunięcie Kremla o dodanie Singapuru do listy krajów „nieprzyjaznych” oznaczało Rosja może nałożyć na państwo-miasto pewne ograniczenia handlowe i walutowe.

Może to również ograniczyć liczbę miejscowych pracowników, których może zatrudnić ambasada Singapuru w Moskwie.

Ale Storey zauważył, że stosunki gospodarcze między Singapurem a Rosją były stosunkowo niewielkie w porównaniu z innymi głównymi potęgami, takimi jak Chiny, Japonia i USA.

Rosja stanowi mniej niż 1 procent całkowitego importu Singapuru, przy czym głównymi produktami są rafinowana ropa naftowa, surowa ropa naftowa i surowy nikiel.

Tymczasem jej handel – głównie surowcami energetycznymi – z Japonią stanowi 1,8 proc. całkowitego importu. „Gdyby Kreml zemścił się na państwie-miasto, nakładając własne sankcje, wpływ gospodarczy na Singapur byłby znikomy” – powiedział. „W rzeczywistości, ponieważ Rosja eksportuje więcej do Singapuru niż importuje, wszelkie sankcje zaszkodziłyby Rosji bardziej”. Zdaniem premiera Singapuru stanowisko Chin wobec Ukrainy rodzi niezręczne pytania o integralność terytorialną. Na razie izolacja Moskwy od Zachodu – która doprowadziła do walki o rekonfigurację rosyjskiej gospodarki w kierunku Azji – może pomóc w powstrzymaniu ostrych działań odwetowych ze strony Kremla, powiedział Gavin Wilde. starszy pracownik think tanku Carnegie Endowment for International Peace (CEIP).

Wilde, który prowadzi badania nad wojną informacyjną, ostrzegł, że istnieją inne zagrożenia, na które kraje mogą być podatne, w tym wspierane przez Rosję cyberataki. „Niszczące cyberataki są łatwym i niemożliwym do zaprzeczenia środkiem przymusu lub odwetu, a prezydent Putin okazał się ostatnio zbyt chętny do przekręcenia rosyjskich interesów gospodarczych, aby uzyskać geopolityczny punkt widzenia” – powiedział.

Na początku tego tygodnia rosyjska grupa hakerów Killnet przyznała się do cyberataków na litewskie strony rządowe i prywatne w odpowiedzi na zablokowanie przez kraj bałtycki towarów do rosyjskiej eksklawy kaliningradzkiej.Wilde powiedział, że nawet gdyby rosyjskie służby wywiadowcze i bezpieczeństwa miały pełne ręce roboty z Zachodem, prorosyjscy pośrednicy i grupy ransomware mogą zostać potencjalnie zmobilizowane.

W rzeczywistości Microsoft już wykrył taką aktywność.

W raporcie opublikowanym w zeszłym tygodniu stwierdzono, że rosyjskie agencje wywiadowcze zwiększyły penetrację sieci i działalność szpiegowską wymierzoną w rządy poza Ukrainą.

Poinformował o działaniach rosyjskiej sieci włamań na 128 celów w 42 krajach, od agencji rządowych po think tanki zajmujące się polityką zagraniczną, grupy humanitarne i firmy IT.

Premier Australii ostrzega Chiny, aby wyciągnęły wnioski z „strategicznej porażki Ukrainy” Rosji. Podczas gdy większość tych krajów leży poza regionem Azji i Pacyfiku, celem ataków były Japonia i Australia.

Wydaje się, że celem cyberofensywy, zgodnie z 29-stronicowym raportem, jest uzyskanie informacji „z wewnątrz rządów, które odgrywają kluczową rolę” w odpowiedzi Zachodu na wojnę na Ukrainie.

Wilde powiedział, że raport służył jako przypomnienie, że rządy i przemysł muszą ocenić swoje ryzyko, szczególnie w okresach wzmożonych napięć geopolitycznych. „Nie tylko z bezpośredniego ukierunkowania, ale także z potencjalnych skutków drugiego i trzeciego rzędu destrukcyjnych operacji cybernetycznych w innych miejscach” – powiedział.

Przytoczył przykład cyberataku z 2020 r. z udziałem firmy produkującej oprogramowanie SolarWinds, w którym rosyjscy hakerzy wykorzystali zhakowane oprogramowanie, aby włamać się do ponad 200 firm i instytucji, w tym agencji rządu federalnego USA i Parlamentu Europejskiego. „Innymi słowy, ich współzależności mogą być takim samym czynnikiem ryzyka, jak ich bezpośrednia postawa wobec wojny Moskwy z Ukrainą” – dodał Wilde.

Ukraina oskarża Rosję o masowy cyberatak i prowadzenie „wojny hybrydowej”. Gdyby Kreml zdecydował się na przeprowadzenie cyberwojny przeciwko krajom azjatyckim, Wilde powiedział, że jednym z prawdopodobnych scenariuszy byłby „rosyjski atak propagandowy” zarówno w tradycyjnych, jak i społecznościowych mediach. „Wielu odbiorców regionalnych, takich jak na przykład Indonezja, jest zarówno nasyconych, jak i sympatyzujących z narracjami propagowanymi przez rosyjskie media i aktorów internetowych, którzy grają na głębszych tematach kulturowych, religijnych i historycznych, które podważają poparcie dla polityki amerykańskiej i europejskiej oraz zniekształcają rzeczywistość Wojna Rosji na Ukrainie”. Odpowiedź Azji Południowo-Wschodniej W Azji Południowo-Wschodniej ten strach przed odwetem ze strony Rosji – z którą wiele krajów ma złożone więzi handlowe i związane z bezpieczeństwem – jest często podawany jako powód ich raczej wyciszonego lub ostrożnego podejścia do wojny na Ukrainie.

Chociaż większość krajów w takiej czy innej formie wyrażała obawy, żaden z nich nie posunął się do takiego stopnia nałożenia sankcji na Moskwę, z wyjątkiem Singapuru.

Jednak rządy stoją w obliczu rosnącej presji ze strony zachodnich przywódców, aby robiły więcej, gdy dążą do rozszerzenia koalicji przeciwko Rosji poza Europę i gdy konflikt wkracza w czwarty miesiąc.

W szczególności prezydent Indonezji Joko Widodo, który przewodniczy szczytowi G20 w tym roku, został zmuszony do wykluczenia Putina z listopadowego spotkania.

Widodo tego nie zrobił, ale skierował zaproszenie do ukraińskiego Wołodymyra Zełenskiego.

Przywódca Indonezji powiedział, że będzie próbował skłonić Putina do zgody na zawieszenie broni przed ich czwartkowym spotkaniem.

Waffaa Kharisma, badacz z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Indonezji, przekonywał, że Indonezja może zrobić więcej.

Zwrócił uwagę na to, jak Dżakarta w przeszłości składała protesty, za pośrednictwem forów wielostronnych lub dyplomacji z tylnymi drzwiami, kiedy uznano, że główne mocarstwa naruszyły międzynarodowe normy.

Obejmowało to interwencję Waszyngtonu w Iraku. „Mamy doświadczenie w kierowaniu się zasadami, w wywoływaniu okrucieństw” – powiedział. „Bycie pryncypialnym to najmniej, co możemy zrobić, nawet jeśli istnieje pokusa, by być pragmatycznym”. Indonezyjki stoją przy swoich ukraińskich mężach pomimo ciągłych rosyjskich ataków Charyzma zauważyła również, że choć Indonezja ma pewne powiązania handlowe z Rosją – z której sprowadza półprodukty żelaza, brykiety węglowe i nawóz potasowy – skala tego nie była tak znacząca, jak sobie wyobrażano , co dałoby Dżakarcie pole manewru.

Wiceminister spraw zagranicznych Indonezji Mahendra Siregar określił wcześniej handel tego kraju z Rosją i Ukrainą jako „zaledwie” 2 proc. handlu międzynarodowego. „Więc rzeczywisty związek nie jest tak istotny w krótkim okresie” – powiedział Kharisma. „Nasz obecny rząd po prostu nie chce stracić tej pozycji jako średniej siły moderującej między skonfliktowanymi stronami”. Mimo to, pomimo nacisków ze strony Zachodu, powiedział, że „nie do pomyślenia” jest nałożenie przez Indonezję sankcji na Rosję, ponieważ takie posunięcie byłoby postrzegane niekorzystnie w kraju i groziłoby wyizolowaniem dużego mocarstwa.

Widodo w kwietniu odrzucił prośbę Ukrainy o pomoc wojskową. „Z poprzednich zapisów wynika, że ​​rzadko wychodzimy poza nasz bezpośredni region, aby zrobić coś asertywnego.

Jeśli mamy działać za granicą, zwykle jest to sprzeczne z bezpośrednimi interesami Indonezji” – powiedział Kharisma.South Korean Navy Seal złamało prawo, by walczyć na Ukrainie Storey, starszy pracownik ISEAS-Yusof Ishak Institute, zgodził się, że inne kraje Azji Południowo-Wschodniej nie zrobią wszystkiego, co w ich mocy, aby złagodzić sankcje, chyba że uzyskają na to mandat ONZ.

Powiedział, że większość państw w regionie będzie próbowała zachować neutralną postawę, ponieważ rządy nie widzą w ich interesie twardszego stanowiska wobec Rosji, ani nie było presji ze strony ich obywateli, aby to zrobić.

Kharisma powiedział, że trudno jest powiedzieć, czy kraje, które okazały poparcie dla Ukrainy i potępiły działania Rosji – w tym Indonezja – spotkałyby się z odwetem ze strony Moskwy, choć zasugerował, że prawdopodobnie będzie to zależeć od więzi tego kraju z Rosją i rodzaju wsparcia oferując. „Myślę, że powinien istnieć obszar, w którym kraje takie jak Indonezja mogą odpowiadać na wezwania o pomoc, na których strona rosyjska nie może zgodnie z prawem się odwetem” – powiedział.

Czy Rosja „ukarze” Singapur, Japonię cyberatakami i restrykcjami handlowymi? Co dokładnie osiągnął Jokowi...