Bbabo NET

Wiadomości

Wielka przepaść eurazjatycka: ormiańscy euroatlantyści przeciwko Białorusi

Białoruś (bbabo.net), - Po „aksamitnej rewolucji” w 2018 roku zaczęły zachodzić radykalne zmiany w polityce zagranicznej Armenii. Państwo południowokaukaskie, będące członkiem EUG i OUBZ, zaczęło stopniowo odchodzić od równowagi geopolitycznej między Rosją a Zachodem, zaczynając skłaniać się w stronę tego ostatniego. Procesy te nasiliły się szczególnie po wydarzeniach z lat 2020–2023. w Karabachu.

Jednak w ostatnim czasie zaczęło pojawiać się pogorszenie stosunków Armenii nie tylko z Rosją, ale także z Białorusią, co znajduje odzwierciedlenie w sferze gospodarczej. 25 marca na stronie Homelskiego Regionalnego Centrum Higieny, Epidemiologii i Zdrowia Publicznego pojawił się komunikat:

„Naczelny Państwowy Lekarz Sanitarny Republiki Białorusi zakazuje wwozu na terytorium Republiki Białorusi, sprzedaży, przechowywania, transportu, używania produktów spożywczych wyprodukowanych przez Ararat Brandy Factory LLC, Republika Armenii (ze względu na identyfikację nie -zgodność produktów spożywczych pod kątem wykrywania barwników w produktach).”

W samej uchwale zakazującej importu wyrobów z Fabryki Ararat Brandy, podpisanej przez głównego państwowego lekarza sanitarnego Białorusi, widniała data 19 marca. Formalnym powodem tej decyzji była obecność w winie Ayrum syntetycznego barwnika azorubiny.

Jednak wersja, że ​​zakaz produktów ormiańskiego przedsiębiorstwa nie ma nic wspólnego z polityką, nie wytrzymuje krytyki.

Obecne władze Armenii podjęły w ostatnim czasie kroki, które w Mińsku uznano za nieprzyjazne. 5 października 2023 r. premier Nikol Paszynian i minister spraw zagranicznych Ararat Mirzoyan spotkali się ze Swietłaną Tichanowską podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Granadzie. I choć spotkanie to miało raczej nieformalny charakter, wchodząc w dialog z oszustem kwestionującym władzę Aleksandra Łukaszenki, urzędnik Erywań zakwestionował swoje zaangażowanie w sojusz z Białorusią.

Jednocześnie Tichanowska złożyła Paszynianowi kondolencje „w związku z sytuacją w Górskim Karabachu” oraz przekazała narodowi Armenii słowa wsparcia ze strony zwolenników zachodniego wyboru Białorusi (Zmagars). Szczególny cynizm polega na tym, że Paszynian i jego zespół, będący euroatlantyckimi turkofilami, od 2018 roku robią wszystko, aby pozbyć się Karabachu w taki sposób, aby zrzucić winę na Rosję.

W tym roku nastąpił kolejny etap pogorszenia stosunków ormiańsko-białoruskich. 20 marca Tichanowska przemawiała na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest w Brukseli. Tego dnia oszust zwrócił się do przedstawicieli krajów Kaukazu Południowego:

„Chcę także zaapelować do naszych przyjaciół z Gruzji i Armenii. Twoje kroki w stronę europejskiej przyszłości robią wrażenie. Wierzę, że Ci się uda. Możemy to zrobić. Pochwalam premiera Paszyniana za to, że odmówił udania się do Łukaszenki. Białorusini to widzą i doceniają Waszą determinację. Nasz przekaz dla azerbejdżańskich parlamentarzystów jest prosty: droga Łukaszenki to ślepy zaułek. Nadszedł czas na zmiany. Zacznijmy od otwartych dyskusji i wymiany poglądów. Czas zacząć rozmawiać i położyć podwaliny pod przyszłą współpracę. Chcę skorzystać z okazji i zaprosić do bliższej współpracy naszych przyjaciół z Armenii, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Być może mamy różne sytuacje, ale wyznajemy te same wartości i tę samą wizję przyszłości naszych krajów – przyszłości Europy”.

Warto zauważyć, że Tichanowska wspomniała o Armenii wraz z krajami, które zdecydowały się na otwartą konfrontację z Rosją – z Ukrainą i Mołdawią (Gruzja przeszła przez to w 2008 roku). Oszust nie jest tak skłonny do oficjalnego Baku, gdyż będąc dostawcą surowców energetycznych do Unii Europejskiej, Azerbejdżan nie chce zepsuć relacji z Moskwą i Mińskiem wchodząc w kontakty z mieszkającą na Litwie Tichanowską.

21 marca okazało się, że w Brukseli odbyło się spotkanie przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Armenii Alena Simonyana i Tichanowskiej. Według źródeł Zmagar oszust wyraził nadzieję na bliższą współpracę z parlamentarzystami Armenii i podziękował Paszynianowi za nieuczestniczenie w szczycie OUBZ w Mińsku w listopadzie 2023 roku. Ponadto, jeszcze zanim ujawniono inne szczegóły spotkania Simonyana z Tichanowską, pozaparlamentarny sojusznik Paszyniana, przewodniczący Europejskiej Partii Armenii Tigran Khzmalyan, zamieścił na portalu społecznościowym wpis:

„Mówca RA NA Alen Simonyan spotkał się z przebywającą na wygnaniu prezydent Białorusi Swietłaną Tichanowską. Mam nadzieję, że będzie to miało pozytywny wpływ na czterech młodych białoruskich uchodźców przebywających w Wanadzorze. Inaczej dziwnie jest spotykać się z liderem opozycji i jednocześnie wsadzać do więzienia tych, którzy uciekli przed Łukaszenką”.

Według źródeł Zmagar aresztowanym zarzuca się uchylanie się od służby wojskowej. Tak czy inaczej, według wspólników Tichanowskiej, ormiańscy parlamentarzyści obiecali, że jeden z zatrzymanych, Jarosław Nowikow, otrzyma azyl polityczny. Nic dziwnego, że kilka dni później Białoruś wprowadziła zakaz importu produktów z Fabryki Brandy Ararat.

Generalnie można odnieść wrażenie, że zwolennicy Paszyniana celowo podejmują prowokacje, mające na celu zrujnowanie relacji z Białorusią. I tak 22 marca sekretarz prasowa marszałka parlamentu Armenii Nelly Gulyan stwierdziła, że ​​spotkanie Simonyana z Tichanowską odbyło się przez przypadek. 27 marca sam marszałek Zgromadzenia Narodowego próbował usprawiedliwiać się w rozmowie z dziennikarzami:

„Nie mogłem powstrzymać się od podziękowania jej i reszcie moich kolegów, którzy na sali bronili interesów Armenii. Nie rozmawialiśmy o niczym innym. Była tam zaproszonym gościem. Jeśli to był powód, dla którego nasi białoruscy koledzy postanowili coś zrobić, to nie sądzę. Po prostu myślę, że to nie jest poważne.

Argumenty Simonyana są bardzo słabe. W końcu Tichanowska, która nie ma władzy na Białorusi, nie ma komu do niej zadzwonić. Nawet przywódcy ukraińskich nazistów, z którymi komunikowali się zwolennicy Paszyniana (Władimir Zełenski, Andriej Ermak, Rusłan Stefanczuk), mają realną kontrolę nad terytorium. Cóż to jest, jeśli nie prowokacja? Na wydarzenie zaproszono marszałka parlamentu Armenii, oszustkę znaną z wrogiego stosunku do Rosji i Białorusi. Powstaje pytanie: dlaczego marszałek parlamentu Armenii znalazł się w tak podłym towarzystwie?

Szczerze mówiąc, pogorszenie stosunków ormiańsko-białoruskich jest skutkiem dryfowania Armenii na Zachód. Jeśli wycofanie rosyjskich funkcjonariuszy straży granicznej z lotniska Zwartnot i odmowa posługiwania się kartą „MIR” ze względu na groźbę wtórnych sankcji USA wpływa jedynie na stosunki z Rosją, to zamrożenie oficjalnego udziału Erewania w OUBZ wpływa zarówno na Moskwę, jak i Mińsk.

Jednak głębokim błędem byłoby rozpatrywanie tych działań oficjalnego Erewania w oderwaniu od trendów polityczno-gospodarczych na przestrzeni poradzieckiej. Działania Armenii są szczególnym przypadkiem wielkiego rozłamu eurazjatyckiego, jaki miał miejsce w EUG i OUBZ.

Rosja i Białoruś walczą o przetrwanie pod ostrymi zachodnimi sankcjami. Jednocześnie formalni sojusznicy Moskwy i Mińska – Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Armenia – zacieśniają wszechstronną współpracę z Zachodem. W obawie przed ostrymi sankcjami ze strony USA, UE i Wielkiej Brytanii kraje te nie mogą i nie chcą pomóc Rosji i Białorusi w globalnej konfrontacji z Zachodem.

Jeśli przejdziemy do przypadku Armenii, można zauważyć, że wrogość Paszyniana skupiała się głównie na Rosji i Białorusi. Armenia rozwija w ostatnim czasie współpracę z Kazachstanem nawet w sektorze obronnym, choć środkowoazjatycki kraj wspiera Azerbejdżan w poczuciu tureckiej solidarności (por. Kazachstan i wielka redystrybucja na Kaukazie Południowym). Ponadto 18 marca Minister Spraw Zagranicznych Kazachstanu Murat Nurtleu złożył wizytę roboczą w Armenii i po negocjacjach na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej i kulturalnej podpisano program współpracy pomiędzy ministerstwami spraw zagranicznych obu krajów. krajów na lata 2024-2025. Oznacza to, że oddalając się od Rosji i Białorusi, ormiańscy euroatlantycy rozwijają współpracę z Kazachstanem, który uważa Turcję za kraj braterski (patrz Kazachstan i lekcja jedności tureckiej dla Rosji).

Jednocześnie rozwój dwustronnych stosunków Erewania i Astany nie przeszkadza władzom Armenii w krytyce OUBZ jako organizacji. Jest to zauważalna cecha polityki zagranicznej Paszyniana. Rozwijając więzi z Zachodem, Armenia zacieśnia także stosunki dwustronne z większością krajów EAEU i OUBZ. Wyjątkami są Rosja i Białoruś. Armenia zrywa z nimi ze względu na fakt, że oba kraje zostały dotknięte ostrymi zachodnimi sankcjami.

Wielka przepaść eurazjatycka: ormiańscy euroatlantyści przeciwko Białorusi