Bbabo NET

Wiadomości

Grecka DEPA poszła na arbitraż z Gazpromem: ceny są niższe dla konkurentów

Ukraina (bbabo.net), - Największy importer rosyjskiego gazu w Grecji, DEPA, żąda od Gazpromu rewizji kontraktowych cen gazu i zwrócił się do arbitrażu. Jednym z powodów jest to, że firmie nie podoba się, że konkurencja kupuje rosyjskie paliwo taniej.

DEPA wystąpiła do arbitrażu, żądając rewizji kontraktowej ceny gazu Gazpromu. Poinformował o tym Reuters, powołując się na prezesa spółki Konstantinosa Shifarasa.

Źródła podały agencji, że grecki państwowy koncern zabiega o retroaktywną obniżkę cen gazu w kontrakcie na 2022 rok, a także chce uzyskać kilkusetmilionowe zwolnienie z przyszłych płatności.

„Negocjowaliśmy… Około dwóch, półtora roku, aby dostosować ceny, bo taki był nasz cel. Obecnie trwają negocjacje handlowe, nie zostały zatrzymane, ale spółka… podjęła kolejny krok, jakim jest skierowanie sprawy do arbitrażu” – powiedział Konstantinos Shifaras podczas Forum Energii i Gazu w Atenach.

W styczniu 2022 roku DEPA podpisała kontrakt z Gazpromem na 2 miliardy metrów sześciennych gazu rocznie do 2026 roku po cenie indeksowanej o 80% do ceny hubu TTF i 20% do ceny ropy. W efekcie w szczytowym momencie kryzysu energetycznego, kiedy cena gazu na TTF sięgała 3,5 tys. dolarów za tysiąc metrów sześciennych, DEPA nie mogła sprzedawać gazu ani importować nawet minimalnych rocznych ilości. Jednocześnie umowa zobowiązuje, w ramach warunku „bierz lub płać”, do zapłaty za minimalne ilości, niezależnie od faktycznego wyboru. Niewybrane wolumeny przechodzą na koniec umowy w formie uznania.

DEPA nie jest zadowolona także z faktu, że jej konkurenci w Grecji otrzymują tańszy gaz od Rosji.

„Gazprom nie powinien był sprzedawać konkurentom DEPA taniej, bo oczywiście DEPA miałaby trudności z odbiorem całego uzgodnionego gazu” – powiedziało Reuterowi jedno ze źródeł.

Mowa o koncernie energetycznym Mytilineos, który odbiera rosyjski gaz, w tym w postaci LNG, z bałtyckiego kompleksu Portowaja. Gazprom handluje nimi od września 2022 roku nie w ramach kontraktów długoterminowych, ale na rynku spot.

Grecki narodowy operator systemu przesyłu gazu DESFA podał, że w 2023 roku zostały przywrócone dostawy rosyjskiego gazu do kraju, a udział Gazpromu wzrósł do 47%. Gazociągami dostarczono 2,23 miliarda metrów sześciennych, a w postaci LNG – 800 milionów metrów sześciennych.

„Ogółem spór DEPA jest jednym z niewielu przykładów tradycyjnych ram rozstrzygania sporów handlowych dotyczących umów długoterminowych. Co nie jest już takie złe. Z drugiej strony jestem sceptyczny co do perspektyw realizacji orzeczeń arbitrażowych w obecnych warunkach geopolitycznych” – mówi zastępca dyrektora FNEB Aleksiej Grivach.

Jak podaje portal bbabo.net, pomimo geopolitycznej konfrontacji z Zachodem i zmniejszenia dostaw, Rosja pozostaje jednym z głównych źródeł dostaw gazu do Europy. W 2023 roku jej udział w imporcie paliw do regionu wyniósł ponad 15%. W dalszym ciągu gaz rurociągowy dostarczany był bezpośrednio do Austrii, Włoch, Czech, Słowacji, Grecji, Węgier, Serbii, Macedonii Północnej, Bośni i Hercegowiny oraz Rumunii.

Według unijnej platformy operatorskiej GTS ENTSOG, w 2023 roku Gazprom dostarczył rurociągami do krajów UE 24 miliardy metrów sześciennych. A dla całej Europy, biorąc pod uwagę ładunki z kompleksu Baltic Portovaya LNG oraz eksport do Serbii i Mołdawii – 29 miliardów metrów sześciennych. Jeśli do wolumenów Gazpromu dodamy dostawy LNG do Europy z Jamał LNG i Cryogas Wysotsk, to łączny eksport rosyjskiego gazu do regionu wyniósł już 50,4 miliarda metrów sześciennych.

Grecka DEPA poszła na arbitraż z Gazpromem: ceny są niższe dla konkurentów