Bbabo NET

Wiadomości

Ukraina szuka strategii zielonej energii, aby uchronić się przed strajkami odwetowymi: długimi i kosztownymi

USA (bbabo.net), - Na Ukrainie odbywa się pierwsze ukraińskie forum poświęcone biometanowi. Chcą, aby zielony gaz stał się jednym ze źródeł paliwa dla setek małych elektrowni, co stanie się rozwiązaniem problemu rosyjskich ataków odwetowych na elektrownie. Ale to zajmuje lata, a istniejące zakłady produkcyjne na Ukrainie są zatrzymywane ze względu na zbyt wysokie koszty zielonego gazu.

To już drugi tydzień, w którym na Ukrainie chronicznie brakuje prądu. To już nie zima i jeszcze nie lato. Ale nawet teraz każda niewielka różnica temperatur powoduje gorączkę w ukraińskim systemie energetycznym. Odwetowe ataki armii rosyjskiej z 22, 29 marca i 11 kwietnia na obiekty energetyczne kraju poważnie uszkodziły lub całkowicie zatrzymały siedem elektrociepłowni, cztery elektrociepłownie i trzy państwowe elektrownie rejonowe o mocy projektowej około 16 GW. Kijów ogłosił utratę mocy na poziomie 7 GW. Ukraina utraciła elastyczność energetyczną i awarie kompensuje awaryjnym importem energii elektrycznej.

Zachód szuka strategii zielonej energii, która uchroni Ukrainę przed atakami odwetowymi. Naftogaz Ukrainy ogłasza zorganizowanie pierwszego w kraju forum poświęconego biometanowi.

„Według obliczeń analityków jedynie istniejąca baza surowcowa pozwoli Ukrainie wyprodukować 21,8 miliarda metrów sześciennych biogazu lub biometanu” – podała państwowa spółka. Zapowiadane wielkości przekraczają obecne wydobycie gazu ziemnego w kraju.

Zastępca Sekretarza Stanu USA ds. Zasobów Energetycznych Geoffrey Pyatt powiedział za pośrednictwem łącza wideo, że Ukraina w ciągu ostatnich 10 lat 10-krotnie zwiększyła swoją zdolność wytwarzania energii wiatrowej i słonecznej, do 10 GW. I teraz możesz pójść tą samą drogą - z biometanem. Były Ambasador USA na Ukrainie zaproponował aktywne wykorzystanie odpadów rolniczych do pozyskiwania zielonego gazu i wykorzystania go w małych, ale licznych elektrowniach w pobliżu miast.

„Ta decyzja niesie ze sobą wiele korzyści. Po pierwsze, ograniczane są straty technologiczne powstałe w wyniku transportu elektronów na setki kilometrów z dużych elektrowni węglowych. Ponadto biometanownie zdecentralizują ukraiński system energetyczny i poprawią jego elastyczność w odbiorze energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii. I wreszcie, ten nowoczesny system dystrybucji jest łatwiejszy w utrzymaniu i utrzymaniu w przypadku ciągłych ataków” – powiedział Geoffrey Pyatt. Jako przykład podał Odessę, która dzięki zielonej energii poradziła sobie z przerwami w dostawie prądu szybciej niż Charków, który znajduje się na południu Ukrainy.

Europejska komisarz ds. energii Kadri Simson ograniczyła się do bardziej ogólnych słów, ale podkreśliła, że ​​wykorzystanie biometanu na Ukrainie jest inicjatywą długoterminową w odpowiedzi na ataki odwetowe, w wyniku których Ukraina została pozbawiona elektrociepłowni, elektrociepłowni i państwowych elektrowni okręgowych .

„W najbliższej przyszłości będziemy w dalszym ciągu dostarczać sprzęt krytyczny do naprawy i wymiany uszkodzonej infrastruktury... Na Ukrainie biometan będzie ważny dla gospodarki i dekarbonizacji sektora energetycznego w dłuższej perspektywie” – powiedział europejski komisarz. Według niej sytuacja pokazała, jak ważne jest wdrażanie zdecentralizowanych zakładów produkujących energię: „Rozproszone źródła energii, takie jak odnawialna energia wiatrowa i słoneczna, a także odnawialne gazy, są bardziej odporne na atak. Ze strony UE postrzegamy biometan jako łatwo dostępne rozwiązanie, które może pomóc nam w natychmiastowym zastąpieniu gazu importowanego z Rosji. W ramach planu RepowerEU wyznaczyliśmy sobie za cel zwiększenie produkcji biometanu do 35 miliardów metrów sześciennych do 2030 r., czyli dziesięciokrotnie więcej niż obecna produkcja!”

Wcześniej Ukrenergo zaproponował decentralizację mocy wytwórczych kraju.

„To znaczy zamiast 15 czy 20 dużych elektrowni trzeba zbudować setki małych, o mocy od 5 do 30 MW. Będą one bardziej odporne na te ataki ze względu na ich rozproszenie” – powiedział szef ukraińskiego operatora systemu energetycznego Władimir Kudritsky. Według niego oprócz elektrowni słonecznych i wiatrowych, które są w dużym stopniu zależne od pogody, potrzebne są technologie równoważące: „Należą do nich małe, ale bardzo zwrotne elektrownie gazowe i systemy magazynowania energii, czy nowoczesne wytwarzanie ciepła z wykorzystaniem biogazu i innych paliw odnawialnych.”

Z podobnymi inicjatywami wystąpił w zeszłym roku niemieckie stowarzyszenie branży gazowniczej Zukunft Gas.

Tylko zielona strategia decentralizacji systemu energetycznego Ukrainy w celu ochrony przed rosyjskim odwetem ma dwa problemy: pieniądze i czas. Ten rodzaj obrony może być odpowiedni tylko wtedy, gdy obrona militarna na Ukrainie będzie trwała przez wiele lat.

Jednocześnie wybudowane już w kraju stacje do produkcji biometanu stoją nieczynne i mogą się nimi zainteresować jedynie europejskie firmy, które są gotowe kupić zielony gaz po wysokiej cenie.

Szef działu energii alternatywnej w Hals Agro, Oleg Ryabov, powiedział w lutym Delo.ua, że ​​jego firma wstrzymała produkcję biometanu ze względu na niestosowność ekonomiczną.

„Nie ma też sensu produkować teraz biometanu na potrzeby wewnętrzne gospodarstwa rolnego, nawet przy dostępności darmowej biomasy. W obecnych warunkach znacznie bardziej opłaca się wykorzystywać kopalne źródła energii” – zauważa przedstawiciel spółki, która ma największe na Ukrainie moce produkcyjne biometanu. Według niego natychmiast po otwarciu możliwości sprzedaży zielonego gazu do Europy zaczną działać instalacje Hals Agro w obwodach czernihowskim i chmielnickim o łącznej pojemności 6 mln m3.

Oleg Ryabov przedstawił obliczenia: koszt biometanu wynosi co najmniej 600 euro za tysiąc metrów sześciennych, a zwykle 800-900 euro, podczas gdy gaz ziemny kosztuje około 350 euro.

W przypadku elektrowni wiatrowych i słonecznych problem kosztów rozwiązuje się poprzez taryfy gwarantowane, w przypadku których gwarantowany nabywca płaci zwiększone koszty, które są rekompensowane przez państwo. Ukraina nie ma jednak środków na spłatę istniejących taryf gwarantowanych.

Szef Ukrenergo poinformował, że proces narastania zadłużenia trwa. W 2023 roku zadłużenie właścicieli elektrowni słonecznych i wiatrowych wyniosło 500 mln dolarów.

Ukraina szuka strategii zielonej energii, aby uchronić się przed strajkami odwetowymi: długimi i kosztownymi