Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Oceniana jest ochrona osób, które już miały koronawirusa ze szczepu Omicron

Według wiodącego epidemiologa osoby, które miały COVID w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, są „stosunkowo dobrze chronione” przed wariantem koronawirusa Omicron.

Według czołowego brytyjskiego eksperta ds. wirusów osoby, które zaraziły się koronawirusem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, powinny być „dość dobrze chronione” przed Omicronem, pisze Daily Mail.

Dowody z RPA sugerują, że ten szczep jest trzykrotnie bardziej podatny na ponowne zarażenie kogoś niż poprzednie odmiany, nawet jeśli utrzymuje się odporność na poważną chorobę.

Jednak duże badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazuje, że ochrona przed wcześniejszą infekcją wydaje się utrzymywać na wysokim poziomie przez co najmniej sześć miesięcy. Profesor Tim Spector, główny epidemiolog, który kieruje brytyjskim projektem śledzenia objawów COVID, powiedział programowi BBC Radio 4 Today: ponownie się zaraziłem. Nie widzimy wielu, którzy niedawno zostali zarażeni, więc być może, jeśli zostałeś ponownie zarażony w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, jesteś stosunkowo dobrze chroniony ”.

Naukowiec dodał jednak, że dane na temat tej ochrony ze strony Omicron dopiero się pojawiają i potrzeba więcej informacji, aby mieć pewność, że tak jest.

Profesor Spector nie wyjaśnił, czy jego twierdzenie dotyczyło osób zaszczepionych i nieszczepionych, ale coraz więcej dowodów sugeruje, że dwie dawki szczepionek COVID mogą zapewnić jedynie około 30% ochrony przed objawową infekcją.

Odnośnie objawów COVID, profesor Spector powiedział, że większość z nich doświadcza obecnie objawów przeziębienia, a klasyczne objawy wirusa są mniej powszechne: „Większość objawów jest podobna do przeziębienia, więc my mówią o bólach głowy, bólu gardła, katarze, zmęczeniu i takich rzeczach jak kichanie. Rzeczy takie jak gorączka, kaszel i utrata węchu to w rzeczywistości mniejszość objawów, które widzimy dzisiaj ”.

Profesor Spector ostrzegł również, że liczba przypadków w Londynie rośnie szybciej niż kiedykolwiek od pierwszej fali COVID. Dodał, że dane z jego zespołu, które są udostępniane ministrom, sugerują, że każdy, kto walczy z przeziębieniem w Londynie, prawdopodobnie będzie miał COVID.

Wykazano, że poprzednia infekcja COVID zapewnia ochronę przed ponownym zakażeniem wirusem, ponieważ organizm zachowuje przeciwciała, których użył do walki z wirusem po raz pierwszy. Ta ochrona przed wcześniejszą infekcją jest podobna do tej oferowanej przez szczepionki COVID, które szkolą organizm w wytwarzaniu przeciwciał przeciwko wirusowi.

To, czy naturalna odporność zapewnia taką ochronę przed Omicronem, było przedmiotem dyskusji z tego samego powodu, z którego eksperci obawiali się, że supermutant może wymykać się szczepionkom, różni się on tak bardzo od innych szczepów COVID, że przeciwciała skierowane przeciwko oryginalnemu wirusowi również go nie rozpoznają.

W Afryce Południowej, gdzie zaledwie kilka tygodni temu odkryto Omicron, eksperci stwierdzili, że naturalne przeciwciała uzyskane z poprzedniej infekcji COVID są nieskuteczne w zapobieganiu zarażaniu się tym wariantem.

Niedawno dr Paul Burton, główny lekarz producenta szczepionek Moderna, ostrzegł, że Omicron i Delta mogą jednocześnie zarażać ludzi i prawdopodobnie prowadzić do powstania szczepu hybrydowego.

Infekcje COVID zwykle dotykają tylko jednego zmutowanego szczepu, ale w niezwykle rzadkich przypadkach dwa mogą zaatakować jednocześnie, pisze Daily Mail. Jeśli zainfekują również tę samą komórkę, mogą zamienić DNA i połączyć się, tworząc nową wersję wirusa. Ale dr Burton ostrzegł, że duża liczba przypadków Delta i Omicron czyni to bardziej prawdopodobnym. Powiedział posłom z Komitetu Nauki i Technologii, że jest „zdecydowanie” możliwe, że mogą zamienić geny i spowodować jeszcze bardziej niebezpieczny wariant.

Wprawdzie badacze ostrzegali, że te zdarzenia, które w nauce nazywane są „zdarzeniami rekombinacyjnymi”, są możliwe, ale wymagają bardzo specyficznych warunków i koincydencji w większości niekontrolowanych zdarzeń.

Dr Jenny Harris, szefowa Brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia, ostrzegła, że ​​Omicron stanowi „największe zagrożenie dla zdrowia”.

Firma Omicron jest już odpowiedzialna za połowę wszystkich nowych przypadków COVID w Londynie, gdzie wskaźniki infekcji gwałtownie wzrosły do ​​najwyższego poziomu od stycznia. Liczba przyjęć do szpitala w stolicy Wielkiej Brytanii również zaczęła rosnąć, zwiększając się o 50 procent w ciągu dwóch tygodni. Ale liczby netto wciąż wynoszą około 150 dziennie, w porównaniu z prawie 1000 w najciemniejszych dniach drugiej fali metropolitalnej w styczniu. Śmiertelność pozostaje bez zmian - około 10 dziennie.

Oceniana jest ochrona osób, które już miały koronawirusa ze szczepu Omicron