Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

„Brudne oczy”. Dlaczego na cmentarzu w tatarskiej wsi ścięto krzyż prawosławny?

Prawosławny krzyż na grobie mieszkańca Nabierieżnych Czełny został ścięty na cmentarzu w rejonowym centrum Aktanyszu. Krewni zmarłego uważają, że grób został zbezczeszczony przez okolicznych mieszkańców, podczas gdy oficjalnie cmentarz nie jest muzułmański. Jednocześnie urzędnicy starali się przekonać krewnych, aby nie stawiali ponownie krzyża, aby nie „złościć muzułmanów”. Rosyjski Kościół Prawosławny wezwał funkcjonariuszy organów ścigania do zbadania sytuacji. W rozmowie z szwagierką zmarłego wymieniła trzy możliwe przyczyny incydentu. W Tatarstanie wybuchł skandal w związku ze ściętym krzyżem prawosławnym na grobie zmarłego we wrześniu mężczyzny. Według Wieczernejaja Kazania, krewni Wiktora Smirnowa obarczają winą „radykalnych wiejskich muzułmanów”.

"Nawet miejscowy komendant, do którego napisaliśmy oświadczenie o wandalizmie, zaproponował, że pochowa Wiktora w innym miejscu!" - powiedziała reporterom szwagierka zmarłego Iriny Gregorzhevskaya.

Oficjalnie cmentarz na sianie w Aktanysh, na którym pochowano Wiktora, nie jest wyznaniowym muzułmaninem, ale publicznym. Smirnov zmarł we wrześniu, jakiś czas po ciężkim COVID-19, przyczyną śmierci była niewydolność serca.

„Powiedział, że chce być pochowany w Aktanysh. To nasza ojczyzna z moją siostrą, sam Wiktor też tam mieszkał przez jakiś czas, był tam nawet zarejestrowany i bardzo kochał to miejsce ”- powiedziała Gregorzewskaja.

Kiedy krewni Wiktora zaczęli dowiadywać się, czy można go tam pochować, kurator miejscowych cmentarzy Ildus Khusainov powiedział, że nie zaleca stawiania krzyża na grobie, „ponieważ miejscowi muzułmanie mogą go zburzyć”. Dodał też, że mułła Rusłan Hazrat nie pozwala na umieszczanie krzyży prawosławnych na grobach.

„Byliśmy zaskoczeni takimi żądaniami, ale mimo to postawiliśmy drewniany krzyż, wiedząc, że działamy legalnie” – dodała szwagierka zmarłego.

Jakiś czas po pogrzebie krewni Wiktora Smirnowa ponownie przybyli na cmentarz i zobaczyli, że krzyż został ścięty. Skontaktowali się z policją i administracją powiatową, a także napisali do lokalnej społeczności na portalach społecznościowych z wezwaniem do zwrócenia uwagi na incydent.

„Wiele komentarzy było obraźliwych i podżegało do nienawiści etnicznej. Były oczywiście słowa poparcia, ale nie wystarczyły. Nagrałem wszystkie radykalne oświadczenia i napisałem oświadczenie na policję ”- dodała Gregorzhevskaya.

„To jest czysto tatarski region”

Na spotkaniu z rodziną Smirnowa miejscowi urzędnicy „próbowali przekonać ich wszelkimi możliwymi sposobami, aby nie chowali krzyża do grobu”. Według Iriny Gregorżewskiej, wiceszef obwodu Aktanysz Raikhan Galimyanova, przewodniczącej komitetu wykonawczego Ilnur Khuzin i imam-mukhtasib Ruslan-khazrat Murtazin powiedzieli, że Aktanysh to „obwód czysto tatarski, że robią wszystko, aby zachować język tatarski i istniejąca„ czystość narodowa ”.

Administracja powiatu w Akanyszu potwierdziła dziennikarzom, że doradzili bliskim zmarłego, aby nie stawiali na grobie prawosławnego krzyża.

„Opiekuna cmentarza ustnie wyjaśniła, że ​​instalowanie krzyża jest niepożądane, argumentując, że na terenie regionu mieszkają głównie muzułmanie, a na cmentarzu chowani są głównie muzułmanie. We wrześniu krewni ułożyli nad grobem drewniany krzyż (bez płyty). Kilka dni później niezidentyfikowane osoby przepiłowały krzyż ”- powiedziały lokalne władze w oświadczeniu.

Z kolei zastępca naczelnika okręgu Raikhan Galimyanova powiedział gazecie Podyem, że nigdy nie mieli takich incydentów w Aktanysh.

„Takich przeszkód i przeszkód też nigdy nie mieliśmy. Trwa dochodzenie i naprawdę chcemy znaleźć tę osobę. Po odpiłowaniu krzyża poprosiłem ich, aby nie montowali go w tym roku. Bałem się, że ta osoba nie została jeszcze odnaleziona, aby to się nie powtórzyło i aby rodzina nie została zraniona. To była jedyna rzecz, o której myślałem ”- powiedział urzędnik.

Ponadto urzędnicy Aktanysh zamierzają „przeprowadzić prace wyjaśniające na zgromadzeniach obywateli na przełomie stycznia i lutego”.

„Krzyż był paskudny”

W rozmowie z Iriną Gregorżewską wymieniła trzy możliwe przyczyny incydentu.

„W pierwszej kolejności miejsce na grób wyznaczono na skraju cmentarza przy jezdni. Jednocześnie na całym obwodzie cmentarza nie posadzono drzew – nie ma tzw. linii moralnej, choć jest to przewidziane w dokumencie. Krzyż na grobie Wiktora "szpecił" całą wieś z jezdni. Jednocześnie część pozostałych grobów prawosławnych z krzyżami na pomnikach znajduje się w innym rogu cmentarza, z dala od jezdni. I równie dobrze moglibyśmy dostać tam miejsce. Postawiliśmy drewniany krzyż, bo grób nie osiadł. Plan zakładał wzniesienie nagrobka w 2022 r. ”- powiedziała.

Po drugie, miejscowy mułła skarżył się, że ludność Aktanysz wysuwała do niego pretensje o krzyż na grobie Wiktora. Powiedział to [wicestarosta], powołując się na niektórych miejscowych aksakali, których opinia jest ważna dla administracji. Okazuje się, że ta nietolerancja pochodzi również od miejscowej ludności – mówi kobieta.Po trzecie, na cmentarzu nie ma stref wyznaniowych, które powinny być wyposażone zgodnie z ustawą federalną „O działalności pogrzebowej i pogrzebowej”.

„Ludność uważa, że ​​cmentarz jest muzułmański i tatarski, a dla Rosjan i prawosławnych nie ma miejsca. I zgodnie z dokumentem jest publiczny, ale ludzie nawet nie wiedzą, co oznacza ten status. To ogromne nieporozumienie jest podsycane brakiem informacji o stanie cmentarzy od władz lokalnych. A na tle ignorancji ludności najwyraźniej zaczynają się pojawiać radykalne manifestacje - dodał Gregorzevskaya.

Administracji to nie obchodzi

Krewny zmarłego dodał, że administracja obwodu Aktanysh nie jest zainteresowana rozwiązaniem tej sytuacji.

„Po ścięciu krzyża nikt się z nami nie skontaktował. Sam poszedłem do administracji. Chodziło raczej o składanie obietnic i pogawędkę tylko po to, żeby nas uspokoić.

Raikhan [Galimyanova] obiecał poinformować ludność o stanie cmentarzy. To było dla nas ważne, bo ludność zarzucała naszej rodzinie, że nie szanujemy ich tradycji, że w ich słowach „sprowadziliśmy prawosławnego Rosjanina na muzułmański cmentarz tatarski, plując na ich uczucia narodowe i religijne”. Wierzymy, że mieliśmy pełne prawo do rehabilitacji naszej rodziny ”- powiedziała Gregorzhevskaya.

Ponadto w październiku przyszedł do nich policjant powiatowy. „Wielokrotnie pytał, czy Rimma (wdowa po Smirnowie) zaniesie zeznanie na policję i uporczywie zalecał, abyśmy ponownie pochowali Wiktora na koszt administracji” – dodała szwagierka.

Mniejszy krzyż

Krewni uważają kwestię ponownego pochówku za śmieszną. „Uważamy, że to jakaś dzikość. Co więcej, nie mamy do tego podstawy prawnej. A jak można zostać pochowanym ponownie, nie naruszając woli zmarłego, której wykonanie jest gwarantowane m.in. przez prawo? Aby uniknąć przejawów niezadowolenia, robimy wszystko, co od nas zależy, w tym zapobiegamy podobnym konfliktom w przyszłości ”- powiedziała Gregorzewskaja.

Powiedziała też, że odrestaurowano krzyż na grobie - w mniejszym rozmiarze, aby nie był widoczny z drogi.

Rosyjski Kościół Prawosławny domaga się przestrzegania prawa

Sytuację komentowano już w Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej – szef synodalnego Departamentu Stosunków Kościoła ze Społeczeństwem i Mediami Władimir Legojda powiedział, że organy ścigania agencje muszą rozumieć, co się dzieje.

„Uważam, że konieczne jest dokładne zbadanie okoliczności zdarzenia ze strony organów ścigania i należyte zapewnienie prawa do pochówku, w tym postawienia krzyża nagrobnego” – napisał na swoim kanale Telegram.

Po publikacjach w mediach krewni Wiktora Smirnowa zadzwonili do zastępcy prokuratora obwodu aktanyskiego Rusłana Zagrutdinowa, który poinformował, że sprawa karna została wznowiona. Prokuratura przejęła kontrolę nad śledztwem.

Według danych z otwartych źródeł region Aktanysh „charakteryzuje się najniższym odsetkiem ludności rosyjskiej w Republice Tatarstanu (0,65%) i odpowiednio wysokim odsetkiem Tatarów”.

„Brudne oczy”. Dlaczego na cmentarzu w tatarskiej wsi ścięto krzyż prawosławny?