Arabia Saudyjska (bbabo.net), - CHENNAI: Polityka podziałów może być bolesna dla rodzin, które znalazły się na celowniku i jest to dokładnie scenariusz, który tworzy Ameen Nayfeh, pierwsza scenarzystka i reżyserka w „200 metrach”.
Film był pokazywany na zeszłorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji, zanim stał się ofertą Jordana do Oscarów w kategorii międzynarodowej.
Chociaż film nie znalazł się na ogłoszonej we wtorek krótkiej liście Oscarów, opowiada historię wartą obejrzenia.
Nayfeh skupia się na mężu, jego matce, żonie i trójce dzieci, które są przerażone, że muszą mieszkać osobno, mimo że dzielą je zaledwie 200 metrów. Podczas gdy mężczyzna i jego matka mieszkają na terytorium okupowanym, jego żona i dzieci mieszkają po drugiej stronie izraelskiego muru.
To, co sprawia, że jest to tak straszne, to fakt, że widzą się nawzajem ze swoich domów, które wychodzą na barierę. W nocy żona i dzieci stoją na swoim tarasie, migając latarkami podczas rozmowy z mężczyzną. Pod pewnymi względami jest przedstawiany jako komiczny, ale jest spleciony z bolesną tęsknotą.
Mustafa (Ali Suliman) jest żoną Salwy (Lana Zreik), która posiada izraelski paszport. Może przebywać z żoną w Izraelu, ale nie chce przestrzegać zasad, które uważa za bezprawne, dlatego codziennie przekracza granicę, aby pracować i spotykać się z rodziną.
Pewnego dnia Mustafa zostaje zatrzymany przez strażnika granicznego, który mówi mu, że jego pozwolenie na pracę wygasło i nie może wjechać do Izraela. Ponieważ potrzebuje tej pracy, zwraca się do przemytnika ludzi, który żąda ogromnych sum pieniędzy, ale wydarzenia rozpoczynają się, gdy Mustafa otrzymuje telefon, że jego syn jest hospitalizowany, co skłania go do rzucenia ostrożności na wiatr i wskoczenia do przemytnika. awangarda.
Razem z Mustafą podróżuje pstrokata grupa współpasażerów, a film zamienia się w rodzaj pokręconego filmu o podróży. Towarzyszy mu młodszy Rami (Mahmoud Abu Eita), aktywista Kifah (Motaz Malhees) i niemiecka fotografka Anne (Anna Unterberger), która wydaje się szalenie nieświadoma obecnej sytuacji w niemal niewiarygodnym stopniu.
Film opowiada o napiętej podróży grupy, aby przedostać się przez granicę, ze świadomością, że jego syn przebywa w szpitalu, zwiększając napięcie, gdy Mustafa mierzy się z izraelską ochroną, palestyńskimi bandytami i osobistym strachem.
Nie ma dramatycznego zakrętu, który mógłby zaoferować niespodzianki, a nawet gdy jeden z pasażerów furgonetki rozmawia z izraelską kobietą-żołnierzem w punkcie kontrolnym, wydaje się, że jest płaski – stracona okazja do prawdziwego napięcia.
Tym, co nieco podnosi na duchu, jest Suliman, który wnosi do swojej postaci sporo złożoności, emanując uczuciem, ciepłem i niepokojem.
bbabo.Net