Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Sekrety hybrydowego zatrudnienia: zarobków nie da się obniżyć

Hybrydowy format pracy dzięki inwazji koronawirusa podbił krajowy rynek pracy. Narodowa Agencja Badań Finansowych (NAFI) ustaliła, że ​​zdecydowana większość (86%) rosyjskich firm planuje naprzemiennie pracę zdalną z obecnością pracowników w biurze w 2022 roku. Jednocześnie wśród pracowników najbardziej pożądanym formatem jest praca w domu 2-3 dni w tygodniu (57%). Ale czy wszyscy menedżerowie są gotowi zaufać swoim pracownikom? Wielu przedsiębiorców i menedżerów najwyższego szczebla nadal buduje swoją działalność na zasadzie: „widzę, potem kontroluję”. Czym jest hybrydowy format pracy – tymczasowe ustępstwo wobec pandemii czy prototyp stosunków pracy przyszłości? Kto korzysta z tej formy zatrudnienia i jak wpłynie to na wynagrodzenia pracowników? Zagadnienia te omawiał prorektor Uniwersytetu Finansowego przy rządzie Federacji Rosyjskiej, doktor nauk ekonomicznych Aleksander Safonow.

- Jak duża jest skala pracy hybrydowej na rosyjskim rynku pracy i na ile taki format zapewnia prawo?

- Przede wszystkim firmy IT przeszły na format hybrydowy. Na przykład firmy zajmujące się oprogramowaniem zabezpieczającym, które miały biura w innych krajach, były zmuszone uciekać się do tej formy zatrudnienia. Wielu księgowych, nauczycieli, trenerów biznesu również jako pierwsi przeszło na hybrydowy lub zdalny harmonogram pracy. Dla firm zajmujących się edukacją korzystne było przeniesienie swoich pracowników do tego trybu: zniknęła konieczność częstych podróży służbowych, które wiązały się z pewnymi kosztami finansowymi.

Jeśli chodzi o aspekty prawne, pierwsze zmiany w obecnym prawodawstwie miały miejsce jeszcze przed pandemią. W 2018 roku wprowadzono zmiany dotyczące elektronicznego zarządzania dokumentami. Wtedy firmy nie musiały już otwierać specjalnego biura. Wystarczyła jedna osoba, aby reprezentować interesy firmy w takim czy innym przedmiocie kraju.

- Przed pandemią COVID-19 praca hybrydowa lub zdalna była uważana raczej za wyjątek niż regułę. Wraz z pojawieniem się koronawirusa w naszym życiu, pracodawcy zaczęli masowo przenosić pracowników na taki harmonogram. Środek był wymuszony, ale czego się spodziewać w przyszłości? Czy ten format zniknie, czy na odwrót zostanie naprawiony?

- Korzystanie z systemu pracy zdalnej w Rosji postępuje falami. Blokada faktycznie zmusza firmy do przeniesienia personelu do hybrydowego formatu pracy, oczywiście w przypadkach, gdy jest to technicznie możliwe. Hybrydowa forma zatrudnienia stosowana jest od dawna. Wielu już zapomniało, że podobny reżim zatrudnienia istniał nawet w czasach sowieckich. Wtedy nazywano to pracą domową. Odpowiedni przepis został sformułowany w Kodeksie pracy. Ta forma zatrudnienia zakładała, że ​​pracodawca przywozi pracownikowi sprzęt do domu, zapewnia mu środki niezbędne do produkcji, a on już wykonuje swoją pracę. Nie ma więc potrzeby doznań: ten format był wcześniej i nadal będzie istnieć.

- Jak naprzemienność pracy zdalnej z dojazdami do biura wpływa na pensje pracowników? Czy jest jakiś powód, aby pracodawca obniżał pensje przy takim harmonogramie, powiedzmy, pod pretekstem, że pracownik nie spędza czasu i pieniędzy w podróży siedząc w domu?

- Kiedy pandemia dopiero się zaczęła i nastąpiły pierwsze blokady, pracodawcy postanowili zaoszczędzić pieniądze na korzystaniu z pracy zdalnej i zapowiedzieli obniżki płac. Ponieważ ta historia była masowa, w 2021 r. Kodeks pracy został zmieniony, aby zakazać tego rodzaju dyskryminacji. Odtąd pracodawcy nie mogą obniżać wynagrodzeń w związku z przeniesieniem pracowników do pracy zdalnej. I to nie zależy od tego, czy blokada zostanie wprowadzona wszędzie, czy sama firma zdecydowała się ją ogłosić. Ustawodawstwo przewiduje zasadę zakazującą dyskryminacji płacowej, niezależnie od wielkości produkcji: jeśli dana osoba wykonuje niezbędną ilość pracy w domu, to powinna otrzymywać nie mniej niż osoba pracująca w biurze.

- Kto powinien decydować o przejściu do takiego reżimu: właściciel, zatrudniony dyrektor czy kierownik jednostki?

- Na poziomie legislacyjnym ustala się, że decyzję podejmuje pracodawca. Reguluje działalność firmy i podpisuje wewnętrzne dokumenty dotyczące trybu pracy i wypoczynku, które regulują kwestie związane z korzystaniem z różnych form organizacji pracy: hydride, praca zdalna czy biuro.

- Jak ten format wpływa na wydajność pracy?- Amerykanie i Brytyjczycy badali tę kwestię w 2015 roku na przykładzie swoich firm. Istnieją badania przeprowadzone w latach 2020-2021 przez Chińczyków. Dane pokazały, że średnio wydajność pracy nie rośnie, ale też nie spada. Wyniki pokazują również, że pracownicy zdalni lub hybrydowi nie pracują mniej. Ich produkcja nie spada. Ale czasami osiąga się to dzięki temu, że dana osoba nie pracuje przez 8 godzin, ale dłużej (w rzeczywistości czas, który wcześniej spędził w drodze, staje się pracownikiem). Problem związany ze zwiększeniem efektywności pracy pracowników zdalnych tkwi przede wszystkim w zdolnościach organizacyjnych liderów organizacji. Wiele osób nie jest w stanie prawidłowo skonfigurować procesu pracy zdalnie: terminowo tworzyć zadania, kontrolować postępy ich realizacji, zapewnić interakcję pracowników ze sobą. Kolejną ważną kwestią jest poziom wyposażenia. Jeśli pracownik ma słaby dostęp do Internetu na komputerze, nie będziesz w stanie wykonać dużej pracy na jednym smartfonie. Pracodawca jest odpowiedzialny za utrzymanie wielkości produkcji.

- W jakich przypadkach przejście na format hybrydowy jest uzasadnione, a w jakich nie?

-Tryb zdalny związany jest ze specyfiką pracy. W przypadkach, gdy jest technologicznie możliwe zorganizowanie miejsca pracy w mieszkaniu lub gastronomii, pracodawcy będą z tego korzystać. Ale wszystkie koszty z tym związane teoretycznie spadają na barki pracodawcy: koszt energii elektrycznej, zakup specjalnego sprzętu, zużycie materiałów eksploatacyjnych. Oczywiście wielu liderów ma przekonanie: „Widzę, to znaczy, że kontroluję”. W rzeczywistości to mit. Bo obecność osoby w miejscu pracy wcale nie oznacza, że ​​pracodawca jest świadomy tego, co robi pracownik. Wraz z rozwojem narzędzi programowych umożliwiających pracę zdalną, hybrydowy format pracy będzie zyskiwał na popularności. Jednak, jak każda forma zarządzania, zatrudnienie zdalne będzie wymagało wysokiego stopnia organizacji pracy.

Opinia eksperta

Maria Kislova, dyrektor rosyjskiego biura międzynarodowej firmy EdTech GoStudent: „Nie ma różnicy, gdzie dana osoba jest - w biurze, w domu, w kawiarni czy na plaży, jeśli skutecznie wykonuje swoją pracę.

„Liczba zdalnych wakatów rośnie średnio o 15% miesięcznie, czyli w bardzo szybkim tempie. To z kolei sugeruje, że już wkrótce prawie wszystkie firmy będą korzystać z możliwości pracy zdalnej dla pracowników. W jakim stopniu zależy od profilu firmy i branży, w której działa, a także od liczby wakatów, w których w zasadzie możliwa jest praca zdalna. Pracownik, który nie spędza czasu w podróży, wchodzi do „biura” od razu po włączeniu komputera. A są dane, z których wynika, że ​​pracownik pracujący zdalnie ma średnio dłuższy dzień pracy niż ten, który pracuje w biurze. W tym miejscu należy zauważyć, że Rosja doświadcza niżu demograficznego, a w grupie wiekowej 20-24 lata populacja kraju zmniejszyła się w ciągu ostatniej dekady ponad 1,5-krotnie, z 12 do 7 mln osób. Aby przyciągnąć na rynek pracy specjalistów potrzebnych pracodawcom, menedżerowie firm muszą dokonać przeglądu warunków pracy: płacić wyższe pensje, oferować pracę zdalną, pracę w niepełnym wymiarze godzin, rekompensować podróże i posiłki, zapewniać mieszkania pracownikom z innych miast .

Sekrety hybrydowego zatrudnienia: zarobków nie da się obniżyć