Bbabo NET

Ekonomia & Biznes Wiadomości

Internet w Birmie drożeje dla dysydentów, podobnie apolitycznych

Obserwatorzy społeczeństwa obywatelskiego postrzegają podwyżki cen jako pretekst do stłumienia organizowania sprzeciwu przeciwko rządowi wojskowemu.

Yangon, Birma – Kiedy Lily przeniosła się do swojego rodzinnego miastanie Shan w Birmie po zeszłorocznym zamachu stanu, konsultant mógł kontynuować pracę dzięki taniemu i niezawodnemu dostępowi do Internetu.

Obecnie Lily ma trudności z pozostaniem online w ciągu dnia pracy, który często obejmuje co najmniej dwie godziny wirtualnych spotkań, ze względu na gwałtownie rosnące koszty u wszystkich operatorów komórkowych.

W następstwie serii poleceń rządzącej rady wojskowej ceny danych mobilnych podwoiły się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Podobnie jak większość Myanmaru poza głównymi miastami, obszar Lily ma tylko fragmentaryczny dostęp do Internetu stacjonarnego.

„Rosnące ceny w Internecie mają ogromny wpływ na codzienne życie zawodowe” – powiedziała Lily, która poprosiła o użycie pseudonimu, aby uniknąć represji ze strony państwa. „Nie tylko ceny Internetu rosną, ale połączenia internetowe również zwalniają”.

Dla wielu ludzi w Birmie krajobraz cyfrowy staje się coraz bardziej jałowy.

Wielu obserwatorów społeczeństwa obywatelskiego postrzega podwyżki cen jako pretekst do osłabienia organizowania rzeczywistego sprzeciwu przeciwko rządowi wojskowemu, który 1 lutego 2021 r. przejął władzę od demokratycznie wybranej administracji Aung San Suu Kyi.

Obywatele, którzy zaczęli polegać na coraz bardziej dostępnym Internecie w swoim kraju, teraz walczą z dostosowaniem się do nowych barier kosztowych, które szybko rosną w przestrzeni cyfrowej.

W grudniu regulator telekomunikacyjny Myanmaru nakazał dostawcom podnieść ceny planów transmisji danych mobilnych, na których opiera się większość populacji, powołując się na potrzebę dostosowania opłat do innych krajów i ograniczenia szkodliwego korzystania z Internetu.

Wiodący dostawcy w kraju – Telenor Myanmar, Ooredoo Myanmar, MPT i wspierany przez wojsko Mytel – obecnie sprzedają około 1 gigabajt (GB) danych za 1799-1999 kyat (1 USD), w porównaniu z 935-999 kyat (0,50 USD) wcześniej, według do grupy obrony praw cyfrowych AccessNow.

W styczniu rząd wojskowy ogłosił, że potroi stawkę podatku od osób prawnych dla dostawców internetu mobilnego i stacjonarnego do 15 procent, wywierając dalszą presję na telekomy, by podniosły ceny.

Władze nakazały również sprzedawcom pobranie jednorazowej „opłaty aktywacyjnej” w wysokości 20 000 kyatów (11 USD) za każdą sprzedaną nową kartę SIM, oprócz ceny samej karty.

W kontekście tych barier kosztowych rząd ponowił nacisk na uchwalenie ustawy o cyberbezpieczeństwie, która między innymi kryminalizuje korzystanie z VPN, które są powszechnie używane do omijania długiej czarnej listy stron internetowych, w tym popularnych platform mediów społecznościowych, takich jak Facebook.

Chociaż przepisy jeszcze nie weszły w życie, wojsko już rozpoczęło egzekwowanie niektórych swoich przepisów, takich jak powstrzymywanie ludzi na ulicy przed przeszukiwaniem ich telefonów w poszukiwaniu sieci VPN.

Wai Phyo Myint, przedstawiciel Birmy w AccessNow, powiedział, że podwyżki cen danych mobilnych i obawy związane z ustawą o cyberbezpieczeństwie zepchną ludzi z Internetu – niezależnie od ich poglądów politycznych.

„Widzimy tę celową próbę upewnienia się, że te dane mobilne nie są przystępne cenowo, a internet nie jest dostępny dla większości osób korzystających z tego połączenia” – powiedział Wai Phyo.

Przed zamachem branża telekomunikacyjna w Birmie rozwijała się w szybkim tempie, napędzana żarłocznym zapotrzebowaniem na dane mobilne. Przemawiając na wydarzeniu medialnym w 2018 r., ówczesny dyrektor generalny Telenor Myanmar Lars Erik Tellmann poinformował, że klienci zużywają średnio 5,6 GB danych każdego miesiąca, podczas gdy przewiduje, że do 2022 r. użycie wzrośnie drastycznie ze względu na „rosnący głód danych mobilnych” wśród społeczeństwa Myanmaru.

Wybuch pandemii COVID-19, która popchnęła większość codziennego życia online, prawdopodobnie przyspieszył to zapotrzebowanie.

„W sytuacji Covid potrzebujemy Internetu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej” — powiedział Wai Phyo.

„Są dzieci chodzące do szkoły online, ludzie korzystający z usług medycznych online. Tak więc działania wojska były dość kluczowe. Próbują obciąć podstawowe potrzeby ludzi, próbując powstrzymać rewolucję, ale jednocześnie ma to wpływ na wielu nie biorących udziału w rewolucji”.

Po zamachu stanu bliski załamania się gospodarki Myanmaru – według szacunków Międzynarodowej Organizacji Pracy zlikwidowano w zeszłym roku około 1,6 miliona miejsc pracy – już nadwyrężył budżety gospodarstw domowych. Ogólny charakter działań rządu zapewnia, że ​​wiele gospodarstw domowych jest dotkniętych, niezależnie od tego, czy są zaangażowane w trwający w tym kraju ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa przeciwko wojsku.

Awarie internetu

Vicky Bowman, wieloletnia mieszkanka Birmy i dyrektor Centrum Odpowiedzialnego Biznesu w Rangunie, powiedziała, że ​​podwyżki cen będą miały największy wpływ na rodziny o niższych dochodach.„Pogorszenie koniunktury gospodarczej oznaczało, że niektórzy ludzie uciekają się do zastawiania lub sprzedaży telefonu komórkowego, aby kupić jedzenie” – powiedział Bowman, powołując się na lokalne badania pracowników przemysłu odzieżowego, które uwydatniły ten trend. „Istnieje koszt alternatywny posiadania telefonu, gdy musisz coś zjeść, w połączeniu z coraz gorszą ceną danych. To z pewnością doprowadzi do ograniczenia użytkowania”.

Jednym z pierwszych działań wojska po przejęciu władzy było zacieśnienie kontroli nad światem cyfrowym, zwłaszcza poprzez przerwy w dostawie prądu.

Chociaż rząd złagodził regularne zamykanie Internetu w Rangunie, inne części Myanmaru, zwłaszcza stan Karenni, nadal doświadczają ciągłych cięć w dostępie.

W raporcie opublikowanym w zeszłym miesiącu, grupa Top10VPN zajmująca się prawami cyfrowymi oszacowała, że ​​rząd Myanmaru kosztował gospodarkę 2,8 miliarda dolarów z powodu zamknięcia internetu w 2021 roku.

Podczas gdy gospodarstwa domowe w całym kraju odczuwają ból ekonomiczny, sam rząd wojskowy również odczuwa ból.

Jack Myint, starszy menedżer krajowy dla Myanmar w Radzie Biznesu USA-ASEAN, powiedział, że wojsko prawdopodobnie postrzegało zwiększone opodatkowanie sektora telekomunikacyjnego jako sposób zarówno na osiągnięcie celów w zakresie bezpieczeństwa, jak i zebranie tak potrzebnych funduszy.

„Junta musi zwiększyć wydatki na wojsko i zaopatrzenie w broń, aby zachować spójność i lojalność wśród swoich szeregowych, których morale jest na najniższym poziomie” – powiedział Myint.

„Stwarza to bardzo realne potrzeby finansowe i bardzo jasny powód, dla którego podnoszą podatki na wszystkich frontach. Tak się składa, że ​​wędrówki po sieciach telekomunikacyjnych i kartach SIM służą podwójnemu zadaniu zwiększania ich kas, jednocześnie ograniczając publiczne korzystanie z Internetu, co jest kluczowym forum dla sprzeciwu”.

Kay Mile, która pisała pod pseudonimem, przyczyniła się do powstania tego raportu.

Internet w Birmie drożeje dla dysydentów, podobnie apolitycznych