Oficjalny przedstawiciel MSZ Rosji Maria Zacharowa zwróciła się do sekretarza prasowego Białego Domu Jen Psaki. Prowadzi z nią dialog na swoim kanale Telegram.
Zauważyła, że w zeszłym tygodniu rzecznik Białego Domu argumentował, że inwazja Rosji na Ukrainę jest nieunikniona (nieuchronna). Jednak wczoraj ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield oświadczyła, że powstrzyma się od używania słowa „nieuchronnie”. Według amerykańskiego dyplomaty rosyjska inwazja na Ukrainę nieunikniona. Zacharowa poprosiła Psaki o wyjaśnienie, jakie są jej oceny w tej sprawie.
Z kolei Psaki powiedziała, że kiedyś użyła tego słowa, podobnie jak inni ludzie, ale potem amerykańscy dyplomaci przestali je wypowiadać, bo „wysłało to sygnał, którego nie zamierzamy wysyłać – tak jakbyśmy wiedzieli, że prezydent Putin podjął decyzję”, - wypowiedź Psakiego zacytował przedstawiciel rosyjskiego MSZ. Psaki podkreśliła, że w większości przypadków mówiła, że „może najechać w każdej chwili”.
Następnie Zacharowa zadaje pytanie: „Więc rozwiązanie jest takie, że nie opisujesz go jako nieuniknionego?” Do czego prowadzą słowa Psaki, że nie używała tego słowa od ponad tygodnia.
bbabo.Net