Ankara oskarżyła Radę Europy o ingerowanie w toczące się postępowanie sądowe w sprawie biznesmena Osmana Kawali po tym, jak organ polityczny tego organu przegłosował przesunięcie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Turcji.
Komitet Ministrów większością głosów 2 lutego w Strasburgu postanowił zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz), czy Turcja naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka, nie wykonując wyroku Trybunału w sprawie Kavali.
ETPC orzekł, że prawa Kawali zostały naruszone pod koniec 2019 roku i zwrócił się do Turcji o uwolnienie działacza społeczeństwa obywatelskiego i biznesmena, który przebywa za kratkami od 2017 roku.
Tureckie MSZ w pisemnym oświadczeniu z 2 lutego zareagowało przeciwko wynikowi głosowania i przypomniało, że tureckie sądownictwo faktycznie wykonało orzeczenie sądu, ale Kavala nadal przebywa w więzieniu z powodu innych zarzutów.
„Komitet Ministrów Rady Europy kontynuował swoje podejście, które jest ingerencją w toczący się w naszym kraju niezawisły proces sądowy i naruszał zasadę poszanowania procesu sądowego” – czytamy w oświadczeniu.
Opisano również wysiłki Komitetu Ministrów, aby utrzymać sprawę Kavali na porządku dziennym, podczas gdy przed organem toczy się tak wiele innych spraw, że nie jest to oznaka dobrej woli, celowa i niespójna.
„Oczywiste jest, że ta stronnicza decyzja podjęta z motywów politycznych, z pominięciem toczącego się procesu sądowego w prawie krajowym, zaszkodziła reputacji europejskiego systemu praw człowieka. Aby zapewnić skuteczność systemu praw człowieka Rady Europy, Komitet Ministrów Rady Europy musi zrezygnować z partyjnego i selektywnego podejścia” – powiedział resort.
bbabo.Net