Stambuł, 2 lutego (bbabo.net)
"Uważamy, że na tym etapie niebezpieczeństwa załamania się naszego systemu opieki zdrowotnej, gdyż wskaźnik zatrudnienia łóżek szpitalnych w kraju wynosi 57,8 proc., łóżek intensywnej terapii - 68,7 proc., a respiratorów - 31 proc." Tak stwierdził turecki minister zdrowia Fahrettin Koca w pisemnym oświadczeniu po kolejnym posiedzeniu Rady Doradczej ds. Zwalczania Koronawirusa.
Jakiś czas temu minister Kodja podkreślił, że stopień zajętości łóżek intensywnej opieki jest decydującym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o zastosowaniu blokady.
„Wcześniej mówiliśmy, że nasza infrastruktura zdrowotna nieograniczonej pojemności. W tej chwili mamy problemy z brakiem łóżek na oddziałach intensywnej terapii w niektórych województwach, co nam utrudnia, ale w skali kraju nie ma powodów do obaw o upadek naszego systemu opieki zdrowotnej – powiedział.
Według ministra Kodji wzrost liczby zarażonych osób wynika z rozpowszechnienia opcji Omicron.
„Omicron rozprzestrzeniał się najszybciej i najsilniej w Stambule, z ponad 40 000 zarażonymi dziennie, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni spadł poniżej 20 000 dziennie. W Eskisehir, który był drugim najczęstszym przypadkiem Omicron, „Widzieliśmy spadek o jedną trzecią w ostatnim tygodniu. Spodziewamy się również spadku w innych województwach - powiedział.
Według ministra, od przyszłego tygodnia w tureckich szpitalach rozpocznie się stosowanie leku przeciwwirusowego Molnopiravir w leczeniu pacjentów z chorobami przewlekłymi w wieku powyżej 65 lat.
Zwrócił również uwagę, że pierwsze partie lokalnej szczepionki Turkovak przeznaczonej do uodparniania obywateli zostały już dostarczone do tureckich szpitali, podkreślając, że Turkovak jest szczepionką niezawodną, w której naukowcy nie zidentyfikowali żadnych skutków ubocznych. „Nie można pominąć dawki przypominającej. Szczepionki chronią nas przed epidemią i jej skutkami. A maski chronią przed infekcją, więc ich powszechne stosowanie powinno być kontynuowane” – powiedział minister zdrowia.
bbabo.Net