Zakazy CRT i Projektu 1619 są nie tylko konserwatywne lub anty-postępowe, ale szczególnie antydemokratyczne, rasistowskie i faszystowskie w ich motywacjach i efektach.
Od kilku lat konserwatyści prowadzą podstępną i nieszczerą kampanię mającą na celu wybielenie rasizmu i ucisku z amerykańskiej historii i materiałów cenzorskich, które badałyby bardziej podłe części przeszłości i teraźniejszości Ameryki.
Niemal zaraz po opublikowaniu go po raz pierwszy w 2019 roku konserwatyści zaatakowali Projekt 1619 – nagrodzony nagrodą Pulitzera historyczną rewaluację, która ma na celu umieszczenie niewolnictwa i rasizmu w centrum amerykańskiej historii i instytucji.
Ci sami politycy i eksperci republikańscy, którzy zaatakowali Projekt 1619, następnie wykorzystali teorię rasy krytycznej – ramowe ramy badania uprzedzeń rasowych osadzonych w amerykańskich instytucjach prawnych, politycznych i społecznych – i fałszywie przedstawili ją jako wywrotową ideologię przenikającą program szkoły podstawowej. Według Tygodnia Edukacji od stycznia 2021 r. 36 stanów uchwaliło lub zaproponowało przepisy ograniczające nauczanie związane z rasą i rasizmem.
Organizacje krajowe koordynowały wysiłki międzypaństwowe, rozpowszechniając listy książek do zakazania. Te prawa i przepisy doprowadziły do usunięcia książek z bibliotek, zwolnienia nauczycieli, a nawet groźby postawienia zarzutów cywilnych i karnych bibliotekarzom i pedagogom, którzy podzielają zakazane obecnie tematy.
W izolacji demonizowanie Projektu 1619 i teorii rasy krytycznej odbywało się według znanego konserwatywnego podręcznika. Najpierw weź termin o określonym znaczeniu. Przedefiniuj ten termin poprzez retorykę i propagandę w coś przerażającego i niebezpiecznego. Niewłaściwie zastosuj ten termin do znacznie szerszego zestawu pomysłów, niż w rzeczywistości obejmuje. I użyj nowej, zdemonizowanej koncepcji, aby zdyskredytować przeciwników politycznych lub grupy ludzi, którzy są z nimi powiązani.
Dzięki zastosowaniu tej taktyki w różnych momentach historii Ameryki, wszyscy socjaliści, lub po prostu lewicowi politycy i aktywiści, stali się „brutalnymi, bezbożnymi, komunistycznymi marksistami”. Feministki stały się „radnikami nienawidzącymi człowieka”. Black Lives Matter stał się „gwałtowną białą nienawiścią”. Inkluzywność i „przebudzenie” stały się poprawnością polityczną i pilnowaniem myśli. A teraz teoria rasy krytycznej została podstępnie przekształcona w odwrócony rasizm, podziały, supremację Czarnych i – zatoczywszy koło – marksizm.
Niebezpieczeństwo tej praktyki polega nie tylko na wykorzystywaniu jej do usprawiedliwiania cenzury idei i historii, antydemokratycznej taktyki, która jest powszechną cechą autorytaryzmu. Jeszcze bardziej niepokojący postęp tych polityk polega na tym, że w końcu ukierunkowanie pomysłów ustępuje miejsca ukierunkowaniu na grupy ludzi związanych z tymi pomysłami. Zakazy CRT szybko rozszerzyły się poza usuwanie prac o rasizmie (z których większość i tak nie wykorzystywała zaawansowanej krytycznej teorii rasy), do zakazów książek o tematyce czarnoskórej lub napisanych przez czarnych autorów.
Teraz, gdy ruch zakazujący książek rozszerzył się na próby usunięcia literatury z motywami LGBTQ+ – rzekomo ze względu na jawność seksualną – bardziej zmarginalizowani ludzie są narażeni na te taktyki. A ruch cenzury zanurza się nawet w wybielaniu Holokaustu, używając uzasadnienia „wyraźnego materiału”, aby usunąć wielokrotnie nagradzaną powieść graficzną Maus, która wykorzystuje animowane obrazy myszy i kotów, aby przedstawić horror ludobójczej kampanii nazistów przeciwko Żydom .
Kampanie mające na celu napisanie na nowo historii i wykluczenie mniejszości rasowych i seksualnych w celu zachowania kultury nie są po prostu autorytarne; takie taktyki są bardziej konkretnie i dokładnie określane jako faszystowskie.
Nie jest to termin, którego należy używać lekko. Lewicowi aktorzy polityczni byli również winni nadużywania i demonizowania etykiet, które stosowano wobec swoich przeciwników politycznych: „faszystowski”, „neoliberalny” i tak dalej. Dlatego ważne jest precyzyjne zdefiniowanie terminów, aby uniknąć zamieszania lub celowego wprowadzenia w błąd. Faszyzm, ruch polityczny, który zainfekował Europę w latach międzywojennych, zanim został pokonany, ale nie całkiem wyeliminowany podczas II wojny światowej, jest pojęciem politycznym, które jest niezwykle trudne do zdefiniowania. To mniej spójna ideologia, a bardziej zbiór strategii politycznych i patologii. Niektóre z jego kluczowych cech to: autorytaryzm skupiony wokół charyzmatycznego siłacza; nacjonalizm, w tym gloryfikowane przedstawienie historii narodowej i misja powrotu do dawnej świetności; apeluje o czystość rasową, etniczną lub narodową, w połączeniu z ukierunkowaniem na wywrotowe lub „nieczyste” grupy w społeczeństwie; demagogię i masową mobilizację połączoną z przemocą polityczną; połączenie cenzury, propagandy i manipulacji medialnych, aby gloryfikować i uzasadniać te idee i taktyki; i ostatecznie ruch w kierunku totalitarnych roszczeń dotyczących zarówno życia publicznego, jak i prywatnego oraz dyskursu.Jeśli brzmi to jak różne współczesne zachodnie ruchy polityczne, w tym frakcja Make America Great Again Partii Republikańskiej, to przez ostatnie siedem lat zwracałeś na to uwagę. Kiedy milicja białej supremacji i samotne wilki wyszły zza stolarki, antysemickie ataki są niemal rekordowe, a prawdziwi naziści otwarcie zbierają się w USA, skrajna prawica ucisza dyskusje na temat dyskryminacji, rasizmu. przemoc.
Liderzy społeczności czarnych, postępowi aktywiści i inne głosy na lewicy ostrzegały od jakiegoś czasu, że zakazy wobec CRT i Projektu 1619 były nie tylko konserwatywne lub antypostępowe, ale szczególnie antydemokratyczne, rasistowskie i faszystowskie w ich motywacjach i ich skutkach. Ostrzeżenia te były generalnie odrzucane przez konserwatystów i ignorowane przez umiarkowanych. Kiedy konserwatywny Glenn Youngkin wygrał wyścig gubernatora w Wirginii na platformie, która sprzeciwiła się szerokiej karykaturze teorii rasy krytycznej, a nawet potępiła nagrodzoną nagrodą Pulitzera powieść Ukochany przez laureata Nagrody Nobla Toniego Morrisona, próby demokratów, by przedstawiać Youngkina jako rasistę i segregacjonistę, upadły płaski. Od tego czasu wielu białych Demokratów wydaje się być wystraszonych od otwartego dyskutowania o zakazach literatury, pozwalając na rozszerzenie zakresu takich praw na nowe i niepokojące obszary.
Stało się jasne, że cenzura książek i materiałów szkolnych nie była grą końcową, a jedynie salwą otwierającą na większe żądania kontroli informacji i dyskursu. Prawicowy ruch antydemokratyczny wychodzi teraz poza zwykłą cenzurę i wkracza w fazę inwigilacji i samokontroli myśli, którą konserwatyści lubią oskarżać o zatrudnianie liberałów.
Ustawodawcy w Iowa i na Florydzie wprowadzili ustawy, które zakładałyby instalację kamer w salach lekcyjnych, aby rodzice mogli monitorować to, czego uczą się dzieci. Proponowane prawo w stanie Oklahoma pozwoliłoby rodzicom pozwać nauczycieli do 10 000 USD za materiały dydaktyczne, które są „sprzeczne z ściśle wyznawanymi przekonaniami religijnymi uczniów”, co ogólnie uważa się za odniesienie do treści LGBTQ. Ustawa na Florydzie ma na celu ograniczenie dyskusji w klasie na temat orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w klasach szkół publicznych dla młodszych dzieci. Jeszcze inna proponowana w stanie ustawa zabraniałaby publicznej edukacji lub szkoleń w miejscu pracy, które powodują, że ludzie „odczuwają dyskomfort, poczucie winy, udrękę lub jakąkolwiek inną formę cierpienia psychicznego ze względu na rasę, kolor skóry, płeć lub pochodzenie narodowe”. język z podobnych przepisów przyjęty lub zaproponowany w Kentucky, Tennessee i Teksasie.
Wersja floryjska tej ostatniej propozycji jest niepokojąca nie tylko ze względu na swoją podmiotowość, ale także dlatego, że rozszerza zakres tych praw poza edukację również na prywatne firmy. Krótko mówiąc, uniknąwszy ograniczania czarnych autorów i treści, konserwatywni cenzorzy posuwają się naprzód, aby usunąć wszystkie informacje, którym się sprzeciwiają, pracując nad stłumieniem tożsamości powiązanych z tymi informacjami.
Gdy minął niedawno Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, przypomina mi się wiersz „Pierwsi przybyli”, który zawierał żal niemieckiego księdza Martina Niemollera z powodu tego, że Kościół nie poradził sobie z rosnącym nazistowskim zagrożeniem na przestrzeni lat. Kiedy przyszli po Projekt 1619, a następnie po tak zwanych krytycznych teoretyków rasy, niewielu przemawiało poza społecznością Czarnych. Teraz ten ruch podąża za głosami LGBTQ, oddanymi edukatorami i wydaje się być nastawiony na ogólne uciszenie tych, którzy chcą wyrażać poglądy, które nie pasują do ultrakonserwatywnego, faszystowskiego etosu obecnej Partii Republikańskiej. Przyjeżdżają do kraju, a jeśli nie zostaną sprawdzone, zrobią co w ich mocy, by uciszyć wszystkie głosy, które mogłyby się im przeciwstawić.
Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko redakcyjne.
bbabo.Net