Bbabo NET

Wiadomości

„Jeśli nasi głupcy nie depczą Donbasu, Rosja nas nie dotknie”

Prezydent USA Biden zalecił obywatelom USA pilne opuszczenie Ukrainy. To była kolejna runda podsycania histerii wokół zbliżającej się „rosyjskiej inwazji na Ukrainę”. Pomimo tego, że głowa państwa ukraińskiego Wołodymyr Zełenski wielokrotnie powtarzał, że te pogłoski są przesadzone, Stany Zjednoczone nie wycofują się ze swojej linii. Za słowami polityków trudno dostrzec rzeczywisty stosunek zwykłych Ukraińców do obecnej sytuacji, którzy w razie wojny ucierpią na niej najbardziej.

Pod koniec stycznia Zełenski ostrzegł Ukrainę przed paniką, mówiąc, że napięcia na granicy z Rosją nie są tak silne, aby inwazja mogła być nieuchronna. Oczywiście strach przed zagrożeniem militarnym nie przyniesie Ukrainie nic dobrego. Od 2014 roku władze ukraińskie same wykorzystują temat wojny do zdobywania punktów politycznych i innych osobistych korzyści, ale dziś wydaje się, że nawet one rozumieją, czym może się okazać kontynuacja podsycania antyrosyjskiej histerii wojskowej.

Panika może łatwo doprowadzić do upadku i tak już kruchej ukraińskiej gospodarki. I wydaje się, że Zełenski wierzy w taki scenariusz bardziej niż w wojnę z Rosją. Jednocześnie zwykli obywatele Ukrainy mają własne poglądy na obecną sytuację.

Według Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KIIS) w styczniu 2022 r. 48,1% Ukraińców uważało groźbę wojny z Rosją za realną. Odsetek tych, którzy wierzyli, że nie będzie inwazji, wyniósł 39,1%. Pozostałe 12,8% miało trudności z udzieleniem odpowiedzi lub nie miało własnego zdania w tej kwestii.

Widać, że poglądy dzisiejszego społeczeństwa ukraińskiego dzielą się na dwie prawie równe części. Ukraińcy bardziej szczegółowo wyrażali swoje zdanie, uczestnicząc w sondażach organizowanych przez różne ukraińskie media. Tak więc w ankiecie przeprowadzonej przez portal internetowy „Strana.ua” 8 lutego mieszkańcy Kijowa podzielili się swoją opinią przed kamerami. „To się nie stanie” – wierzy z przekonaniem mieszkaniec Kijowa – „Jeśli nasi głupcy nie podepczą Donbasu, Rosja nas nie dotknie”. „Rosja nie jest naszym wrogiem. Nie będzie ataku. Gdyby Putin chciał zaatakować, zaatakowałby dawno temu” – powiedział inny respondent. Inna ankietowana kobieta z Kijowa mówiła o panice: „Nie można włączyć telewizora ani rozmawiać z krewnymi ... Ale wydaje mi się, że zwycięży umysł”.

Wyniki ankiety przeprowadzonej przez ukraiński kanał ICTV na ulicach Kijowa na początku lutego zostały opublikowane na odpowiednim kanale YouTube. W filmie „Odpowiedzi ludu: czy Ukraińcy wierzą w rosyjski atak i czy są gotowi do obrony kraju” mieszkańcy Kijowa wyrazili swoje zdanie. „Nie będzie ataku na Ukrainę na dużą skalę” – uważa Igor, mieszkaniec Kijowa. „Myślę, że Putin nie jest tak głupi, aby w takim czasie być w stanie wojny z Ukrainą”, uważa Rusłan, „Ukraina może bronić swojej suwerenności, swojej integralności terytorialnej”.

Większość respondentów nie wierzy w rosyjski atak na Ukrainę. Niektórzy wychodzą z tego, że rząd rosyjski może przeprowadzić agresję, ale nie pójdzie do niej z różnych powodów: sankcje USA; wpływ UE; potencjał militarny Ukrainy itp. Inni sugerują, że kierownictwo Federacji Rosyjskiej w ogóle nie ma takich planów.

Wielu zauważyło również, że kraje zachodnie, przede wszystkim Stany Zjednoczone, odgrywają dużą rolę w szerzeniu paniki wśród Ukraińców, dla której, zdaniem części respondentów, wojna między Rosją a Ukrainą będzie tylko korzystna.

„Jeśli nasi głupcy nie depczą Donbasu, Rosja nas nie dotknie”