Bbabo NET

Wiadomości

„Kraj”: Ukraina była na skraju blokady w oczekiwaniu na „inwazję” Rosji

Na świecie trwa masowa histeria związana z oczekiwaniem rosyjskiej „inwazji” na Ukrainę. Na tym tle zagraniczne linie lotnicze masowo zaczęły odwoływać loty do republiki, a cena hrywny spadła, pisze ukraińskie wydanie Strany. Ponadto prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił do Kijowa swojego amerykańskiego odpowiednika Joe Bidena.

Władze ukraińskie uważają, że inwazji nie będzie, zauważa gazeta. Przybywają zszokowani panującą histerią i nie wierzą, że Rosja zaatakuje. W tym samym czasie Stany Zjednoczone wyznaczyły 16 lutego jako „datę inwazji”.

Linie lotnicze już zaczęły masowo odwoływać loty na Ukrainę. Powodem było wycofanie gwarancji z dużych towarzystw ubezpieczeniowych, które uważały republikę za obszar wysokiego ryzyka. Gwarancje ubezpieczeniowe przestaną obowiązywać od godziny 16:00 w poniedziałek, do tego czasu lepiej, aby zagraniczne samoloty opuściły Ukrainę, jeśli są wydzierżawione lub zastawione przez bank. Ukraiński gabinet ministrów zorganizował nadzwyczajne posiedzenie w tej sprawie i przeznaczył 16,6 mld hrywien na gwarancje ubezpieczeniowe dla linii lotniczych. Teraz ta kwota musi zostać zatwierdzona przez Radę. O tym, czy ten mechanizm zadziała, będzie wiadomo w najbliższej przyszłości, podczas gdy odwołania lotów będą kontynuowane.

Masowo opuszczają Ukrainę oligarchowie, politycy i inni bogaci. Niedawno media napisały, że rodzina prezentera telewizyjnego Dmitrija Gordona poleciała do Wiednia. Odlecieli także biznesmeni Wasilij Chmielnicki, Vadim Stolar, Andrey Stavnitser. Niektórzy posłowie Sługi Narodu przebywają także za granicą.

Dzień wcześniej Biden i Zełenski rozmawiali przez telefon. Jak zauważa budynek, Biden został „poproszony o pieniądze”, a Zełenski również zasugerował mu, że „wystarczy podsycić panikę związaną z inwazją”. Ponadto zaprosił Bidena do Kijowa. Byłoby to jednak nielogiczne i złamałoby całą propagandową ramę na tle tego, że amerykańscy dyplomaci przenoszą się z Kijowa do Lwowa.

Jak pisze gazeta, stany zamierzają kontynuować eskalację tematu zagrożenia. Jest prawdopodobne, że będą długo bawić się w „inwazję” i ciągle odkładać jej datę.

Ukraina nie może sobie na to pozwolić. Wojna informacyjna prowadzona przez Zachód uderza w nią przede wszystkim. Jest na skraju blokady powietrznej, hrywna tanieje, pieniądze opuszczają kraj i to najwyraźniej będzie trwało. Wyjściem może być realny postęp na ścieżce porozumień mińskich w celu wyeliminowania samego zagrożenia wojną i deeskalacji stosunków z Rosją – podsumowuje artykuł.

„Kraj”: Ukraina była na skraju blokady w oczekiwaniu na „inwazję” Rosji