Pomimo tego, że krzywa zarażenia jeszcze się nie opadła, Szwajcarzy, podążając za Duńczykami, wkrótce „wyjdą na wolność”. Im bardziej chory, tym wyższa odporność! Rząd doszedł do wniosku, że covid-19, który już trzeci rok trzyma za gardło cały świat, staje się równie endemiczny jak grypa. W większości przypadków choroba przebiega w dość łagodnej postaci, śmiertelność w tej chwili wynosi 0,56%.
W połowie lutego życie na wsi może wrócić do normy.
Rosjanka Maria Krasnova, mieszkająca w pobliżu Genewy, donosi na swoim blogu, że Szwajcaria znosi prawie wszystkie ograniczenia związane z nosicielstwem. Od jutra zostanie zniesiona kwarantanna dla „kontaktów”. Zasada samoizolacji pozostaje tylko dla pacjentów. A od 17 lutego maski i kody QR są anulowane. Pozostają na wyjazdach za granicę, do tych krajów, w których nie wolno im bez nich wyjechać.
Niezaszczepieni lub nieurodzeni cudzoziemcy wjeżdżający do Szwajcarii po 17 lutego nie muszą już przedstawiać negatywnego testu. Możliwe, że rozprzestrzeni się to na Rosjan, którzy nie zostali zaszczepieni w Europie.
Jak powiedział prezydent Ignazio Cassis, dziś 90% populacji ma odporność dzięki szczepieniom, a także wyzdrowieniu, a „musimy tylko nauczyć się żyć z innym wirusem”.
Rząd liczy na dyscyplinę ludności i prosi pacjentów, aby po pozytywnym teście PCR pozostali w domu przez 5 dni, a nie biegali w kółko, zarażając innych.
Głównym parametrem anulowania był fakt, że osoby zarażone Covid prawie nie trafiają już do szpitali, a tym bardziej na intensywną opiekę. Na oddziałach intensywnej terapii jest tylko kilka osób.
Niektórzy ludzie zawsze będą chorować, tak jak grypa, ale w dzisiejszych czasach w szpitalach jest pełno wolnych łóżek.
Minister zdrowia wyjaśnił właśnie, że jeśli sytuacja w szpitalach (nie ma to związku z liczbą zachorowań) nagle gwałtownie się pogorszy, to 17 lutego wszystko zostanie natychmiast odwołane. W przypadku zaostrzenia ograniczenia będą nadal znoszone, ale nie jednocześnie, ale w 2 etapach. Ostateczna decyzja zostanie ogłoszona 16 lutego.
bbabo.Net