Bbabo NET

Społeczeństwo Wiadomości

Rosja – Rozpoczął się proces poza siedzibą w dwóch nowych sprawach karnych przeciwko blogerowi Nawalnemu

Rosja (bbabo.net), - We wtorek 15 lutego w kolonii karnej N2 w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim rozpoczęło się przesłuchanie poza siedzibą Sądu Lefortowo w Moskwie w sprawie nowej sprawy przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu.

W nowym procesie toczą się dwie sprawy – o szczególnie zakrojone na szeroką skalę oszustwa ze środków własnych zwolenników oraz o obrazę sądu.

Do kolonii reżimowej wpuszczono wszystkich przedstawicieli mediów, którzy dzień wcześniej wysłali wniosek o akredytację – prawie 90 dziennikarzy. W auli kolonii, w której odbywała się sesja odwiedzin, była również obecna żona blogera, Julia Nawalna. Część dziennikarzy śledziła proces z hali, a większość za pośrednictwem transmisji wideo. Pierwsze 4 godziny spotkania poświęcono na rozpatrywanie wniosków obrony i samego Nawalnego. Adwokaci zażądali zwrotu sprawy do prokuratury. Według prawnika Vadima Kobzeva sprawa Nawalnego została błędnie skierowana do sądu w Lefortowie. Ponadto dostrzegł błąd, jak mu się wydawało, w samym oskarżeniu o oszustwo. Prawnicy zwrócili się również do sądu o zwrot ich telefonów, komputerów i dyktafonów, których nie wolno im było wnosić do kolonii. A sam oskarżony powiedział, że ma prawo być w procesie nie w więziennym mundurze, ale w cywilnym ubraniu.

Ponadto Nawalny powiedział, że jest jedynym więźniem w kraju, do którego przyjeżdżają sądy wizytujące. Chociaż sam nie chce „żadnej wyłączności, ale po prostu chce być zwykłym skazanym”.

Nie ma jednak wyłączności na takie pozamiejscowe posiedzenie sądu. Według oficjalnych danych Federalnej Służby Więziennej Rosji od 1 stycznia 2019 r. do 1 stycznia 2022 r. odbyło się 8947 zebrań terenowych w instytucjach władzy wykonawczej w stosunku do 9057 osób.

A także, według Nawalnego, proces został celowo zamknięty, aby nie powiedział prawdy. Ale nie było mowy o jakimkolwiek zamkniętym procesie. Wszystko, co mówił bloger, było uważnie słuchane i filmowane przez licznych dziennikarzy, także tych z mediów opozycyjnych. A Nawalny uznał też, że sprawa zniewagi sądu wynika z tego, że sędzia rzekomo „nie dał mu ani słowa do powiedzenia” w tym procesie. Sędzia Margarita Kotova odrzuciła wszystkie wnioski obrony i oskarżonej. Po obiedzie akt oskarżenia przeciwko Nawalnemu odczytał prokurator.

W ubiegłym roku na rozprawie o zniesławienie przeciwko weteranowi Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, która toczyła się w sądzie Babuszkinskim, Nawalny wielokrotnie obraził sędziego, prokuratora i uczestników procesu. Sprawa ta, decyzją śledztwa, została połączona z głównym zarzutem 4 epizodów oszustwa. Dotyczą one kradzieży środków z Funduszu Antykorupcyjnego (FBK to zagraniczna organizacja agenturalna uznana za ekstremistyczną, zakazana w Federacji Rosyjskiej i zlikwidowana na mocy decyzji sądu). Według prokuratury Nawalny ukradł i wydał na potrzeby osobiste ponad 2,7 miliona rubli, które zostały przekazane fundacji. Ale ta kwota może jeszcze wzrosnąć, wcześniej przedstawiciele śledztwa zgłosili szkodę w wysokości 350 mln rubli.

Po przyznaniu darowizn duże kwoty zostały pobrane z portfeli bitcoin Navalny'ego

W ramach śledztwa udało się ustalić, że w momencie wpłynięcia środków na konta funduszu w formie darowizn, z portfeli bitcoinowych Aleksieja Nawalnego pobrano 222 bitcoiny, co po kursie kryptowaluty odpowiada ok. 97 mln rubli za ten okres.

Ponadto od 2017 roku do początku 2020 roku Nawalny i członkowie jego rodziny odbyli 21 drogich podróży zagranicznych. Odbył 4 wyjazdy do USA, 3 wyjazdy do Hiszpanii i Niemiec, 2 razy bloger odwiedził Włochy, Austrię i Tajlandię. Rodzina blogera odwiedziła kiedyś w tym okresie Francję, Grecję, Egipt i Łotwę.

Ostatnim razem - przed zamknięciem granic z powodu koronawirusa - Navalny pojechał z żoną na odpoczynek do Paryża 14 lutego. To była 22. podróż. Ale najdroższy - zajęło to prawie 3 miliony rubli.

Podczas gdy rodzice wygrzewali się w stolicy Francji i innych stolicach Europy, córka Nawalnego Daria studiowała na jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów w USA - Stanford. Według najbardziej ostrożnych szacunków Nawalny musiał zapłacić ponad 10 mln rubli za sam pobyt dziewczyny w Stanford.

I to nie wszystkie wydatki. Navalny został zauważony podczas jazdy samochodem Chevrolet Traverse o wartości około 4 milionów rubli. Według niektórych doniesień samochód został zarejestrowany na bezrobotną żonę blogera, Julię.

Teraz Nawalny, którego Rosfinmonitoring wpisał do rejestru terrorystów i ekstremistów, odsiaduje wyrok w kolonii ogólnego reżimu w obwodzie włodzimierskim. 2 lutego ubiegłego roku moskiewski sąd Simonovsky, na wniosek Federalnej Służby Więziennej, uchylił jego wyrok w zawieszeniu w sprawie Yves Rocher i zastąpił go rzeczywistym karą trzech i pół roku w kolonii.

Rosja – Rozpoczął się proces poza siedzibą w dwóch nowych sprawach karnych przeciwko blogerowi Nawalnemu