Bbabo NET

Sport Wiadomości

Saudyjski narciarz lekceważy presję historycznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie

Fayik Abdi jest pierwszym i jedynym saudyjskim zimowym olimpijczykiem i ma nadzieję, że może zainspirować innych do naśladowania jego misji niemożliwej

LONDYN: Fayik Abdi można by wybaczyć, że pławi się w chwale zostania bohaterem narodowym Arabii Saudyjskiej.

Narciarz w slalomie gigancie osiągnął nie do pomyślenia, kwalifikując się do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie po zaledwie siedmiu miesiącach treningu i podczas globalnej pandemii.

Jest pierwszym i jedynym Saudyjczykiem, który dokonał tego gigantycznego wyczynu, ale deprecjonujący się Abdi jest chętny, by uniknąć światła reflektorów.

„Nie chcę, żeby to dotyczyło mnie”, powiedział Abdi bbabo.net przed Igrzyskami, które odbędą się w dniach 4-20 lutego. „Nie chcę uwagi, nie chcę światła reflektorów.

„Chcę, żeby chodziło o Arabię. Chcę, żeby tak było o innych Saudyjczykach i chcę ich zainspirować do znalezienia pasji, robienia nowych rzeczy i wmawiania im, że wszystko jest możliwe i nie ma rzeczy niemożliwych”.

Opowieść Abdiego o nieoczekiwanych wydarzeniach zaczęła się, gdy w marcu zeszłego roku nowo utworzona Saudyjska Federacja Sportów Zimowych dała mu życiową szansę.

SWSF miała pozornie fantazyjną ambicję wysłania saudyjskich talentów sportowych na Zimowe Igrzyska Olimpijskie i należycie pomogła Abdiemu sfinansować najlepszych trenerów, program treningowy i jego podróże na zawody.

24-latek nie jest jednak nowicjuszem na nartach, ponieważ poświęcił swoje życie temu sportowi, odkąd zaczął go uprawiać w wieku czterech lat.

W związku z tym ma wielką wiarę w swoje umiejętności i wrodzoną zimną krew.

„Zamierzam pozostać zrelaksowany”, powiedział przed wyścigiem 13 lutego. „Jedyną rzeczą, o którą się denerwuję, jest złapanie COVID na igrzyskach olimpijskich lub tuż przed nimi, ale nie jestem tak zdenerwowany (o cokolwiek innego), jak możesz sobie wyobrazić.

„To rodzaj mojej osobowości”.

Jak więc człowiek z pustynnego narodu tak zafascynował się narciarstwem?

„Moja mama była narciarzem rekreacyjnym i nauczyła mnie jeździć na nartach w Libanie. Od tego czasu zakochałem się w tym sporcie i staram się go uprawiać” – powiedział Abdi, który urodził się w San Diego w Kalifornii, jako syn dwójki saudyjskich rodziców, ale dorastał w Królestwieku od trzech lat. 14.

„Kiedy skończyłem 14 lat, poszedłem do szkoły z internatem na Florydzie i chciałem zostać zawodowym piłkarzem. Ale szczerze mówiąc, ciągle doznawałem kontuzji podczas gry w piłkę nożną.

„Musiałem się poddać i powiedziałem sobie: „Chcę pojechać gdzieś, gdzie mogę jeździć na nartach”. Czułem, że to moje powołanie.

„Poszedłem na Uniwersytet Utah w 2016 roku. Studiowałem wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych. Jeśli zapytasz „dlaczego?”, to dlatego, że chciałem nauczyć się czegoś stosunkowo łatwego, żeby móc jeździć na nartach” – powiedział ze śmiechem.

„Na uniwersytecie pracowałem również jako technik narciarski zajmujący się tuningiem nart i uczestniczyłem w zajęciach online i zasadniczo jeździłem na nartach przez ponad 120 dni w każdym sezonie. Nie ścigałem się, po prostu jeździłem na luzie. To był najlepszy czas w moim życiu, ponieważ robiłem to, co kochałem.

„Kiedy jeżdżę na nartach, o nic się nie martwię. Myślę tylko o nartach i byciu w teraźniejszości.”

Po ukończeniu studiów w grudniu 2020 r. wrócił do Arabii i rozpoczął projekt mający na celu wprowadzenie narciarstwa piaskowego do Królestwa.

Robiąc to, odpowiedział na ogłoszenie, w którym szukał saudyjskich narciarzy do sfilmowania sesji zdjęciowej w NEOM, nowym megamiasto zerowym na północno-zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego w królestwie.

Dyrektor generalny SWSF, Sultan Salama, usłyszał o umiejętnościach narciarskich Abdiego i poprosił go o spotkanie z nim i jego kolegami w Rijadzie.

„Pytali mnie, czy chcę iść na igrzyska olimpijskie” – powiedział Abdi. „Nie wiedziałem, czy są prawdziwe. Pomyślałem: „Cóż, igrzyska olimpijskie są za 11 miesięcy i nigdy nie trenowałem do czegoś takiego”.

„Poprosili mnie, żebym poszukał programu treningowego i trenera, a ja znalazłem kogoś, Jeffa Booksa, Kanadyjczyka (i doświadczony dyrektor narciarski).”

Po rozpoczęciu treningów w Austrii w sierpniu ubiegłego roku, Abdi i jego zespół trenowali i rywalizowali w takich krajach jak Szwajcaria, Szwecja, Czarnogóra i Włochy.

Ale jego żmudny reżim stał się jeszcze trudniejszy przez destrukcyjny wpływ COVID-19.

„To było naprawdę trudne, ponieważ nie byliśmy w stanie pojechać na wyścigi, na które chcieliśmy się udać, z powodu odwołań, i nie byliśmy w stanie trenować w miejscach.

„To tylko wyzwanie, które wzbogaca podróż i myślę, że (moja kwalifikacja) jest jeszcze przyjemniejsza”.

Books i jego koledzy trenerzy, co zrozumiałe, czuli, że nadzieje Abdiego na kwalifikację olimpijską były „niezwykle trudne do granic możliwości”.

„Są nawet zaskoczeni tym, gdzie jesteśmy teraz” – powiedział Abdi. „Są całkowicie oszołomione, szczerze mówiąc”.

Abdi startował w „około 11 wyścigach” w Europie i wyjaśnia kryteria kwalifikacji olimpijskich w ten sposób: „Musisz mieć pięć wyników, aby średnia poniżej 160 punktów. Więc po prostu dodaj swoje najlepsze pięć wyników, podziel je przez pięć i to jest twoja średnia.

„Najlepszy narciarz na świecie ma zero punktów, a naszym celem było uzyskanie średniej poniżej 160 punktów, a jeśli to zrobisz, w zasadzie zakwalifikowałeś się. Mam 131 punktów.”Wyjaśniając swoją dyscyplinę wielkiego slalomu, powiedział: „W narciarstwie alpejskim mamy cztery dyscypliny — slalom, slalom gigant lub GS, super-G i zjazd. Slalom jest najwolniejszy pod względem prędkości, GS jest drugi, super-G jest trzeci, a zjazd jest najszybszy.

„W GS masz bramki oddalone od siebie o około 25-32 metry i dwukrotnie ścigasz się przez trasę do mety. Ten, kto ma najlepszy czas w dwóch biegach, w zasadzie wygrywa wyścig.

Dwóch kolegów z drużyny Abdiego, Rakan Alireza i Salman Al-Houwaish, również zapewniło sobie punkty potrzebne do zakwalifikowania się do Pekinu 2022, ale boleśnie przegapili selekcję.

Abdi powiedział, że Alireza, narciarz biegowy, musiał wziąć udział w Mistrzostwach Świata, aby się zakwalifikować.

W międzyczasie Al-Houwaish został pokonany przez Abdiego ze względu na jego gorszy światowy ranking 3722 w porównaniu do 3512 Abdiego.

„To było naprawdę trudne dla Salmana i mnie przez ostatnie dwa lub trzy tygodnie” – powiedział Abdi. „Kiedy po raz pierwszy rozpoczęliśmy ten projekt, powiedziano nam, że oboje będziemy mogli jechać, jeśli obaj się zakwalifikujemy. Kiedy oboje zakwalifikowaliśmy się, dowiedzieliśmy się, że tylko jeden z nas może jechać i to zmieniło cały scenariusz.

„To jest życie, a to jest sport, a czasami jest to tak okrutne.

„Współczuję mu i uważam go za brata. Wiem, że zrobi wspaniałe rzeczy w branży narciarskiej i w życiu”.

Abdi wywiesza flagę dla Saudyjczyków samotnie w Pekinie. Niezrażony upiera się, że nie ma go po to, by wymyślać liczby lub rozkoszować się „glamour” tej okazji.

Przytacza Wayne'a Rooneya jako swoją największą inspirację, biorąc pod uwagę „konkurencyjną wytrwałość” legendarnego byłego piłkarza Manchesteru United i Anglii, i ma nadzieję, że pokaże taką jakość w Chinach.

„Mój cel jest taki jak w każdym wyścigu: po prostu spróbować jeździć na nartach najlepiej jak potrafisz. Wyścig to po prostu jazda na nartach i myślę, że o tym wielu zawodników czasami zapomina; próbują zrobić coś innego w wyścigu niż to, co robią podczas treningu.

„Chcę pokonać jak najwięcej narodów. Będę konkurencyjny.

„To dla mnie długa podróż. Nie robię tego tylko po to, by dostać się na igrzyska olimpijskie. Chcę następnych igrzysk olimpijskich, a potem następnych”.

Cokolwiek wydarzy się później w jego niesamowitej narciarskiej odysei, Abdi powiedział, że wszystko zawdzięcza SWSF.

„Moim zdaniem to legendy. Naprawdę strzelali dla gwiazd i to niesamowite, że mieli zaufanie, że wysłali nas tam z siedmiomiesięcznym treningiem i mają nadzieję, że zakwalifikujemy się do igrzysk olimpijskich. Daję im tyle uznania, że ​​nam zaufali, że nas wspierali, i naprawdę ich ambicja jest naprawdę niezwykła”.

Sam Abdi jest naprawdę niezwykły i wzrusza się, gdy dowiaduje się, że chce pozostawić trwałe dziedzictwo, gdy odwiesza narty.

„Szczerze, moim największym marzeniem i osiągnięciem byłoby wyhodowanie wybitnego narciarza płci męskiej lub żeńskiej i sprawienie, aby zostali narciarzami Pucharu Świata, którzy stale wygrywają wyścigi na torze i umieszczają Arabię ​​Saudyjską na mapie”.

Saudyjski narciarz lekceważy presję historycznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie