Bbabo NET

Sport Wiadomości

Kristina Reztsova: Mały kawałek nerwów uniemożliwił czysty strzał

Rosja (bbabo.net) - rosyjska biathlonistka Kristina Reztsova skomentowała wyniki wyścigu sprinterskiego, w którym zajęła szóste miejsce z dwoma punktami karnymi.

Christina, tradycyjne pytanie. Co dzisiaj nie wyszło?

Kristina Reztsova: Nie udało mi się „opuścić” wyścigu strzeleckiego. Koncentrował się na wyścigu, był zły w sporcie. Wyszedł ugryźć. I tak, wychodząc na strzał, prawdopodobnie nie mogłem pozbyć się tego uczucia tak bardzo, jak to możliwe. Jakaś mała cząstka nerwów nie pozwalała na czysty strzał.

W której grupie jest Ci trudniej biegać? Wcześnie, jak dzisiaj, czy pod koniec?

Kristina Reztsova: Kiedy po raz pierwszy przyjechałam na Mistrzostwa Świata, było mi moralnie trudno wyjechać na samym początku, aby pobiec z liderami. Jestem przyzwyczajony do bycia gdzieś na końcu, mam czas na rozgrzewkę, żeby coś zrobić. Ale teraz bieganie w pierwszej grupie jest dla mnie czymś powszechnym. Podoba mi się, że biegam i wszyscy liderzy są w pobliżu, widzę ich. To mi pomaga. Teraz nie obchodzi mnie, od czego zacznę. Wystartowałem w biegu indywidualnym w trzeciej grupie, znałem wszystkie wyniki i potrafiłem nawigować.

Szkoda, prawdopodobnie, kiedy tęsknisz i nie ma czasu na odzyskanie tych zaległości jak w sprincie...

Kristina Reztsova: Gdy nie strzelasz do zera, każdy wyścig okazuje się obraźliwy.

Jak się czujesz, gdy tęsknisz?

Kristina Reztsova: Dziś nie doznałam rozczarowania w momencie, gdy nie zamknęłam celu. Przez cały wyścig byłem na tym samym poziomie z liderami. I krzyczeli do mnie: „Christina, opuszczasz trzecią linię, jesteś dziesięć sekund za tobą”. I wiedziałem, że dzisiaj będę walczył. Odpaliła i poszła dalej, aby ćwiczyć ościeża.

Oczywiste jest, że jesteś w doskonałej formie fizycznej. Pojutrze to pościg. Jak naprawić strzelanie?

Kristina Reztsova: Nic nie trzeba poprawiać. Po prostu musisz wykonywać swoją pracę. Bez złośliwości. Gniew musi pozostać na torze. Popracuję nad tym dziś wieczorem i jutro.

Kristina Reztsova: Mały kawałek nerwów uniemożliwił czysty strzał