Bbabo NET

Sport Wiadomości

Chelsea awansowała do finału Klubowych Mistrzostw Świata

Rosja (bbabo.net), - Chelsea Londyn pokonała Al-Hilal (Arabia Saudyjska) 1:0 dzięki bramce Romela Lukaku i awansie do finału Klubowych Mistrzostw Świata w Emiratach. The Blues zmierzą się z brazylijską Palmeiras w decydującym meczu w sobotę.

Obecny losowanie Klubowych Mistrzostw Świata ma charakter historyczny. Będzie to ostatnie w zwykłym formacie, ponieważ rywalizacja zostanie później rozszerzona do 24 drużyn i będzie rozgrywana co cztery lata, zastępując Puchar Konfederacji.

Tradycyjnie głównym faworytem turnieju jest zwycięzca Europejskiej Ligi Mistrzów. W tym przypadku Chelsea. Nawiasem mówiąc, „emeryci” nigdy nie zdobyli tego trofeum. Mieli spore szanse w 2012 roku, ale w finale Brytyjczycy niespodziewanie przegrali z brazylijskimi Koryntianami - 0:1.

- Kiedy uczestniczysz w takim forum, jedyne, co Cię martwi, to zwycięstwo. Być może, jeśli nie grasz w nim, masz do tego turnieju nieco letni stosunek. To moja osobista opinia, może się mylę - powiedział przed lotem do Emiratów sternik Chelsea Thomas Tuchel.

Od pierwszych Klubowych Mistrzostw Świata tylko dwóch reprezentantów angielskiej Premier League – Manchester United i Liverpool – zdobyło prestiżowy puchar. Chelsea ma dobrą okazję, aby zająć trzecie miejsce w tym zestawieniu i po triumfie w Lidze Mistrzów i Superpucharze UEFA zdobyć kolejny tytuł.

Chelsea nigdy nie wygrała Klubowych Mistrzostw Świata

„Taka okazja nie pojawia się codziennie. Myślę, że nie trzeba jakoś dodatkowo motywować graczy. Wszyscy doskonale rozumieją, co należy zrobić, podsumował Tuchel.

Kolejnym powodem do podążania za Klubowymi Mistrzostwami Świata jest sędziowanie. Historyczne wydarzenie miało miejsce na turnieju w Emiratach – po raz pierwszy zastosowano półautomatyczny system wykrywania spalonego. Korzystając z najnowszej technologii, gol piłkarza Al Jazeery (ZEA) Zayeda Al-Ameriego przeciwko Pirae został anulowany. Bez zwłoki sędziowie VAR zobaczyli na ekranie, że kilka „grających części ciała” atakującego gracza znajdowało się jednocześnie za linią spalonego.

5 milionów dolarów dla zwycięzcy Klubowego Pucharu Świata

Przede wszystkim ten system różni się od obecnej szybkością i dokładnością. Jest aktywnie wykorzystywany w rozgrywkach drugorzędnych pod auspicjami FIFA, a ostatecznym celem jest jego wdrożenie na Mistrzostwach Świata 2022 w Katarze. Opiera się na sztucznej inteligencji i 12 kamerach (częstotliwość - 50 klatek na sekundę), w tym mobilnych umieszczonych na uboczu. Wraz z siecią neuronową, która określa części ciała graczy, tworzą trójwymiarowy obraz chwili i w kontrowersyjnych epizodach dają jasną odpowiedź, czy był na spalonym, czy nie. Sędziowie na monitorze widzą boisko, piłkę i modele zawodników. Jeśli system pomyślnie przejdzie test, nie ma potrzeby ręcznego rysowania linii spalonych. Okazuje się, że główna podatność VAR zostanie wyeliminowana.

Ale co ważne – nowa technologia nie zastępuje sędziego, a jedynie daje mu nowe źródło informacji, oszczędzając czas i ubezpieczając od błędów. Ostateczna decyzja nadal należy do sędziego. Planowane jest uruchomienie nowego systemu w klubowej piłce nożnej od sezonu 2023/24. Lista zawodów nie została jeszcze ustalona, ​​jednak najprawdopodobniej technologia znajdzie się zarówno w zawodach europejskich, jak i czołowych mistrzostwach krajowych.

Tymczasem

Napastnik Manchesteru United, Cristiano Ronaldo, jest w niewielkim kryzysie: w pięciu meczach w 2022 roku Portugalczyk nie strzelił gola i powtórzył swoją najgorszą passę, nie zdobywając bramek.

Ostatni raz Ronaldo nie strzelił gola w pięciu meczach z rzędu dla swojego klubu był w 2010 roku, kiedy wciąż grał w Realu Madryt. Kolejna ciekawa statystyka: Ronaldo nie strzelił gola w żadnym z ostatnich 10 meczów angielskiej Premier League (EPL), w których grał jako rezerwowy. Tak więc w meczu 23. kolejki na szosie z Burnley Portugalczyk pojawił się na boisku po przerwie, ale nie pomógł wygrać swojej drużynie (1:1).

Oczywiście główny trener „MJ” Ralpha Rangnicka nie mógł powstrzymać się od pytania, dlaczego zostawił swojego najlepszego strzelca na ławce. Niemiecki specjalista przyznał: nie chodzi o kontuzję czy złe samopoczucie. "Niedawno sprzeciwialiśmy się Burnleyowi i wiemy, że na początku przeciwko tej drużynie trzeba dużo biegać, walczyć o zbiórki. Zaczęliśmy od Cavaniego, ponieważ gra o władzę bardziej mu odpowiada niż Cristiano" - powiedział Rangnick.

Chelsea awansowała do finału Klubowych Mistrzostw Świata