Aktywność gospodarcza 2021 r., wciąż pod silnym wpływem pandemii, przedstawiła szereg kontrastujących danych na całym świecie i nie inaczej było w Brazylii. W takich chwilach analizy są znacznie bardziej złożone niż proste odczyty wskaźników. Należy zadbać o to, aby interpretacje statystyk dotyczących okresu nie zawierały błędów analitycznych, które mogłyby prowadzić do mniej dokładnej interpretacji tego, co faktycznie się wydarzyło.
Pierwszym aspektem jest to, że nie możemy zapominać, że w 2021 roku szczepienia kwitły w naszym kraju w bardzo dobrym tempie, nawet wyższym niż w niektórych krajach centralnych. Jesteśmy już blisko 70% naszej populacji z pełnym harmonogramem szczepień (dwie dawki). Proces ten był bardzo pozytywny dla społeczeństwa, które zaczęło nabierać „zaufania” do powrotu do normalności, co dzieje się stopniowo.
Z drugiej strony mieliśmy poważne trudności w związku z makroekonomią. Pułap wydatków kontrolował ramy fiskalne, co miało szkodliwy wpływ na inflację, która eksplodowała. Stopa procentowa Selic gwałtownie wzrosła, w krótkim czasie z 2% do 9,25% rocznie, co wpłynęło na krzywą dochodowości, która skoczyła. Z tego punktu widzenia wpłynęło to na ożywienie, chociaż prawdopodobnie zwiększyliśmy się o około 4,5%, w dużej mierze dzięki statystycznej spuściźnie roku 2020.
Jednocześnie następuje niezaprzeczalna poprawa agendy reform mikroekonomicznych, która dynamizuje gospodarkę i może w przyszłości poprawić potencjalny PKB. Mam tu na myśli Lei do Gás, Br do Mar, nowy znak kursu walutowego i wiele innych.
Biorąc pod uwagę te ustalenia, jak interpretować ostatnie opublikowane dane liczbowe? W każdym razie, w którą stronę wskazują?
Kilka dni temu IBGE wykazał spadek produkcji przemysłowej w ciągu sześciu kolejnych miesięcy. Ten rozczarowujący wynik sugeruje, że gospodarka ma trudności z odzyskaniem sił po bardziej „tradycyjnej” stronie, która zapewniałaby tworzenie miejsc pracy i trwałą siłę.
W czwartek (13) instytucja opublikowała jednak badanie PMS (Monthly Services Survey), odnoszące się do miesiąca listopada, pokazujące, że sektor usług wzrósł o 2,4% w porównaniu z październikiem, który się skurczył.
Z pewnością szczepienia bardzo tu pomogły. W rezultacie wskaźnik jest już o prawie 5% wyższy niż w okresie przed pandemią, a w skali roku sektor już wykazuje wzrost bliski 11%, co pokazuje, że ożywienie, pomimo bardzo niskiej podstawy porównania, jest rzeczywistość. Warto pamiętać, że udział sektora usług w tworzeniu PKB przekracza 70% i jest on świetnym generatorem miejsc pracy.
Pomyślnym punktem w szczegółowej analizie wyniku jest powszechny wzrost badanych działań, gdyż w czterech z nich odnotowaliśmy wzrost w porównaniu z październikiem, z naciskiem głównie na usługi informacyjne i komunikacyjne, przy wzroście o ponad 5 %, co pokazuje siłę tego segmentu. W rzeczywistości oczekuje się, że do 2022 r. wdrożenie 5G w kraju będzie jednym z silników, które pomogą w ożywieniu. Nie mam wątpliwości, jak obiecująca będzie technologia informacyjna (IT) i obszary pokrewne w nadchodzących dziesięcioleciach.
Ale nie możesz się wahać!
Choć liczba jest dodatnia, to niestety całkowity wolumen usług powrócił dopiero do poziomu z grudnia 2015 r., co pokazuje, że wciąż jest dużo pracy nad ożywieniem, dążąc do poziomu z końca 2014 r., w serii z korekta sezonowa. Jednak, jak opisano powyżej, gdy spojrzymy konkretnie na IT, liczby są bardzo zachęcające, ponieważ w 2021 r. mamy kwartalne wyniki bliskie 30%.
Jestem stosunkowo optymistycznie nastawiony do powrotu do zdrowia w sektorze usług, zwłaszcza jeśli choroba nie wybucha, co zawsze stanowi ryzyko w przypadku nowych wariantów. Z tej perspektywy ważne jest, aby społeczeństwo pozostało zaangażowane w zakończenie tego koszmaru zdrowotnego. Obyśmy mieli rok wyborczy bardziej skoncentrowany na debacie idei, zamiast na tym politycznym zamieszaniu, które opanowało kraj w mediach społecznościowych.
bbabo.Net