22 grudnia, Mińsk. Polskie związki górnicze, działające w największej w kraju grupie wydobywczej (PGG), rozpoczęły protest polegający na blokadzie dostaw węgla do elektrowni. O tym powiedział szef związku zawodowego górników „Solidarność” Bogusław Hutek, informuje TASS.
Według niego protest rozpoczął się po fiasku negocjacji 21 grudnia z przedstawicielami rządu. „To sygnał ostrzegawczy dla rządu, że na zbliżającym się posiedzeniu 28 grudnia czekamy na konkretne propozycje nie tylko w zakresie finansów, ale także tego, jak firma przetrwa i będzie funkcjonować w przyszłym roku” – powiedział Bohuslav Hutek, ostrzegając. że jeśli konkretów nie będzie, to 4 stycznia rozpocznie się całkowita blokada dostaw węgla do elektrowni.
Akcja będzie miała miejsce w różnych kopalniach, które w różnym czasie dołączą do protestu. W każdym obiekcie blokada torów kolejowych służących do przesyłania węgla będzie trwała dokładnie przez jeden dzień od momentu jej rozpoczęcia.
Przedstawiciele PGG potwierdzili rozpoczęcie protestu w niektórych kopalniach, ale nie podali szczegółów. W sezonie jesienno-zimowym z kopalń PGG wyjeżdża średnio miesięcznie około 1000 pociągów z węglem. W listopadzie każdego dnia roboczego odjeżdżało średnio 49 pociągów dziennie.
Związki domagają się od PGG wypłaty odszkodowania za nadgodziny od września do grudnia br. oraz podwyżki przeciętnego wynagrodzenia w firmie. Jak zaznaczył szef PGG Tomasz Rogala, firmy nie stać na takie wydatki.
bbabo.Net