Bbabo NET

Wiadomości

Początek rządów Temera

W ciągu ostatnich trzech tygodni analizowałem przyczyny recesji 2014-16. Dzisiaj zajmę się przerwanym ożywieniem w 2016 roku.

Przypomnijmy: brazylijska gospodarka przestała spadać w drugim kwartale 2016 r., jeszcze pod rządami Dilmy, ze względu na stabilizację scenariusza międzynarodowego i środki elastyczności fiskalnej przyjęte od końca 2015 r.

Krytycy PT twierdzą, że zakończenie recesji w drugim kwartale 2016 r. wynikało z oczekiwania na impeachment, ponieważ spowodowało to aprecjację kursu walutowego, spadek stopy procentowej i wzrost PKB. W rzeczywistości doszło do szału „po prostu wyrzuć Dilmę, a gospodarka się poprawi”, ale ten pogląd szybko został zakwestionowany przez rzeczywistość.

Ponieważ gospodarka ponownie załamała się w drugiej połowie 2016 roku, trudno powiedzieć, aby impeachment powstrzymał recesję. Fakty pokazują coś przeciwnego, ponieważ zmiana rządu paraliżuje machinę publiczną, zwłaszcza w środku kryzysu politycznego.

Nowe władze potrzebują czasu, aby nazwać swój zespół i wdrożyć to, co uważają za konieczne. W scenariuszu z 2016 roku było to jeszcze poważniejsze ze względu na polityczną i techniczną kruchość zespołu Temera.

Kilka tygodni po przewrocie parlamentarnym Temer stracił ministra planowania w epizodzie połączenia „z Najwyższym, ze wszystkim”. Po odejściu Romero Jucá w nowej ekipie ekonomicznej dominował fiskalizm doradcy parlamentarnego bez doświadczenia w rządzie, co zagrażało odzyskaniu dochodów i zatrudnienia.

Istniała nawet elastyczność fiskalna, ze wzrostem deficytu pierwotnego w 2016 r. w stosunku do proponowanego przez Dilmę, ale stało się to dopiero pod koniec roku, opóźniając stabilizację PKB.

Aby odróżnić się od pułapu wydatków zaproponowanego przez firmę Dilma, która przyznawała rzeczywisty wzrost wydatków, chroniła inwestycje i obowiązywała na okres czterech lat, „drużyna grozy” Temer wprowadziła aberrację: zamroziła większość pierwotnych wydatków Unii, m.in. 20 lat, według realnej wartości 2016 roku.

W związku z prawidłową ekspansją wydatków pod koniec 2016 r. początkowa wartość pułapu Temera uległa obniżeniu. Limit wydatków stałby się zaostrzony dopiero od 2019 r., to znaczy Temer oportunistycznie utworzył pułap dla swoich następców.

W 2016 roku wraz z kilkoma analitykami ostrzegaliśmy, że tworzenie limitu wydatków bez instrumentów do przestrzegania tej zasady nie ma sensu. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem byłaby stopniowa kompresja wydatków dyskrecjonalnych przez wydatki obowiązkowe, co z kolei zmusiłoby rząd do zmiany pułapu wydatków, utrwalając niepewność fiskalną.

Z drugiej strony, twórcy pułapu Temera powiedzieli, że „wyraźnie ukazując konflikt budżetowy”, ograniczenie wydatków zmusi Kongres do przeprowadzenia strukturalnych reform fiskalnych. Wydarzenia od tamtego czasu pokazały, kto miał rację.

Pułap wydatków Temera przesunął reformę emerytalną z 2016 na 2019 i wygenerował serię „dryfujących” poprawek konstytucyjnych, utrudniających debatę na temat bardziej istotnych kwestii, takich jak reforma podatkowa.

Wracając do 2016 r., po stronie monetarnej, po kolejnej zmianie przywództwa, BC (Bank Centralny) opóźnił łagodzenie polityki pieniężnej. Pomimo spadku inflacji, który rozpoczął się na początku tego roku, jeszcze pod rządami Dilmy, Ilan Goldfajn od października tylko obniżył stopę Selic, choć powoli. Realne stopy procentowe utrzymywały się na wysokim poziomie do końca 2016 r., opóźniając ożywienie gospodarki.

Teoretycznie początkowe błędy zespołu Temera można było poprawiać od 2017 roku, ale tak się nie stało. Gospodarka upadła w trzyleciu 2017-19, zanim uderzył w nas Covid. Temat następnej kolumny.

Początek rządów Temera