Bbabo NET

Nauka & Technologia Wiadomości

„Zapłać za parking innej osoby”. Jak być szczęśliwym

Sekretem szczęścia jest dbanie o innych i uszczęśliwianie ich, odkryli psycholodzy. Pomaganie innym pozwala zaspokoić potrzebę kontaktów towarzyskich i poprawia samopoczucie. Co ciekawe, do tego nie jest konieczne, aby przedmiot opieki rzeczywiście stał się szczęśliwszy - ważniejsze jest, aby osoba sama wierzyła, że ​​robi coś dobrego. Szczęście jest zwykle nazywane uczuciem wewnętrznego zadowolenia z własnego życia. Często stan ten jest postrzegany jako rezultat realizacji osobistych celów, zaspokojenia własnych potrzeb. Jednak w praktyce okazuje się, że ludzie sukcesu, którzy zrealizowali swoje marzenia, nie zawsze są szczęśliwi.

Coraz więcej badań wskazuje, że źródło szczęścia może leżeć gdzie indziej, na przykład dawanie radości innym. Do takich wniosków doszli również psycholodzy z University of Missouri w USA i Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Rosji. Mówili o tym więcej w artykule w Journal of Positive Psychology.

Zespół przeprowadził pięć eksperymentów, których celem było ustalenie, jakie działania sprawiają, że ludzie są szczęśliwsi – dbanie o siebie, dbanie o innych, a może opiekowanie się? Do każdej części badania naukowcy wybrali 100-200 ochotników, głównie studentów.

W pierwszym eksperymencie uczestnicy musieli pamiętać, kiedy zrobili coś, aby uszczęśliwić siebie lub innych.

Kiedy uczestników poproszono o opisanie, jak się czuli w tym czasie, okazało się, że lubili uszczęśliwiać innych, zamiast próbować uszczęśliwiać siebie.

W drugiej fazie badacze próbowali odtworzyć wyniki w czasie rzeczywistym i poprosili uczestników, aby zrobili coś miłego dla siebie lub dla kogoś innego lub po prostu porozmawiali z przyjacielem. Ci, których zadaniem było zadowolenie ukochanej osoby, zgłaszali większą satysfakcję niż dwie pozostałe grupy. Dlatego naukowcy odkryli w szczególności, że nie chodzi tylko o kontakt z drugą osobą, ale właśnie o opiekę nad nim – w przeciwnym razie prosta komunikacja sprawiłaby, że byłby równie szczęśliwy.

Trzecia część badania wykazała, że ​​poczucie szczęścia nie zależy od tego, o ile lepsza rzeczywiście uzyskała osoba, którą uczestnicy chcieli uszczęśliwić. Tym razem badacze zebrali informacje zwrotne od tych, którym uczestnicy badania próbowali zrobić coś miłego. Jak się okazało, satysfakcja uczestników zależała nie tyle od tego, jak bardzo udało im się w rzeczywistości zadowolić drugą osobę, ale od tego, jak sami ocenili wynik.

„Możliwe, że rzeczywiste odczucia i stan obiektu nie są tak ważne, jak własna percepcja obiektu przez aktora” – piszą autorzy pracy. „Może sama myśl, że jedno uszczęśliwiało drugiego, jest ważniejsza niż rzeczywiste odczucia podmiotu”.

Badaczy interesowało również to, co sprawia ludziom więcej przyjemności – ich własne działania mające na celu uszczęśliwienie innych, czy czyjeś próby uszczęśliwienia ich. Procedura była podobna do pierwszego badania, tylko teraz uczestnicy musieli pamiętać nie tylko jak zrobili coś dla innej osoby, ale także jak ktoś zrobił dla nich coś miłego - włączyć ulubioną piosenkę, zaprosić ich na obiad, dotrzymać towarzystwa w biegu. Wolontariusze opisali te działania i ocenili, jak bardzo były przyjemne.

W najnowszym eksperymencie okazało się, że troska o innych uszczęśliwia, nawet jeśli chodzi o zupełnie obcych ludzi. Badacze podchodzili do ludzi na ulicy i proponowali pieniądze. Niektórzy naukowcy proponowali wzięcie ankiety na tę kwotę i zatrzymanie pieniędzy dla siebie, inni opłacenie własnego parkingu, a jeszcze inni opłacenie cudzego parkingu i pozostawienie notatki wyjaśniającej czyn.

Ci, którzy zapłacili za cudze miejsce parkingowe i zgłosili to właścicielowi samochodu, odczuwali najsilniejsze uczucie szczęścia w porównaniu z resztą. Trochę słabiej było dla tych, którzy zapłacili za nieznajomego bez zostawiania listu.

„Być może pozostawienie notatki gwarantuje, że nieznajomy doceni dobry uczynek, co może mieć znaczenie dla zaspokojenia potrzeby poczucia bliskości w takich sytuacjach” – piszą badacze. „Możliwe jednak, że pisząc notatkę, uczestnicy otrzymali dodatkową możliwość uszczęśliwienia nieznajomego, oprócz płacenia za parking — mieli więc możliwość zrobienia dwóch rzeczy, które przyczyniają się do szczęścia, zamiast jednej”.

Potrzeba poczucia więzi z innymi wydaje się być ważna dla ludzi, mechanizm, który pośredniczy w działaniu zorientowanym na innych we wszystkich pięciu badaniach.

Innymi słowy, poczucie większej więzi z innymi wyjaśniało, dlaczego robienie czegoś dla drugiej osoby sprawia, że ​​uczestnicy są szczęśliwsi niż robienie czegoś dla siebie.

„Zapłać za parking innej osoby”. Jak być szczęśliwym